Rząd szykuje zmiany w pensjach milionów Polaków. Zacznie się 1 stycznia
Rząd chce zrównać płacę minimalną z wynagrodzeniem zasadniczym. Jednak nie od razu. Zmiany będą wprowadzane stopniowo.

Szacuje się, że płacę minimalną otrzymuje dzisiaj około 3 mln Polaków. Problem polega na tym, że dzisiaj wliczają się do niej różnego rodzaju premie i nagrody. Dlatego rząd chce, aby płaca minimalna została zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym. Oznacza to, że podstawowa pensja musiałaby wynosić tyle, ile określają przepisy o płacy minimalnej, więc mogłyby być wliczane do niej żadne dodatki.
Początkowo rząd chciał od razu wprowadzić takie przepisy, głównie z obowiązku zaimplementowania do polskiego prawa unijnej dyrektywy w sprawie adekwatnych płac minimalnych. Projekt ustawy skierowano nawet do konsultacji publicznych. Jednak uwagi z kilku ministerstw sprawiły, że zmiany będą wprowadzane stopniowo. Pierwsze Polacy odczują od 1 stycznia 2026 roku.



Nowe przepisy ws. płacy minimalnej
Najnowszy projekt przewiduje, że wszelkiego rodzaju dodatki będą stopniowo wyłączane z pensji minimalnej. Najpierw, w styczniu 2026 roku, pracodawcy nie będą mogli do niej wliczać dodatków funkcyjnych. Rok później to samo zacznie dotyczyć pozostałych dodatków, a od 2028 roku także premii i nagród.
Nie rezygnujemy z zasady, że płaca zasadnicza nie powinna być niższa niż minimalne wynagrodzeń, ale uwzględniając różne głosy, wybraliśmy drogę stopniowego wprowadzania zmian.
Nowy projekt nie spodobał się między innymi związkowcom z OPZZ, którzy apelują o przywrócenie pierwotnej jego wersji, która całkowicie zrównywała pensję minimalną z wynagrodzeniem zasadniczym.