Unia nakłada nowy przymus. Zaczyna się od lipca
Już w lipcu 2025 roku Unia Europejska wprowadzi aplikację do weryfikacji wieku online. Każdy dorosły będzie musiał z niej korzystać, inaczej nie otworzy ulubionych stron i aplikacji.

Wielki szum i udręka, a to tylko rozwiązanie tymczasowe
Nowe narzędzie pozwoli użytkownikom potwierdzić swój wiek bez konieczności ujawniania danych osobowych serwisom internetowym. Jest to rozwiązanie tymczasowe, które poprzedzi wdrożenie unijnego portfela tożsamości cyfrowej planowanego na koniec 2026 roku.
Aplikacja powstaje we współpracy Komisji Europejskiej z państwami członkowskimi i firmami technologicznymi, a jej kod źródłowy oraz specyfikacja są już dostępne do testów w wersji beta. Bez zainstalowania aplikacji nie dostaniemy się do wszystkich stron i aplikacji, które mają choćby minimalny limit wieku.



Oznacza to blokady na Facebooku, YouTube'ie, Instagramie, TikToku, X, Pintereście czy Snapchacie (wszystkie są od 13 roku życia), a także na biznesowym LinkedInie, którego polityka ma ustalony minimalny wiek na 16 lat. Docelowo do otworzenia powyższych potrzebny będzie specjalny, "unijny mObywatel".
Bruksela prowadzi już formalne postępowania z Big Techami
Bruksela prowadzi już formalne postępowania wobec takich firm jak Meta (Facebook, Instagram) czy TikTok, a także czterech największych stron z treściami dla dorosłych (Pornhub, Stripchat, XNXX, XVideos), zarzucając im niewystarczające zabezpieczenia przed dostępem dzieci do nieodpowiednich materiałów. Nieprzestrzeganie nowych regulacji może skutkować wysokimi karami finansowymi.
Wprowadzenie aplikacji weryfikującej wiek to element szerszej strategii UE, której celem jest ograniczenie dostępu nieletnich do treści pornograficznych, hazardowych czy innych szkodliwych materiałów. Zgodnie z unijnym aktem o usługach cyfrowych (DSA), największe platformy internetowe mają obowiązek wdrożenia skutecznych mechanizmów chroniących dzieci – w tym właśnie weryfikacji wieku i ustawienia kont dziecięcych domyślnie jako prywatne.