Jak już zaznaczyłem przy platformie testowej i metodologii testów, znacząco ograniczamy liczbę benchmarków. Możecie zapytać – dlaczego? Odpowiedź jest prosta. To dobre narzędzia porównawcze, ale nie oddają realnych możliwości kart graficznych. Możemy w ten sposób sprawdzać, która karta jest wydajniejsza, ale nie dowiemy się, ile da to FPS-ów w grach. A przecież wszystkich interesuje właśnie to, ile klatek na sekundę będą mieli w najnowszych produkcjach, a nie ile punktów zdobędą w 3DMarku. Niemniej jako narzędzie do zestawiania ze sobą różnych modeli sprawdza się nieźle, więc całkowicie z benchmarków zrezygnować nie wypada.
Na naszej liście testowej znajdują się jedynie: 3DMark Time Spy (wynik ogólny i GPU), 3DMark Port Royal (test wydajności przy wykorzystaniu techniki śledzenia promieni) oraz Blender, który ma pokazywać możliwości danej karty w zastosowaniach profesjonalnych.
Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)