Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Padł Ci telefon i nie chcesz wydać majątku na zakup nowego, ale chce otrzymać dodatkowe funkcjonalności, przydatne podczas pandemii koronawirusa? Oto 9 naszych propozycji, które mogą spełnić stawiane im wymagania.

Marian Szutiak (msnet)
8
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Przygotowaliśmy dla naszych czytelników nowe zestawienie polecanych smartfonów, tym razem dosyć nietypowe. Nasi włodarze nie pozwalają nam bez ważnej potrzeby wychodzić z domu, zalecają też ograniczać czynności, które mogą wpłynąć na wzrost liczby zakażonych wirusem SARS-Cov-2. A co, jeśli w tym czasie padnie nam telefon i musimy nabyć nowy? Takie urządzenie nie powinno być bardzo drogie, ponieważ obecnie możemy mieć wiele innych, pilniejszych wydatków lub różnego rodzaju ograniczenia finansowe.

Dalsza część tekstu pod wideo

Cena nie była jednak najważniejszym kryterium przy wyborze urządzeń do tego rankingu. Zależało nam na smartfonach, które zapewnią swoim użytkowników odpowiednio dużą wydajność. Z tego powodu wykluczyliśmy Hammery - to solidny sprzęt, który spełnia inne z naszych wymagań, ale ciężko je uznać za wydajne, a najdroższe Hammery przegrywają w konkurencji z nieco starszymi flagowcami.

Dobry telefon na czas apokalipsy musi być odporny na działanie wody. W końcu trzeba go często myć i dezynfekować. W naszym zestawieniu są więc tylko smartfony z certyfikatem IP68 lub podobnym. Wartością dodaną jest spełnianie również innych standardów wytrzymałościowych, na przykład wojskowych. Nie może w nim również zabraknąć modułu NFC, ponieważ w aktualnej sytuacji najbezpieczniej jest płacić za zakupy zbliżeniowo.

Skoro już przy płatnościach zbliżeniowych jesteśmy, warto zwrócić uwagę na zaszytą w iPhone'ach funkcję Apple Pay, która nie wymaga podawania PIN-u przy płaceniu dowolnie dużą kwotą, bez ograniczeń. Bez ograniczeń można też płacić kartą Revolut podpiętą pod usługę Google Pay - wystarczy w tym celu dodać nasz smartfon do zaufanych w ustawieniach aplikacji Revolut. W innych przypadkach limit wynosi obecnie 100 zł.

Smartfon powinien się dać łatwo odblokować, na przykład za pomocą odcisku palca lub jeszcze lepiej przy użyciu funkcji rozpoznawania twarzy. Tu jednak możemy napotkać pewne ograniczenia. Rękawiczki mogą wykluczyć korzystanie z czytnika linii papilarnych, choć nie zawsze. Używając rękawiczek lateksowych zauważyłem, że nie stanowią one większej przeszkody dla ultradźwiękowych i optycznych czytników podekranowych, w które są wyposażone smartfony Samsunga. Sprawdzałem to na modelach, które mam aktualnie pod ręką: Galaxy S10+, Galaxy S20+, Galaxy Note10+ i Galaxy Note10 Lite. Prawdopodobnie zadziała to także ze smartfonami innych producentów. Jest jeden warunek - odcisk naszego palca musi być widoczny przez rękawiczkę, czyli ta musi mocno przylegać do skóry (z czym w trakcie noszenia nie powinno być większego problemu).

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Gorzej będzie z funkcją rozpoznawania twarzy i maseczką. Jeśli zaprogramujemy obraz naszej twarzy w telefonie bez maseczki, może on nas nie rozpoznać, gdy ją założymy - tak było w przypadku wymienionych wcześniej smartfonów. Ale możemy w urządzeniu zapisać obraz twarzy w maseczce.

W miarę dobry aparat fotograficzny (również z przodu) oraz wysoka jakość dźwięku też się przyda, choć to potraktowaliśmy jako ważny, ale niekoniecznie wymagany dodatek.

Tradycyjnie, smartfony ułożyliśmy w kolejności alfabetycznej. Tym razem, poszukując cen urządzeń, uwzględnialiśmy również takie miejsca, jak Allegro, gdzie możliwy jest szybki i tani zakup. Na koniec zapraszamy do wzięcia udziału w ankiecie, gdzie możecie wskazać, którą z naszych propozycji wybralibyście dla siebie. W komentarzu możecie również zaproponować inne modele.

Apple iPhone SE 2020 - nowy "budżetowiec" Amerykanów

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Nasz najnowszy ranking zaczynamy od gorącej nowości Apple'a, którą możemy już zamawiać w przedsprzedaży. Mowa oczywiście o iPhone'ie SE 2020, którego premiera miała miejsce 15 kwietnia tego roku. To pod wieloma względami iPhone 11, czyli jeden z flagowców z ubiegłego roku, zamknięty w obudowie iPhone'a 8. Z tego pierwszego mamy między innymi bardzo wydajny chipset Apple A13 Bionic, który współpracuje z 3 GB RAM-u i od 64 do 256 GB pamięci masowej. Urządzenie ma przy tym niezłe aparaty fotograficzne (12 Mpix z tyłu i 7 Mpix z przodu), wodoszczelną obudowę (IP67) i moduł NFC. W najnowszym iPhone'ie wrócił przycisk Touch ID z czytnikiem linii papilarnych, ale w zamian zniknęła zaawansowana funkcja rozpoznawania twarzy Face ID (jest tylko ta "zwykła", korzystająca z pojedynczego obiektywu).

Cena iPhone'a SE 2020 wynosi od 2199 zł (64 GB pamięci) do 2949 zł (256 GB).

Apple iPhone XR - Face ID zamiast Touch ID

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Najnowszy produkt Apple'a ma dla niektórych zbyt przestarzały wygląd, w którym królują szerokie ramki wokół stosunkowo niewielkiego ekranu. Takie osoby być może zainteresują się nieco starszym produktem, który należy do najnowszej grupy smartfonów Apple'a, zapoczątkowanej przez iPhone'a X. Mowa o zaprezentowanym w 2018 roku smartfonie iPhone XR. Ma on podobny zestaw fotograficzny, jak iPhone SE 2020 (12 Mpix + 7 Mpix), jednak przedni aparat jest częścią zestawu True Depth, odpowiedzialnego za rozpoznawanie twarzy w bardziej bezpieczny sposób niż w przypadku pojedynczego obiektywu. Urządzenie ma 6,1-calowy ekran ze znacznie węższymi ramkami oraz dużym wcięciem an górze, chipset Apple A12 Bionic, możliwość aktualizacji systemu do najnowszej wersji iOS, a także 3 GB RAM-u i 64, 128 lub 256 GB pamięci masowej - identycznie jak w nowym SE. Do tego NFC i certyfikat IP67.

iPhone XR kosztuje od około 2800 zł za wariant 64 GB, 2900 zł za 128 GB i 3400 zł za 256 GB.

Doogee S68 Pro - pancerniak z ogromną baterią

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

"Pancerny" i wodoodporny smartfon o przyzwoitym wyposażeniu (w tym z NFC)? Takie urządzenia oferuje między innymi marka Doogee. My polecamy model S68 Pro, którego obudowa została dodatkowo obudowana stopem tytanu i aluminium, dzięki czemu jest bardziej odporna na upadki, a certyfikat IP68 potwierdza jej odporność na działanie wody i pyłów. Smartfon jest wyposażony w 5,9-calowy wyświetlacz FullHD+, a także cztery aparaty fotograficzne: 21 Mpix + 8 Mpix + 8 Mpix z tyłu i 16 Mpix z przodu. Urządzenie jest napędzane chipsetem MediaTek Helio P70, wspieranym przez 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci masowej. Za zasilanie wszystkich podzespołów odpowiada akumulator o pojemności 6300 mAh z szybkim ładowaniem 24 W oraz dwukierunkowym ładowaniem bezprzewodowym. Nad całością czuwa Android 9 Pie.

Smartfon Doogee S68 Pro możemy kupić już za nieco mniej niż 1300 zł.

LG G8S ThinQ - rewelacyjny dźwięk w świetnej cenie

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Flagowe smartfony LG z ostatnich lat mają kilka cech wspólnych: mają wytrzymałe obudowy (wojskowa norma MIL-STD-810G), odporne na działanie wody i pyłów (IP68), a także oferują rewelacyjną jakość dźwięku. Ponadto bardzo szybko tanieją, z czego mogą skorzystać miłośnicy tej koreańskiej marki, a także inne osoby poszukujące bardzo dobrego smartfonu w rozsądnej cenie. Tu dostaniemy między innymi 6,21-calowy wyświetlacz G-OLED o rozdzielczości FullHD+, potrójny aparat z tyłu (12 Mpix + 12 Mpix + 13 Mpix) oraz podwójny z przodu (13 Mpix + ToF 3D). Wewnątrz szklano-aluminiowej obudowy pracuje chipset Snapdragon 855, współpracujący z 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci masowej, rozszerzalnej za pomocą karty pamięci microSD. W komplecie jest również NFC, akumulator o pojemności 3550 mAh, który można naładować między innymi bezprzewodowo, a także Android 9 Pie.

LG G8S ThinQ może być nasz za około 1700-1800 zł. Tuż po premierze w lipcu 2019 roku kosztował 3299 zł.

LG V30 - wiekowy, ale wciąż atrakcyjny

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

NFC, wodo- i pyłoodporność zgodna z normą IP68 oraz wytrzymałość zgodna z normą wojskową MIL-STD-810G, a do tego niezły zestaw fotograficzny i świetne możliwości audio to również domena nieco starszego, ale wciąż atrakcyjnego LG V30. W urządzeniu tym znajdziemy również bardzo dobry wyświetlacz P-OLED (6 cali, 1440 x 2880 pikseli), chroniony szkłem Corning Gorilla Glass 5. Przedni aparat ma rozdzielczość 5 Mpix, natomiast z tyłu znajduje się zestaw złożony z dwóch aparatów: standardowego 16 Mpix i ultraszerokokątnego 13 Mpix. Wewnątrz obudowy pracuje Snapdragon 835, któremu towarzyszą 4 GB RAM-u i 64 GB pamięci masowej, rozszerzalnej o kartę pamięci microSD. Do kompletu jest też akumulator o pojemności 3300 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym i bezprzewodowym. Całość pracuje oryginalnie pod kontrolą systemu Android 7.1.2 Nougat z możliwością aktualizacji do Androida 9 Pie.

Cena smartfonu LG V30 w Polsce startuje od około 1500 zł

Samsung Galaxy S8 - rewolucyjny Koreańczyk

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Ten smartfon jest jeszcze starszy, ale oryginalny system Android 7 Nougat możemy zastąpić Androidem 9 Pie z interfejsem One UI, dzięki czemu całość zostanie mocno odświeżona. Poza tym jest to wciąż atrakcyjny sprzęt, w którym znajdziemy między innymi takie rozwiązania, jak skaner tęczówki oka (w podczerwieni) oraz pulsometr. Jest to też pierwszy flagowiec Samsunga, który zerwał z dotychczasowym wzornictwem, przynosząc wyświetlacz rozciągnięty niemal na całą dostępną z przodu powierzchnię (5,8 cala, Super AMOLED, 1440 x 2960 pikseli), co poskutkowało przeniesieniem czytnika linii papilarnych na tylny panel. Znajdziemy tu bardzo dobry główny aparat fotograficzny o rozdzielczości 12 Mpix (f/1.7) oraz przedni aparat z równie jasnym obiektywem (8 Mpix, f/1.7). Do tego między innymi Exynos 8895, 4 GB RAM-u, 64 GB pamięci masowej (slot na karty pamięci też jest) oraz akumulator 3000 mAh, łączność NFC i wodoszczelność na poziomie IP68.

Samsung Galaxy S8 może być nasz już za 1550 zł.

Samsung Galaxy S10e - pogromca iPhone'ów

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć jednego z najciekawszych flagowców Samsunga ostatnich czasów, czyli zaprezentowanego w 2019 roku modelu Galaxy S10e. Urządzenie to zamyka w kompaktowej, według obecnych standardów, obudowie odpornej na działanie wody i pyłów (IP68) takie rozwiązania, jak wydajny chipset Exynos 9820, 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci masowej. Z przodu znajdziemy płaski wyświetlacz Dynamic AMOLED (5,8 cala, 1080 x 2280 pikseli) z otworem na przedni aparat fotograficzny o rozdzielczości 10 Mpix. Tylny aparat jest podwójny: 12 Mpix f/1.5-2.4 + 16 Mpix f/2.2 (ultraszerokokątny). W komplecie otrzymujemy tu również gniazdo Jack 3,5 mm, NFC oraz akumulator o pojemności 3100 mAh z szybkim ładowanie przewodowym i bezprzewodowym oraz funkcją bezprzewodowego powerbanka. Nad całością czuwa oryginalnie Android 9.0 Pie z możliwością aktualizacji do Androida 10.

Smartfon Samsung Galaxy S10e możemy kupić za około 2500 zł.

Samsung Galaxy Xcover 4s - koreański pancerniak

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Osobom, które wolą coś jeszcze bardziej odpornego, a przy okazji pozwala w łatwy sposób wymienić baterię i nie kosztuje majątku, polecamy smartfon Samsung Galaxy SCover 4s. To zaprezentowane w ubiegłym roku urządzenie ze wzmacnianą obudową (MIL-STD-810G), odporną na działanie wody i pyłów (IP68). Z przodu znajduje się 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 720 x 1280 pikseli, a pod nim fizyczne przyciski nawigacyjne, łatwe do obsłużenia w rękawiczkach. Zestaw fotograficzny składa się z dwóch aparatów: 16 Mpix f/1.7 z tyłu i 5 Mpix f/2.2 z przodu. Sercem urządzenia jest chipset Exynos 7885, wspierany przez 3 GB pamięci RAM i 32 GB przestrzeni na dane. Tę ostatnią możemy rozszerzyć o dodatkowe 512 GB za pomocą karty pamięci microSD, której użycie nie blokuje nam funkcji dual SIM. Akumulator ma pojemność 2800 mAh, jest też moduł NFC. Zainstalowany fabrycznie system operacyjny to Android 9 Pie.

Cena Galaxy XCover 4s to obecnie nieco ponad 1000 zł.

uleFone Armor 5S - propozycja dla oszczędnych

Jaki telefon w czasie epidemii? Nasze 9 propozycji

Na koniec naszego zestawienia polecamy "pancerny" smartfon, który kosztuje nieco mniej. On również spełnia wymagania norm IP68 oraz MIL-STD-810G, oferuje również NFC do płatności zbliżeniowych. Większa część przedniego panelu wypełniona jest 5,85-calowym wyświetlaczem o rozdzielczości 720 x 1512 pikseli, z wcięciem w górnej części, mieszczącym między innymi obiektyw przedniego aparatu fotograficznego o rozdzielczości 8 Mpix. Tylny aparat jest podwójny: 13 Mpix f/1.8 + 2 Mpix. Wewnątrz obudowy pracuje chipset MediaTek Helio P23, wspierany przez 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB pamięci masowej, rozszerzalnej za pomocą kart pamięci microSD. Całość jest zasilana akumulatorem o pojemności 5000 mAh, który można naładować zarówno przewodowo, jak i bezprzewodowo (w obu przypadkach z maksymalną mocą 10 W), a nad wszystkim czuwa Android 9 Pie.

uleFone Armor 5S kosztuje niecałe 900 zł.