Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)


Xiaomi Pad 5 zadebiutował na polskim rynku. Przez ostatnie 2 tygodnie miałem okazję go użytkować i mogę wydać opinię. Czy warto go kupić? Tego dowiecie się z recenzji.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
11
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)

Jeszcze kilka lat temu wielu ekspertów przewidywało, że tablety staną się niemal równie popularne co smartfony. Z perspektywy czasu wiemy, że tak się nie stało. Powiedzenie, że to urządzenia niszowe jest mocno niesprawiedliwe, ale wystarczy prześledzić rynek przez ostatnie 3-4 lata, aby przekonać się, że wielu producentów traktuje tablety po macoszemu. Poszczególne firmy wprowadzały do sprzedaży kolejne modele, ale nie były to ani specjalnie głośne premiery, ani szczególnie imponujące urządzenia. Przez długi czas jedynym sensownym tabletem na rynku był tak naprawdę iPad we wszystkich możliwych wersjach od Mini do Pro.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie sposób jednak nie zauważyć poruszenia na rynku tabletów, które rozpoczęło się kilka miesięcy temu i trwa do dzisiaj. Nowe urządzenie pokazało wielu producentów, w tym nawet nieco zapomniane HTC i coraz lepiej radzące sobie realme. Sporo mówi się też o kolejnych urządzenia, które mogą wyjść spod szyldu Oppo czy też Vivo. A w tak zwanym międzyczasie swój tablet pokazało Xiaomi. Chińska firma zaprezentowała dwa modele – Pad 5 oraz Pad 5 Pro (warto w tym miejscu zaznaczyć braki „Mi” w nazwie urządzeń). Niestety, w Polsce dostępny jest tylko ten pierwszy, ale czy to rzeczywiście powód do narzekania? Miałem okazję przetestować go przedpremierowo. Sprawdźmy, co ma do zaoferowania Xiaomi Pad 5.

Xiaomi Pad 5 – specyfikacja

Xiaomi Pad 5 miał swoją premierę już w sierpniu, ale dopiero teraz trafił oficjalnie na polski rynek. Tablet wyposażony jest między innymi w 11-calowy ekran IPS o rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli. Wyświetlacz oferuje poza tym odświeżanie na poziomie 120 Hz, a także wsparcie dla Dolby Vision oraz HDR10. Sercem urządzenia jest 8-rdzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 860 z grafiką Adreno 640. Wspiera go 6 GB pamięci RAM. Do wyboru są dwie wersje – 128 oraz 256 GB (my testujemy tą pierwszą). Akumulator ma pojemność 8720 mAh i obsługuje szybkie ładowanie 33 W. Natomiast w zestawie znajduje się ładowarka zaledwie 22,5 W. Tablet ma wymiary 254,7 × 166,3 × 6,9 mm i waży 511 gramów. Osobno w sprzedaży jest też dostępny rysik, którego możliwości nie miałem niestety okazji sprawdzić.

  • Ekran: 11-calowy IPS, 2560 × 1600 pikseli (274 ppi), 120 Hz, DolbyVision, HDR10
  • Układ: Qualcomm Snapdragon 860 (7 nm), 8-rdzeniowy (1 × 2,96 GHz Kryo 485 Gold, 3 × 2,42 GHz Kryo 485 Gold oraz 4 × 1,78 GHz Kryo 485 Silver), Adreno 640
  • Pamięć: 6 GB RAM, 128 lub 256 GB UFS 3.1,
  • Kamery: 13 Mpix f/2.0 (tył) oraz 8 Mpix f/2.0 (przód)
  • Akumulator: 8720 mAh (szybkie ładowanie 33 W, PD 3.0)
  • Ładowarka w zestawie: 22,5 W
  • Łączność: WiFi 802.11a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0
  • System: Android 11 (MIUI 12.5)
  • Wymiary: 254,7 × 166,3 × 6,9 mm
  • Masa: 511 gramów
  • Cena: 1699 zł (1399 zł w promocji)

Budowa i jakość wykonania

Przy wymiarach 254,7 × 166,3 × 6,9 mm oraz masie 511 gramów Xiaomi Pad 5 nie jest tabletem ani dużym, ani tym bardziej ciężkim. Wrażenie robi przede wszystkim grubość zaledwie 6,9 mm. Wiele smartfonów wypada pod tym względem gorzej, co samo w sobie jest już imponujące. Dzięki temu urządzenie dobrze leży w dłoniach. Duże znaczenie odgrywa dobre wyważenie, które przekłada się na pewny chwyt, nawet jedną dłonią. Pomocne okazują się też krawędzie urządzenia, które są kwadratowe. Normalnie nie przepadam za tego typu designem, wyżej ceniąc sobie zaokrąglone kształty, ale w przypadku Xiaomi Pad 5 sprawdza się to doskonale.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)


Ramka urządzenia wykonana jest z aluminium, a tył to matowe tworzywo sztuczne. Całość sprawia wrażenie produktu premium. Bez wątpienia jest to sprzęt elegancki. Powiedziałbym nawet, że to w tym momencie jeden z najładniejszych tabletów na rynku. Wspominany tył, dzięki matowej powłoce, nie zbiera przesadnie odcisków palców, ale te są delikatnie widoczne. Gorzej jest na przodzie, gdzie większość powierzchni zajmuje 11-calowy ekran. Tutaj widać palec na palcu, ale to przecież normalne w przypadku urządzeń z dotykowym wyświetlaczem, tym bardziej tak dużym. Wystarczy ściereczka i problem znika. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że chociaż ramki nie są grube, to jednak mogłyby troszkę cieńsze. Z pewnością tablet wyglądałoby dzięki temu jeszcze lepiej, ale nie będę przesadnie narzekał.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)

Na prawej krawędzi tabletu producent umieścił przyciski do regulowania głośności oraz dwa mikrofony. Uwagę zwraca też niewielki jasny pasek. Służy on do przyczepiania oraz ładowania rysika, który można dokupić osobno. Żałuję, że nie dostaliśmy go na testy, więc nie jestem w stanie zbyt wiele napisać na jego temat. Lewa strona to z kolei trzy małe piny do ewentualnego podłączenia klawiatury magnetycznej. Górna krawędź to przycisk włączania oraz dwa małe grille na głośniki. Identyczne znajdują się na dolnej krawędzi, a między nimi kolejny mikrofon oraz złącze USB-C. Takie ułożenie głośników ma sporo sensu. Przecież filmy oglądamy głównie w trybie poziomy, a wtedy dźwięk dociera do naszych uszu po równi z każdej strony.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)


Nie sposób zapomnieć o kamerze, umieszczonej w prawym górnym rogu na tyle urządzenia (patrząc od przodu). Ta lekko wystaje nad obudowę, przez co – po odłożeniu tabletu na blat biurka czy stołu – ten lekko się chwieje. Nie jest to duży mankament, ale warto o tym wspomnieć. W ogólnym rozrachunku Xiaomi Pad 5 robi bardzo dobre wrażenie. Przypomina trochę iPada, ale chyba nie ma w tym nic złego. Wychodzę z założenia, że warto inspirować się najlepszymi, a akurat Apple na rynku tabletów przez długi czas nie miało sobie równych.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)

 

Ekran

Xiaomi Pad 5 wyposażony jest w 11-calowy ekran o rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli, co przekłada się na 274 ppi zagęszczenia. Niestety, nie jest to panel OLED. Producent postawił na matrycę IPS, co dla niektórych może być wadą. Zapewniam jednak, że tablet nie ma czego się wstydzić. Kolory są bogate, nasycone, a obraz po prostu robi wrażenie. Czytanie komiksów czy oglądanie filmów na ekranie tabletu to ogromna przyjemność. Tym bardziej z odświeżaniem 120 Hz. Cieszy mnie fakt, że producenci smartfonów i tabletów w ostatnich latach postawili właśnie na większą płynność obrazu. To jeden z tych elementów, który wymagał poprawy w urządzeniach mobilnych.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)


Nie będę jednak opierał się tylko na własnym oku. Ekran tabletu przetestowałem za pomocą kolorymetru zarówno na ustawieniach standardowych, jak i żywych. Na tych pierwszych tablet ma zdecydowanie gorsze pokrycie palet barw, dobijając do 91% przy sRGB i zaledwie 63-65% w Adobe RGB i DCI-P3, ale za to średni błąd delta to 1,24, gdzie najgorzej (5,02) wypada bardzo ciemna zieleń. Z kolei po przełączeniu się na kolory żywe mamy lepsze pokrycie wszystkich trzech gamutów (134,5% sRGB, 84,4% Adobe RGB oraz 92,2% DCI-P3), ale dużo większy, średni błąd delta, która dochodzi do 3,04, gdzie znowu najgorzej wypada ciemna zieleń (aż 8,23). Jeśli chodzi o jasność, to według naszych pomiarów wyszło około 440 cd/m2. To dużo mniej od deklarowanych przed producenta 500 cd/m2, ale do tego prawdopodobnie potrzebny jest materiał w HDR. Przy kolorach standardowych temperatura bieli to 6423K, więc jest blisko neutralnego wzorca 6500K. Gorzej wygląda to przy kolorach żywych, gdzie ekran dobija do 7252K, przez co wpada w dużo chłodniejsze tony. 

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)

Chociaż ekran Xiaomi Pad 5 z całą pewnością nie jest idealny, to jednocześnie jest mocną stroną urządzenia. Pewnie wiele osób preferowałby matrycę OLED, ale IPS cały czas potrafi pokazać pazur. Odwzorowanie kolorów stoi na dobrym poziomie, jasność maksymalna jest wystarczająca, a kontrast statyczny przebija 1200:1. Nie mogę pominąć też kwestii DolbyVision oraz HDR10, dzięki którym oglądanie filmów jest jeszcze przyjemniejsze.

Audio

Xiaomi Pad 5 wyposażony jest w cztery głośniki z obsługą Dolby Atmos. Każdy z nich ma rozmiar aż 16 × 20 mm. Głośniki są symetryczne rozłożone po obu stronach urządzeniach, dzięki czemu – w trakcie oglądania filmów – dźwięk po równi dociera do naszych uszu. Już samo to zasługuje na uznanie. Jednak prawdziwą moc głośniki pokazują po włączeniu muzyki. Powiem szczerze – byłem pozytywnie zaskoczony tym, jak brzmi Xiaomi Pad 5. Co ważne, Dolby Atmos jest włączone domyślnie i nie ma sensu go wyłączać. Dzięki temu dźwięk jest po prostu lepiej zbilansowany. Chociaż to tylko tablet, to audio nie jest płaskie. Słychać zarówno basy, jak i tony średnie. Oczywiście nie ma sensu porównywać Xiaomi Pad 5 do wolnostojących głośników, ale uwierzcie mi, że pod względem audio urządzenie naprawdę zaskakuje i to bardzo pozytywnie. Do oglądania filmów czy nawet słuchania muzyki, o ile nie jesteście maniakalnymi audiofilami, sprawdzi się całkiem nieźle.

Android 11 i MIUI 12

Xiaomi Pad 5 korzysta z systemu Android 11 z nakładką MIUI 12.5. Jeszcze w tym roku powinien otrzymać aktualizację do Androida 12 oraz MIUI 13, ale nie ma sensu rozwodzić się nad ewentualną przyszłością. Na ten moment to doskonale znany wszystkim MIUI 12, który ma swoje wady i zalety. Interfejs został dopasowany do tabletu (chociaż są tutaj pewne braki). Widać to między innymi po sposobie wysuwania szybkich ustawień (z prawej górnej strony) oraz powiadomień (z lewej górnej strony). To niby standard wśród tabletów, ale jeśli do tej pory korzystaliście tylko ze smartfonów, to wymaga to nieco przyzwyczajenia.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)


Poza tym MIUI 12 ma sporo ciekawych rozwiązań, które okazują się przydatne w trakcie użytkowania. Jedną z nich bez wątpienia jest możliwość uruchomienia kompatybilnej aplikacji w tzw. pływającym oknie. Szkoda, że w ten sposób w jednym momencie można mieć włączoną tylko jedną appkę. No i nie wszystkie programy są obsługiwane, ale lepszy rydz niż nic. Pływające okno można dowolnie przesuwać oraz zmieniać jego rozmiar. Nie brakuje też funkcji podzielenia ekranu dla dwóch aplikacji, ale to standardowa funkcja Androida. Nakładka domyślnie obsługuje też tryb ciemny oraz pozwala na włączenie trybu czytania, również o konkretnej, ustawionej przez nas godzinie. Ten redukuje emisję światła niebieskiego, które potrafi zaburzać cykl dobowy. Ciekawie wygląda tryb czytania papier, który dodatkowo imituje kartkę książki. Daleko mu do e-papieru, ale czytanie w ten sposób i tak jest dużo przyjemniejsze.

Domyślnie na tablecie są zainstalowane aplikacje Galerii, Muzyki oraz Wideo. Jest też appka do bezpieczeństwa, która może przeskanować urządzenie na obecność malware’u, zwolnić trochę RAM-u, a także pozwala zmienić ustawienia baterii. Ciekawy jest tryb Game Turbo, który w teorii ma zwiększać wydajność w grach. Te są dodawane automatycznie do listy, ale można to też zrobić ręcznie. Co ciekawe, tablet wrzuca tam też benchmarki. Xiaomi Pad 5 obsługuje też ryski oraz klawiaturę magnetyczną, ale te trzeba kupić osobno. Szkoda, że żadnego akcesorium nie dostałem, więc nie jestem w stanie nic na ich temat napisać.

Akumulator

Xiaomi Pad 5 wyposażony jest w akumulator o pojemności 8720 mAh, co zapowiada przynajmniej kilka godzin intensywnej pracy z dala od akumulatora. Potwierdza się to w testach użytkowych. Po 30 minutach oglądania YouTube’a poziom naładowania spadł o zaledwie 5% i to przy maksymalnej jasności ekranu. Po godzinie ubyło z kolei 11% energii. Sprawdziłem też działanie gry Marvel Future Heroes i 30 min grania sprawiło, że wskaźnik akumulatora spadł o 10%. Całkiem nieźle. Cały czas mowa o testach przy maksymalnej jasności ekranu, więc w praktyce będzie jeszcze lepiej. Jestem przekonany, że Xiaomi Pad 5 spokojnie wystarczy na 8-9 godzin intensywnego użytkowania, co w mojej ocenie jest świetnym wynikiem. Szkoda natomiast, że chociaż urządzenie obsługuje szybkie ładowanie 33 W, to w Polsce w zestawie znajduje się ładowarka 22,5 W. Potrzebuje ona około 2 godzin, aby od 0 do 100% naładować baterię tabletu. Całkiem nieźle.

Wydajność

Sercem testowanego tabletu jest układ Qualcomm Snapdragon 860, produkowany w litografii 7 nm. Składa się on z 8 rdzeni w konfiguracji 1 × 2,96 GHz Kryo 485 Gold, 3 × 2,42 GHz Kryo 485 Gold oraz 4 × 1,78 GHz Kryo 485 Silver oraz grafiki Adreno 640. To odświeżony Snapdragon 855, tylko z wyższymi taktowaniami oraz obsługą maksymalnie 16 GB pamięci RAM. Natomiast sam tablet ma 6 GB RAM-u i jest dostępny w wersji 128 oraz 256 GB. Do nas trafił ten o mniejszej pojemności.

Snapdragon 860 z pewnością nie jest najszybszym, ani najnowszym układem mobilnym na rynku, ale wciąż doskonale radzi sobie ze wszystkimi, postawionymi przed nim zadaniami. Próbowałem zajechać do kilkoma aplikacjami, ale okazało się to niewykonalne. Przez cały czas tablet działał płynnie i nie dostrzegłem żadnych oznak zadyszki. Świetnie radzi sobie też z grami, również tymi wymagającymi. Jeśli chodzi o benchmarki, to wyniki prezentują się następująco:

 
urządzenie / benchmark Xiaomi Mi 10T Pro 5G Huawei MatePad 11 OnePlus 8T Xiaomi Pad 5
AnTuTu v8 591643   580056  
AnTuTu v9   631409    
PCMark 2.0 10616 9474 9629  
Geekbench 5 single: 913
multi: 3390
single: 918
multi: 3336
single: 895
multi: 3139
multi: 2836
AI Benchmark 78,2 82 74,7 54,1
3D Mark Slingshot Extreme 4630 max. 4609 max.
3D Mark Wild Life + Stress   3778
99,4%
3813
99,7%
3441
99,7%
3D Mark Wild Life Extreme + Stress   1109
99,6%
  985
99,3%
GFX Bench Aztec Ruins 1440p Offscreen   1311 1377 1231
GFX Bench Car Chase 1080p Offscreen 3035 3049 3132 2771
Pokaż więcej
 

Aparat

Xiaomi Pad 5 wyposażony jest w dwa aparaty – tylny o rozdzielczości 13 Mpix i świetle f/2.0 oraz przedni o rozdzielczości 8 Mpix i jasności również f/2.0. Trudno napisać na ich temat coś odkrywczego poza tym, że po prostu są. Jakość zdjęć nie zachwyca. Już smartfony ze średniej półki oferują pod tym względem dużo więcej.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)


Oczywiście zdjęcie da się zrobić i jako tako ono wygląda, ale pod warunkiem dobrych warunków oświetleniowych. Gdy jest trochę ciemniej, to jakość znacząco spada, a w nocy tablet do niczego się nie nadaje. Czy to wada? Jak najbardziej. Czy to duża wada? Nie wydaje mi się. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić kogoś, kto biega z 11-calowym tabletem, aby za jego pomocą robić zdjęcia, gdy jednocześnie ma w kieszeni mniejszego, bardziej poręcznego i prawdopodobnie lepszego pod względem możliwości fotograficznych smartfona. Warto wspomnieć jeszcze o kątach aparatu. Chociaż producent nie chwali się tym parametrem, to z moich pomiarów wynika, że tylna kamera ma około 120 stopni, podobnie zresztą jak przednia.

Tablet zaskakuje też możliwościami wideo i nie jest to zaskoczeniem pozytywne. Niezależnie od wyboru rozdzielczości  720p, 1080p i 4K  potrafi nagrywać filmy z płynnością zaledwie 30 klatek na sekundę. O ile w Ultra HD to nie dziwi, tak wydaje się, że przy niższych rozdzielczościach aparat powinien pozwalać na więcej. Jeśli o tryby niestandardowe, to mamy tutaj tylko nocny, do fotografowania dokumentów oraz krótkie wideo, które pozwala na nagrywanie... krótkiego wideo o długości 15 sekund. Trochę to rozczarowujące, ale — jak już wspominałem — w tabletach aparat ma drugorzędne znaczenie. 

Podsumowanie

Xiaomi Pad 5 nie jest urządzeniem idealnym, ale to po prostu bardzo dobry tablet. Jest elegancki, lekki, dobrze wykonany i przyjemnie leży w dłoniach. Do tego ma bardzo dobry ekran, rewelacyjne audio i rozsądną wydajność, zapewnioną przez może nie najnowszy, ale w pełni wystarczający układ Qualcomm Snapdragon 860. Do tego dochodzi też pojemny akumulator, który wystarczy na wiele godzin intensywnego użytkowania. Trudno zarzucić też coś pod kątem systemowym. Android 11 w połączeniu z MIUI 12.5 zapewnia sensowne rozwiązania, które okazują się przydatne w codziennym użytkowaniu. Żałuję jedynie, że nie miałem możliwości sprawdzenia rysika oraz klawiatury, które są sprzedawane jako osobne akcesoria. Szkoda przede wszystkim stylusa, bo myślę, że tablet świetnie sprawdziłby się jako urządzenie do rysowania.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)


Oczywiście nie obyło się bez wad. Tych jest całkiem sporo, o kilku nie wspomniałem w recenzji. Przede wszystkim brakuje czytnik kart microSD, złącza minijack 3,5 mm do podłączenia słuchawek czy też czytnika linii papilarnych. Poza tym jedyny sposób połączenia się z Internetem to WiFi, więc w trasie nie obejdzie się bez mobilnego routera lub ustawienia hotspotu na telefonie. Szkoda, że akcesoria, a przede wszystkim rysik trzeba kupić osobno, a aparat jest zwyczajnie słaby. Nie rozumiem też umieszczenia w pudełku ładowarki 22,5 W, skoro tablet obsługuje maksymalnie 33 W.

Xiaomi Pad 5 – świetny tablet w rozsądnej cenie (recenzja)

Tak jak przez długi czas iPad był jedynym sensownym tabletem na rynku, tak w ostatnich miesiącach dołącza do niego coraz więcej urządzeń z Androidem. Jednym z nich z całą pewnością jest Xiaomi Pad 5. To bardzo udane urządzenie, które sam zacząłem rozważać jako uzupełnienie domowego zestawu urządzeń mobilnych. Jestem fanem superbohaterskich komiksów i włączenie na nim aplikacji Marvel Unlimited to czysta przyjemność. Oczywiście Xiaomi Pad 5 nie jest sprzętem, który wyznacza nowe standardy. To po prostu solidny tablet w rozsądnej cenie 1699 zł (przez 48 godzin od premiery jest dostępny w promocyjnej cenie 1399 zł). Nic mniej i nie więcej.

Ocena: 8/10

Zalety:

  • Dobra jakość wykonania
  • Prosty, elegancki design
  • Świetny ekran z odświeżaniem 120 Hz
  • Rewelacyjne audio
  • Wytrzymały akumulator
  • Dobra wydajność
  • Android 11 + MIUI 12.5
  • Rozsądna cena
  • Dodatkowe akcesoria…

Wady:

  • …które jednak trzeba kupić osobno
  • Brak złącza microSD i minijack 3,5 mm
  • Słaby aparat
  • Ładowarka 22,5 W w zestawie
  • Tylko WiFi