Oppo Reno 10x Zoom ma ekran AMOLED o sporej przekątnej 6,6 cala, w co początkowo trudno uwierzyć, gdy się bierze smartfon do ręki - to oczywiście pozytywny efekt minimalnych ramek oraz proporcji wyświetlacza 19,5:9. Rozdzielczość Full HD+ 1080 x 2340 przekłada się na gęstość pikseli 387 ppi, co w teorii nie wygląda najlepiej na tle innych flagowców, ale w praktyce oznacza dość ostry obraz. Użytkownicy o sokolim wzroku dostrzegą być może lekką ziarnistość spowodowaną przez układ subpikseli pentile, ale nie jest to coś, za co zwraca się uwagę na co dzień.
Maksymalna jasność ekranu to około 460 cd/m2, czyli w tej klasie cenowej dość niska. Widoczność ekranu w pełnym słońcu jest dobra, jednak zdarza się, że trzeba schować się w cieniu, by zobaczyć wszystkie szczegóły. Jak na smartfon z najwyższej półki, nie jest to najlepszy rezultat.
Poza tym jednak trudno się przyczepić - wyświetlacz ma ładne, nasycone kolory, biel jest czysta, a czerń smolista. W ustawieniach można dodatkowo zmienić temperaturę barwową za pomocą suwaka, do tego można wybrać dwa tryby - żywy i delikatny. Ten drugi sprawia jednak, że kolory wyglądają zbyt ubogo.
Nie zabrakło filtru światła niebieskiego oraz funkcji „zegar na ekranie”, czyli inaczej mówiąc - always on. Jest to tylko jeden typ zegara z datą i poziomem naładowania baterii, nie można tego z w żaden sposób spersonalizować, nie są też wyświetlane powiadomienia.
O wydajność nie trzeba się martwić - smartfon napędzany jest przez układ Snapdragon 855 o taktowaniu do 2,84 GHz z grafiką Adreno 640. To wciąż jeden z najlepszych i najszybszych SoC na rynku. Do tego otrzymujemy 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Narzekać więc nie można.
Dzięki bogatej konfiguracji Oppo Reno 10x Zoom działa płynnie i sprawnie, a w testach syntetycznych osiąga jedne z lepszych wyników, udanie konkurując z innymi flagowcami. Na przykład w najpopularniejszym AnTuTu osiąga ponad 358 tys. punktów. Po włączeniu "trybu wysokiej wydajności" zauważalny jest niewielki przyrost mocy - w AnTuTu otrzymujemy 360 tys. punktów, czyli w zasadzie jest to różnica w granicach błędu. Aplikacje szybko się instalują i uruchamiają, działają bezbłędnie, smartfon świetnie sprawdzi się też w grach. Co prawda, przewijając menu czy zamykając programy w tle, można czasami odnieść wrażenie, że smartfon zwalnia, ale jest to efekt zastosowania przez producenta specyficznych animacji interfejsu.