Millennium Bank zatruwał życie byłym klientom. Sąd nie miał wątpliwości

Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził — bank Millennium nie może sobie przetwarzać danych osobowych klientów "na zapas". NSA oddalił skargę kasacyjną Banku Millennium na wyrok WSA w Warszawie.

Lech Okoń (LuiN)
7
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Millennium Bank zatruwał życie byłym klientom. Sąd nie miał wątpliwości

Klienci odeszli, wycofali zgody, a bank dalej zatruwał im życie reklamami

Prezes UODO ustalił, że bank Millennium przetwarzał dane swoich byłych klientów, mimo że ich rachunki zostały zamknięte, a dodatkowo wyrazili oni sprzeciw na przetwarzanie ich danych osobowych w celach marketingowych. Okazało się, że bank nadal przetwarzał ich dane, a wyszło to na jaw, gdy wysłał do nich korespondencję marketingową.

Dalsza część tekstu pod wideo

Bank tłumaczył się, że dalsze przetwarzanie danych osobowych było efektem działań trochę "na zapas". Millennium miał rzekomo bronić się w ten sposób przed ewentualnymi przyszłymi roszczeniami ze strony klientów i jako podstawę wskazywał uzasadniony interes administratora (art. 6 ust. 1 lit. f RODO).

Prezes UODO wskazał nadużycie i absurd sytuacji

Zdaniem Prezesa UODO, przesłanka banku mogła dotyczyć co najwyżej sytuacji istniejącej. Czyli istniejącego roszczenia pomiędzy bankiem a byłymi klientami. Wskazał też na absurd całej sytuacji, gdzie widzimisię banku mogłoby doprowadzić przetwarzania danych klientów permanentnie — niezależnie od ich zgód, tak "na wszelki wypadek".

Naczelny Sąd Administracyjny stanął po stronie byłych klientów banku oraz UODO i oddalił skargę kasacyjną Banku Millennium na wyrok WSA w Warszawie.