Huawei Watch GT 6 Pro awansował do najwyższej ligi (test)
Huawei Watch GT 6 Pro wchodzi do najwyższej ligi. To już nie jest kolejny smart zegarek dla aktywnych amatorów – szósta generacja wprowadza już tyle usprawnień, że powinni się nią zainteresować najbardziej wymagający użytkownicy, trenujący na poważnie i na serio dbający o swoje zdrowie.

Rok temu pisałem w recenzji poprzednika „Huawei Watch GT 5 Pro to już ideał” – bo piąta generacja popularnej serii Watch GT przyniosła tyle istotnych zmian, że z praktycznego punktu widzenia, biorąc pod uwagę segment cenowy, trudno było oczekiwać więcej, a powodów do narzekania nie było zbyt wiele. W końcu seria Watch GT w portfolio Huawei początkowo była tą niżej pozycjonowaną, skierowaną do szerszego grona odbiorców, a dodatkowe funkcje były dostępne w droższych modelach. Najwyraźniej Huawei nie zamierzał na tym poprzestać, a Watch GT 6 Pro przynosi kolejne ulepszenia, które całkowicie zmieniają charakter serii – nowy model GT wkracza już na obszary zarezerwowane dotąd dla modeli flagowych. To już poważny konkurent bardziej wyspecjalizowanych zegarków Garmina czy z trochę innej strony – Apple Watcha.
Ceny za Watcha GT 6 Pro 46 mm zaczynają się od 1599 zł – dokładniej tyle samo kosztował najtańszy Watch GT 5 Pro. Za tę samą kwotę otrzymujemy więc ulepszony model z dodatkiem dziesiątek nowych funkcji.



Huawei Watch GT 6 Pro (46 mm) – najważniejsze dane:
- Wymiary: 45,6 x 45,6 x 11,25 mm, masa ok. 54,7 g (bez paska)
- Koperta ze stopu tytanu klasy lotniczej TC4, szafirowe szkło na ekranie
- Wytrzymałość: IP69, 5 ATM, w zakresie temperatur od -20°C do 45°C, nurkowanie do 40 metrów
- Ekran: AMOLED 1,43" (466 x 466, ppi 326)
- Łączność: Bluetooth 6.0, NFC
- Lokalizacja: dwuzakresowy GPS, Galileo, BeiDou, GLONASS, QZSS, Navic
- Głośnik i mikrofon (połączenia głosowe przez Bluetooth)
- Czujniki: głębokości i temperatury, żyroskop, akcelerometr, optyczny pomiar tętna, barometr, EKG, światła otoczenia, magnetometr
- Huawei TruSense, pomiary: tętna, stresu, saturacji krwi i temperatury skóry, monitoring snu z analizą oddechu
- Analiza EKG, zmienność rytmu zatokowego
- Ponad 100 trybów sportowych, aktywności z mapami i nawigacją
- Szacunkowa moc kolarska, możliwość połączenia z miernikiem mocy, czujnikiem kadencji czy opaską do pomiaru tętna
- Akumulator 867 mAh, do 21 dni na jednym ładowaniu
- Ładowanie 10V / 2A, pełne naładowanie w 60 minut
- System Harmony OS 6.0
Wygląd i wykonanie
Wraz z premierą serii Watch GT 4 Huawei wprowadził nowy kształt środkowej ramki obudowy – ośmiokątny, co było dobrym nawiązaniem m.in. do niektórych zegarków Casio G-SHOCK, ale w bardziej subtelnym wydaniu. Kolejna generacja, Watch GT 5, kontynuowała ten styl, ale w jeszcze bardziej zdecydowanej formie – z ostrymi, geometrycznymi cięciami.
Tegoroczny Watch GT 6 Pro to kolejna wariacja na temat. Ośmiokątna struktura nadal jest zachowana, ale bezel ma inny kształt – jest bardziej wypukły, ramka ma nowe przeszlifowania. Dzieje się tam jeszcze więcej, jest więcej załamań, jednak w efekcie nowe przeszlifowania paradoksalnie złagodziły trochę linię koperty, a wręcz nawet optycznie zaokrągliły. Wciąż są oktagonalne kształty, ale w łagodniejszej formie. Wielu sympatyków Huawei tęskni za dawnymi okrągłymi GT, więc Watch GT 6 Pro na pewno powinien im się spodobać.
Mnie osobiście początkowo ten styl nie do końca przekonywał – lubię mocne, zdecydowane linie kopert (Watch GT 5 Pro był bliski mojemu ideałowi), jednak im dłużej nosiłem Watcha GT 6 Pro, tym więcej smaczków w nim odkrywałem – finezyjne załamania światła na szlifowaniach, pomysłową linię, a do tego fantastyczną jakość wykończenia.
Hauwei Watch GT 6 Pro jest dostępny w trzech wersjach (Active, Safari i Elite). Pierwsza, którą dostałem do testów, ma tytanową (stop tytanu klasy lotniczej TC4) kopertę w kolorze grafitowym i czarny pasek fluoroelastomerowy. Wersja Safari to tytanowa koperta w kolorze srebrnym i brązowy pasek z plecionki, a model Elite również ma srebrną kopertę, ale z bezelem GMT i do tego tytanową bransoletę. Active i Safari kosztują 1599 zł, Elite oznacza wydatek 1999 zł. Wersje srebrne w nieco ciekawszy sposób eksponują ciecia koperty, za to czarny model jest bardziej uniwersalny.
Zegarek w każdym wariancie ma kopertę o rozmiarze 46 mm, choć w praktyce jest to nieco mniej - 45,6 x 45,6 mm, gdy w poprzedniku było to 46,3 x 46,3. Koperta jest więc minimalnie mniejsza, ale za to trochę zgrubiała – z 10,9 mm do 11,25 mm. Masa zwiększyła się z 53 g do 54,7 g. W praktyce te różnice nie są zbytnio zauważalne. Koperta zapewnia poziom ochrony IP69 oraz wodoszczelność 5 ATM, a producent deklaruje, że z Watchem GT 6 Pro można nurkować na głębokość do 40 metrów.
Do sterowania funkcjami Watcha GT 6 Pro służy obrotowa koronka zintegrowana z przyciskiem menu, na dole (na godzinie 4) znajduje się dodatkowy przycisk domyślnie przypisany do wyboru aktywności. Otrzymujemy więc sprawdzoną, znajomą konstrukcję w odświeżonej wersji, jednak ergonomia i wygoda użytkowania zegarka niezmiennie pozostają na tym samym, wysokim poziomie. W kopercie znalazło się też miejsce na głośnik i mikrofon, które pozwalają na połączenia głosowe przez Bluetooth.
Na spodzie koperty znajduje się duży, kilkuelementowy moduł czujników chroniony nanokrystaliczną ceramiką. Nowym elementem jest przeprojektowany system mocowania pasków, pozwalających na łatwiejszą ich wymianę, choć wciąż można zakładać własne paski 22 mm. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ich dopasowanie nie zawsze jest idealne – sprawdziłem kilka uniwersalnych zamienników i tylko oryginalny ładnie układał się na nadgarstku.
Ekran
Podobnie jak poprzednik, Huawei Watch GT 6 Pro został wyposażony w wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,43 cala w rozdzielczości 466 x 466 (326 ppi), pokryty szafirowym szkłem. To optymalne parametry, zapewniające komfort korzystania z zegarka na co dzień, a jednocześnie dużą czytelność elementów interfejsu. Nowością jest jednak ponownie podniesiony poziom jasności – ze 1200 nitów w GT 5 Pro, co już było świetnym wynikiem, aż do 3000 nitów w szczycie, co stanowi już poziome absolutnie flagowy. Dzięki temu mamy pewność, że tarcza zegarka będzie czytelna w każdych warunkach, nawet w pełnym słońcu.
Interfejs i aplikacje
Nowy zegarek, więc i nowa wersja systemu – tym razem wszystkim dyryguje Harmony OS 6.0. Wizualnie nie ma jednak dużych zmian, więcej wprowadziła ich poprzednia wersja systemu. Interfejs został subtelnie dopracowany, na przykład ekrany aktywności są bardziej kontrastowe, wcześniej efektownie rozmyte kolory w tłach trochę zmniejszały czytelność.
Wraz z nowym systemem rozwinął się trochę panel na lewo od tarczy zegarka – tam zawsze było trochę pusto. Teraz można z tego miejsca przejrzeć i uruchomić kalendarz, zapoznać się z nową, rozbudowaną analizą zdrowia, a do tego standardowo sprawdzić pogodę, czy sterować muzyką. W testowanej wersji zegarka nie znalazłem za to asystenta głosowego, który był we wcześniejszych generacjach GT, jednak Huawei wspomina o nim w specyfikacji.
Inne elementy systemu nie zmieniły się jednak, a jeżeli tak, to kosmetycznie. Z prawej strony tarczy zegarka jak dotąd znalazły się ekrany z widżetami wybranych aplikacji czy funkcji – nie można jednak zamieścić ich tam więcej niż 6, trochę szkoda. Główne menu z aplikacjami domyślnie otwiera się w widoku siatki sześciokątnej z podpisami pod ikonami (jest czytelnie), można się też przełączyć na widok listy. Na dolnym ekranie pod tarczą znajdziemy jak zawsze powiadomienia – można je przejrzeć, ale możliwości interakcji jest niewiele.
Nowy system przynosi też zmiany dotyczące tarcz. Można je w jeszcze większym stopniu personalizować, np. ustawiając krotki plik wideo lub animację jako tło, ciekawym dodatkiem jest też opcja modułów. Tarcza ma 9 obszarów, na których twórcy nowych wzorów mogą rozmieścić różne, mniejsze lub większe elementy – poza czasem są to mini widżety ze wskaźnikami z czujników, pogodą czy stanem baterii itd. Przypomina to trochę ekran smartfonu. W zegarku jest jedna taka tarcza, ale powstają też inne, dostępne w sklepie w aplikacji na smartfonie.
Zestaw domyślnych tarcz w Watch GT 6 Pro nie porywa jednak szczególnie wzornictwom. Tarcze mają tryby AoD i opcje personalizacji, ale wzory spodobają się bardziej dzieciom niż docelowym nabywcom. Oczywiście w sklepie aplikacji jest ogromny wybór tarcz dodatkowych, ale większość jest płatna (lub wymaga konta VIP) i tam również jest nadpodaż kreskówkowych i zabawowych wzorów, które zdaje się, lubią użytkownicy w Chinach, ale niekoniecznie muszą trafiać w gusta Polaków.
Na szczęście można też znaleźć bardziej klasyczne tarcze na świetnym poziomie, a ceny zaczynają się od 1,49 zł – więc to grosze.
Harmony OS 6.0 działa sprawnie i płynnie, mnie jednak zabrakło jakichś większych innowacji – na przykład szczątkowej chociaż wielozadaniowości. Po włączeniu zapisu aktywności nie można dostać się do ustawień zegarka (choć jest kilka opcji dla danej dyscypliny) ani przejrzeć powiadomień. Czasem by się to przydało.
Watch GT 6 Pro wyposażony jest w dobrze już znane, solidne narzędzia: zarządzanie odtwarzaniem muzyki, zdalną migawkę, fazy księżyca i zmiany pływów, czas wschodu i zachodu słońca, barometr i kompas, ostrzeżenia o burzy, kalendarz, stoper, minutnik, alarmy, funkcję szukania telefonu, notatnik, latarkę, a także płatności zbliżeniowe NFC. W tym ostatnim przypadku, tak jak w poprzedniej generacji, wymagane jest wykorzystanie portfela Quicko. Jego konfiguracja może być nieco kłopotliwa, ale później idzie już z górki.
Wbudowany mikrofon i głośnik pozwalają prowadzić rozmowy przez sparowany smartfon. Jakość połączeń jest przyzwoita, chociaż należy to traktować tylko jako opcję awaryjną, bo w hałaśliwym otoczeniu komfort rozmów będzie umiarkowany. Nie ma za to opcji eSIM.
Pomiary zdrowotne
Za pomiary stanu organizmu odpowiada ogromny, chyba rekordowo duży w smartwatchach zestaw czujników oraz rozwijany od poprzedniej generacji zegarków Huawei system TruSense. Watch GT 6 Pro monitoruje wszystkie najważniejsze wskaźniki zdrowotne, jakich można oczekiwać od zaawansowanego smart zegarka – tętno (w tym nową opcję HRV – analizę zmienności rytmu serca), nasycenie krwi tlenem (SpO₂), temperaturę skóry, poziom stresu i jakość snu z analizą oddechu i rozbudowanymi statystykami. Nie zbrakło znanej już aplikacji „W formie”, która pozwala monitorować deficyt kalorii na podstawie aktywności oraz spożywanych posiłków.
Mocnym atutem Watcha GT 6 Pro jest funkcja pomiaru EKG – tu z pomocą przychodzi dolny przycisk ze zintegrowaną elektrodą. Pomiar trwa 30 sekund i dostarcza informacje o rytmie zatokowym serca, jest też w stanie wykryć objawy migotania przedsionków. Ta sama elektroda pozwala też na przeprowadzenie pomiaru sztywności tętnic – w tym przypadku procedura również wymaga przyłożenia palca na 30 sekund. Wyniki tych pomiarów można znaleźć w aplikacji na smartfonie i w razie potrzeby, pokazać lekarzowi. Jak zawsze trzeba podkreślić, że zegarek nie jest profesjonalnym przyrządem do diagnozy medycznej, ale może dostarczać użytkownikowi wskazówek i skłonić go do konsultacji z lekarzem.
Jedną z nowości w Watchu GT 6 Pro jest pomiar stanu emocjonalnego – na jednym z bocznych ekranów znajduje się widżet z wykresem (jest też skrót w menu aplikacji), odzwierciedlającym aktualne pomiary tego aspektu stanu organizmu. Zegarek rozróżnia 12 stanów, zgrupowanych po 4 w trzech dużych kategoriach – przyjemny, neutralny i nieprzyjemny. Po dotknięciu wykresu otwiera się „oddychający kwiatek”, który kształtem i kolorem oddaje emocje. W razie potrzeby można stamtąd przejść do ćwiczeń oddechowych, redukujących stres. Cóż, u mnie się to średnio sprawdzało, bo miałem kilka mocno stresujących sytuacji, a zegarek prawie zawsze pokazywał neutralny stan emocji. A może po prostu jeszcze nie było ze mną tak źle? Dopiero ostatniego dnia testów pojawiło się coś innego:
Kolejną nowością jest wspomniana wyżej „Analiza zdrowia” – funkcja, która śledzi zmiany stanu zdrowia użytkownika na podstawie danych zebranych przez inne aplikacje. W jednym miejscu można szybko, bez uruchamiania dodatkowych narzędzi sprawdzić, jaka jest ocena snu, stresu czy tętna ze wskazaniami, co należy zmienić. U mnie na przykład „Analiza zdrowia” wskazała na niski wskaźnik snu głębokiego, sugerując zbyt późne chodzenie spać, co odpowiada prawdzie.
Aktywności sportowe
Wraz z nową generacją GT otrzymujemy ulepszony system pozycjonowania GNSS (dwuzakresowy GPS, Galileo, BeiDou, GLONASS, QZSS, Navic), a producent obiecuje o 20% dokładniejszy pomiar. Przede wszystkim usprawnione zostało pozycjonowanie 3D, uwzględniające nie tylko dystans, ale i wysokość, co ma znaczenie dla rowerzystów trenujących w terenach górskich. Watch GT 6 Pro powinien się też lepiej sprawdzać w lesie czy gęstej zabudowie miejskiej. W trakcie testów kilkukrotnie znalazłem się w takich lokalizacjach, a późniejsza analiza śladu potwierdzała wysoką skuteczność GNSS. Nawet podczas robienia rowerem kółek w lesie zegarek wiernie zachowywał pozycję, a pływanie podczas postoju w cieniu drzew było minimalne. Start treningów przebiega błyskawicznie – pozycja ustalana jest w kilka sekund.
Watch GT 6 Pro pozwala na rejestrację ponad 100 dyscyplin sportowych, jednak nie ilość jest zaletą. Producent mocniej postawił na profesjonalne aspekty treningów. Teraz treningi takie jak jazda na rowerze czy bieganie można łatwo rozpocząć od prowadzonej przez zegarek rozgrzewki – jej przycisk znajdziemy po wybraniu ekranu startowego danej aktywności.
Producent postawił też mocniej na funkcje kolarskie, przeznaczone dla tych, którzy jeżdżą już bardziej na serio. Podczas treningu podawane są wskaźniki, takie jak tętno, nachylenie terenu, prędkość i odległość, ale w statystykach pojawia się też ważna nowość – wirtualny pomiar mocy.
Moc w treningach rowerowych to miara ilości pracy wykonywanej przez rowerzystę w określonym czasie, wyrażana w watach (W). Jest to jeden z najważniejszych i najbardziej obiektywnych wskaźników intensywności wysiłku, bo uwzględnia zarówno siłę wywieraną na pedały, jak i tempo jazdy. Pozwala dokładnie ocenić wysiłek, niezależnie od warunków zewnętrznych np. wiatru czy nachylenia terenu.
Normalnie do takiego pomiaru trzeba wyposażyć się w osobny, dość drogi miernik. Tu wszystko mamy w zegarku. Dla bardziej zaawansowanych amatorów to może być dobra opcja.
Żeby skorzystać z tej opcji, trzeba podać w ustawieniach dane roweru (można skorzystać z kilku profili), a także swoje dane, jak waga czy wiek. Aktualna moc będzie wyświetlana na ekranie aktywności, a po skończonym treningu można będzie sprawdzić wykres z maksymalną i średnią mocą.
Profesjonaliści zapewne się nie skuszą, ale na start to bardzo dobra propozycja. Co więcej, w razie potrzeby smartwatch można połączyć z pasem do pomiaru tętna, czujnikiem kadencji, prędkościomierzem czy miernikiem mocy, dzięki czemu Watch GT 6 Pro stanie się już w pełni profesjonalnym narzędziem treningowym. Watch GT 6 Pro może także wraz ze smartfonem działać jako komputer rowerowy z podglądem trasy i statystykami statystyk na większym ekranie.
Wśród nowych usprawnień pojawi się w późniejszym czasie dodatkowy tryb Pierścieni aktywności, który będzie zliczać także poruszanie się na wózku inwalidzkim. Niewielka rzecz, ale jakże pomocna dla części użytkowników.
Inną nowością, wiążącą się z aktywnościami sportowymi, zwłaszcza jazdą na rowerze czy sportami zimowymi jest funkcja sygnału alarmowego i wykrywania upadków. W razie niebezpieczeństwa wystarczy pięć razy szybko nacisnąć przycisk w koronce, by wywołać numer 112 i po naciśnięciu – rozpocząć dzwonienie poprzez sparowany smartfon. Po aktywacji wykrywania upadków czynność ta będzie wykonana automatycznie. Można też zdefiniować własne numery kontaktowe, a w aplikacji na smartfonie dodać dane medyczne, pomocna podczas ratowania życia – np. grupę krwi. Informacje te zostaną przekazane służbom.
Już w poprzedniej generacji w zegarku zadebiutowała funkcja map offline, które wyświetlają się podczas treningów z GPS i pozwalają zorientować się w terenie, sprawdzić dotychczasowy, zapisany ślad, a nawet skorzystać z prostej nawigacji. Wcześniej trzeba tylko pobrać mapy na zegarek poprzez aplikację w smartfonie – do wyboru są mapy całego świata (bazujące na Petal Maps) oraz opcjonalne linie konturowe. Podobna funkcja jest już od dawna znana z zegarków Garmina, od jakiegoś czasu też Amazfita, dobrze więc, że Huawei ma też na to własna odpowiedź.
Dane Petal Maps całkiem nieźle sprawdzają się w mieście – w Warszawie pokazują nawet mniejsze uliczki, w tym wewnętrzne osiedlowe, a także najważniejsze punkty POI. Wciąż jednak brakuje mi lepszego wsparcia w terenie – poza miastem mapy często są „białymi plamami”, nie ma polnych czy leśnych dróżek, czy nawet zbiorników wodnych. Do Garmina z jego wieloźródłowymi mapami Topo jest naprawdę daleko. Mimo wszystko – plus dla Huawei, że rozwija tę funkcję.
Czas pracy
Jedną z wielkich nowości w Huawei Watch GT 6 Pro jest wydłużony czas pracy. Poprzednie generacje oferowały do dwóch tygodni działania, choć przy intensywnym używaniu był to już raczej tydzień.
Tym razem producent zmieścił w kopercie akumulator o pojemności aż 867 mAh, czyli ok. 65% większy od poprzednika (524 mAh). Jest to możliwe dzięki zastosowaniu ogniwa o większej gęstości energetycznej. W efekcie Huawei obiecuje nawet do 21 dni na jednym ładowaniu. Taki wynik w zegarku z ekranem AMOLED nie jest łatwym osiągnięciem, tyle samo oferuje mój prywatny Garmin Fenix 7X z energooszczędnym ekranem MIP.
Jak to w praktyce wygląda w przypadku Watcha GT 6 Pro? Testy wskazują na to, że te 21 dni to realny wynik przy założeniu, że zegarek nie będzie intensywnie eksploatowany, choć nie miałem okazji tego w taki sposób sprawdzić. Sprawdziłem za to, jak Watch GT 6 Pro daje sobie radę w mocnym obciążeniu. Zegarek z trybem AoD, ale bez wzbudzania ekranu po ruchu nadgarstkiem, noszony w dzień i w nocy po tygodniu pokazał 51% baterii. W tym czasie zarejestrowałem 4 ponadgodzinne aktywności z GPS. Z kalkulacji wynika, że intensywnie używany zegarek przepracuje 2 tygodnie, a 3 tygodnie przy lżejszej eksploatacji są możliwe. Dla porównania Watch GT 5 Pro wytrzymywał 7-8 dni aktywnego używania.
Do ładowania zegarka służy ładowarka bezprzewodowa, znana już z poprzedniej generacji. Nie udało mi się jednak zmusić Watcha GT 6 Pro do współpracy z bezprzewodową ładowarką do telefonu ani zasilić energią ze smartfonu poprzez bezprzewodowe ładowanie zwrotne.
Podsumowanie
Opisując Huawei Watch GT 6 Pro, wymieniłem tylko najważniejsze cechy nowego zegarka, jednak ogrom funkcji i usprawnień w tej generacji jest tak duży, że na przekazanie wszystkiego „nie wystarczyłoby miejsca”. Producent zapowiada jeszcze kolejne aktualizacje z nowymi funkcjami – poza wspomnianym trybem dla wózków dla niepełnosprawnych będą to alerty o wysokości w górach, śledzenie aktywności rowerowych w grupach czy nowe opcje sportów zimowych. Seria Watch GT, zaczynająca jako linia codziennych zegarków dla aktywnych, ale niekoniecznie zaawansowanych użytkowników, w szóstej generacji staje się sprzętem dla tych bardziej wymagających – a przy tym nie traci dotychczasowego charakteru i nie drożeje.
Dostępne w Watchu GT 6 Pro funkcje sportowe i zdrowotne to już wyższa liga – zegarkiem powinni się więc zainteresować użytkownicy na poważnie dbający o zdrowie, a także sportowcy amatorzy, ale z większymi oczekiwaniami, sięgający po profesjonalne narzędzia.
Jako „po prostu smart zegarek” Huawei Watch GT 6 Pro też spisuje się niezawodnie, choć pewnie można narzekać, że brakuje takich funkcji jak eSIM czy wygodniejszych płatności zbliżeniowych, jednak w tym segmencie cenowym to i tak nadto. Mnie trochę rozczarował system Harmony OS 6.0, który jest oczywiście ładny, sprawny i na co dzień bardzo przyjazny, jednak wciąż jeszcze jest w nim miejsce na większe dopracowanie i parę nowych funkcji. Czekam też na prawdziwe mapy topograficzne, przydatne podczas aktywności terenowych.
Huawei Watch GT 6 Pro nie zawodzi za to konstrukcyjnie. Świetnie wygląda, jest solidnie wykonany, ekran jest jeszcze jaśniejszy niż poprzednio, producent usprawnił czujniki zdrowotne i pozycjonowanie. Wielki plus należy się też za wydłużony czas pracy.
-
Oryginalny i dopracowany wygląd
-
Bardzo dobra jakość wykonania, dobre materiały
-
Piękny ekran o jeszcze większej jasności
-
Usprawniona lokalizacja GNSS
-
Na ogół intuicyjny system z wieloma funkcjami i aplikacjami
-
Bogaty zestaw aplikacji sportowych
-
Wirtualny pomiar mocy podczas treningów rowerowych
-
Rozbudowane opcje monitorowania zdrowia
-
Wydłużony, bardzo dobry czas pracy
-
Trochę kłopotliwa konfiguracja płatności zbliżeniowych
-
Mapy dostępne w aktywnościach wciąż wymagają dopracowania
-
Niektóre uniwersalne paski 22 mm mogą nie pasować do zaczepu
-
Ładowanie tylko przez ładowarkę z zestawu