Ostatnie serie smartfonów z serii Galaxy S i Galaxy Note były dość przewidywalne, a producent trzymał się ustalonej stylistyki, doboru materiałów, a nawet wyposażenia. Telefony były bliskie ideału, ale w niczym nie zaskakiwały. Galaxy S20 FE, zarówno w wydaniu 4G, jak i 5G, wniósł wreszcie coś nowego: inny materiał obudowy, bardzo pożądany procesor Qualcomma i wyraźnie niższą cenę nawet w wariancie 5G. Czy to smartfon skazany na sukces?
Samsung Galaxy S20 FE 5G zadebiutował we wrześniu wraz z bliźniaczym modelem bez 5G w nazwie, określanym też jako Samsung Galaxy S20 FE 4G. Obydwa modele mają identyczne parametry, z jedną różnicą – w wersji LTE znalazł się niezbyt lubiany chipset Exynos 990, za to wariant 5G otrzymał topowy układ Snapdragon 865. Dostępny w Polsce smartfon Samsunga z układem Qualcomma – dla wielu fanów marki już to jest wystarczającym powodem, by myśleć o zakupie Galaxy S20 FE 5G. Czy inne cechy smartfonu też do tego zachęcają? Atutem może być też cena wynosząca 3399 zł (6/128 GB), czyli jak na Samsunga – atrakcyjna. Jednak to nie koniec – zobaczmy, jak Galaxy S20 FE 5G sprawdza się w codziennych zastosowaniach.
Zawartość pudelka z Galaxy S20 FE 5G jest raczej skromna. Poza smartfonem znajduje się w nim ładowarka, kabel USB, kluczyk do kart SIM i dokumentacja. Ładowarka to podstawowy model 15 W, zwraca też uwagę brak słuchawek. Całość przypomina zestaw typowego średniaka.
Z tego, co jakiaś czas temu podawały branżowe media, to ta dystrybucja linux'a ma być dedykowana dla ...
Po co mu sracz w domu? Żeby mu śmierdziało?
Głupi jesteś czy ślepy? Są przynajmniej trzy różne oznaczenia.
Ewidentnie z 2002
Nie wiem co za dzban pisał ten "artykuł", ale się o 20nlat spóźnił... 😂