Vivo X80 Pro został wyposażony w Snapdragona 8 gen. 1, spodziewałam się więc tego samego, co miało miejsce podczas testów innych topowych smartfonów – gorącej obudowy i problemów z wydajnością na dłuższą metę. A jednak konstruktorom Vivo udało się opanować tę bestię. Vivo X80 Pro grzeje się mniej i według benchmarków jest stabilniejszy niż Samsung Galaxy S22 Ultra czy realme GT2 Pro. Xiaomi 12 Pro nie ma do niego startu, a Xperia 1 IV została daleko w tyle. Vivo X80 Pro udało mi się nagrzać do 44,6°C – to wynik zbliżony do najlepszych Xiaomi, Samsungów i iPhone’ów, lepszy od czempiona Realme.
|
Vivo X80 Pro |
Galaxy S22 Ultra |
Xiaomi 12 Pro |
realme GT2 Pro |
Xperia 1 IV |
---|---|---|---|---|---|
AnTuTu v9 |
1004087 |
864815 |
1002675 |
981653 |
818821 |
Geekbench 5
|
|
|
|
|
|
AI Benchmark |
1241 |
103 |
1031 |
1159 |
510 |
3DMark |
2588 |
2023 |
2585 |
2527 |
2409 |
GFXBench offscreen
|
|
|
|
|
|
Wyniki benchmarków syntetycznych potwierdzają szerokie możliwości smartfonu w praktyce. Vivo X80 Pro jest w stanie kręcić filmy w 8K, nakładać różne efekty na filmy Full HD w czasie rzeczywistym i uciągnie Genshin Impact na średnich detalach bez zająknięcia. Sporo parametrów można podbić, a gra wciąż będzie działać płynnie. Co więcej, w grach mogę włączyć interpolację klatek i grać przy odświeżaniu ekranu 120 Hz. To szalenie atrakcyjny widok, polecam!
Vivo X80 Pro ma akumulator o typowej pojemności 4700 mAh, podzielony na dwie części, by można było korzystać z ładowania z mocą 80 W. Czas pracy na akumulatorze tego smartfonu jest przeciętny, przy czym uważam to za zaletę – nie jest sztuką pochłonąć całą zgromadzoną energię, gdy w środku pracuje najnowszy Snapdragon. W teście symulującym typowe korzystanie ze smartfonu (jasność ekranu 300 nitów, Wi-Fi) Vivo X80 Pro uzyskał następujące wyniki:
Ten model jest więc bardziej energooszczędny od konkurentów Xiaomi, Samsunga czy realme przy zachowaniu nieco wyższej kultury pracy. Nie są to różnice powalające, ale mierzalne. Czyli jednak da się poskromić Snapdragona 8!
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: Własne