Plecak ewakuacyjny RCB? Coś mi tu mocno nie gra
Ledwie wczoraj pastwiłem się nad plecakiem z Biedronki. Przyszedł czas ponarzekać na oficjalny zestaw prezentowany przez RCB. A dokładniej na jego jeden element.

Rozumiem, co stoi za takim, a nie innym doborem wyposażenia: wysoka dostępność i stosunkowo niska cena jego poszczególnych elementów. Jednak jeden z kluczowych jest… bez sensu, a przynajmniej bez sensu w obecnej formie. Chodzi tu o butelkę z filtrem.
Butelka z filtrem w plecaku ewakuacyjnym
I ktoś tu może zakrzyknąć: ale zaraz! Butelka z filtrem jest niezbędna kiedy nie będziemy mieć dostępu do świeżej wody! I jak najbardziej się z tym zgadzam. Sęk w tym, że butelki tego typu sprzedawane w marketach mają tylko prosty filtr węglowy, którego celem jest usunięcie posmaku chloru i poprawa smaku wody z kranu. Owszem, mogą też sobie poradzić z częścią metali ciężkich i pestycydów, jednak to nie one są tu największym problemem, a zanieczyszczenia biologiczne.



Nie jest to więc coś, co pozwoli bezpiecznie napić się wody z rzeki w razie konieczności ewakuacji. Tak naprawdę za pomocą tej butelki bezpiecznie możemy napić się wody, która… już jest dla nas bezpieczna, co mija się z celem. Owszem, podnosi komfort, jednak dla wielu osób może dawać złudne poczucie bezpieczeństwa, które zakończy się biegunką. Ta zaś jest niezwykle niebezpieczna, zwłaszcza jak nie mamy wody zdatnej do picia.
Co robić, jak żyć?
Wodę w sytuacji kryzysowej możemy oczyścić na dwa sposoby: poprzez jej filtrację przez szmatkę, co pozbawi ją zanieczyszczeń fizycznych, a następnie gotowanie w metalowym naczyniu, co pozbawi ją zanieczyszczeń biologicznych. Niestety, wciąż pozostaną tam zanieczyszczenia chemiczne, jednak w sytuacji kryzysowej jest to wybór mniejszego zła. To jednak wymaga długiego czasu i ognia.
Idealnym rozwiązaniem byłby filtr, który pozbywa się zanieczyszczeń chemicznych i biologicznych, oraz wirusów. Problem w tym, że takie rozwiązania są duże i trudnodostępne. Dlatego warto iść na kompromis i postawić na filtr turystyczny z dodatkowym wkładem węglowym. Ten pozbędzie się niemal wszystkich zagrożeń biologicznych jak pierwotniaki i bakterie, oraz części zanieczyszczeń chemicznych jak chlor, część metali ciężkich, czy pestycydów.
Czy mógłbym coś polecić? Nie. Nie jestem specjalistą od filtrów do wody, a mówimy tu o najważniejszym elemencie każdego zestawu ucieczkowego. Sam planuję zakup SAWYER MINI i używanie go w zestawie z filtrem z butelki Daffi. Jednak nie mogę Wam powiedzieć, czy jest to rozwiązanie rozsądne i rozwiązujące wszystkie problemy, ani czy w podobnej cenie nie kupicie czegoś znacznie lepszego. Nie jest to więc rekomendacja, a jedynie efekt kilku godzin poszukiwań rozwiązania przez kompletnego laika w kwestii filtrów.