UKE wycofuje się częściowo z wprowadzania telewizji cyfrowej
Urząd Komunikacji Elektronicznej wycofuje się częściowo z wprowadzenia w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej tzw. DVB-T. Powodem jest brak porozumienia z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji - poinformowała PAP prezes UKE Anna Streżynska.
Urząd Komunikacji Elektronicznej wycofuje
się częściowo z wprowadzenia w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej tzw. DVB-T. Powodem jest brak porozumienia z Krajową Radą Radiofonii i elewizji - poinformowała PAP prezes UKE Anna Streżynska.
Wyjaśniła, że dotychczas Urząd był "organem wiodącym", który zajmował się wprowadzaniem w Polsce DVB-T. Przygotowywaliśmy wszystkie dokumenty, prowadziliśmy postępowania administracyjne. Teraz się wycofaliśmy, ponieważ nie byliśmy w stanie porozumieć się z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji co do podstaw cyfryzacji - powiedziała Streżyńska.
Nie możemy wycofać się całkowicie. Ustawa zobowiązuje nas do
współpracy z Krajową Radą w tym zakresie. Bez porozumienia obu organów nie jest możliwe "pójście do
przodu" i kontynuowanie tego procesu. Postanowiliśmy wycofać się
my z uwagi na twarde stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji i oddać jej sterowanie - dodała prezes UKE.
Wyjaśniła, że UKE wycofuje się z organizowania konkursu na
operatora na drugim multipleksie, który miałby mieć całkowity
wpływ na jego zawartość. Konkurs ten zostanie organizowany dopiero
wtedy, gdy KRRiT wybierze w konkursie trzech nadawców, którzy się
na nim znajdą, a którzy nie będą zależni od operatora. Operator z
kolei wybierze kolejnych trzech nadawców, którzy znajdą się na
multipleksie. O ostatnie, siódme miejsce na multipleksie, ma
walczyć 16 nadawców regionalnych w ogłoszonym przez KRRiT konkursie.
Wycofujemy się z prowadzenia postępowania w sprawie zmiany
rezerwacji na pierwszym multipleksie. KRRiT chce wszcząć
postępowanie w sprawie rozszerzenia rezerwacji. (...) Zobaczymy,
jak to wypali. Naszym zdaniem jest to niezgodne z prawem -
dodała. Wyjaśniła, że UKE będzie zajmował się tylko przydziałem
częstotliwości na pierwszym multipleksie.
W ubiegłym tygodniu przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski
powiedział, że szuka kompromisu z UKE w sprawie telewizji
cyfrowej. Wyjaśnił, że - zdaniem KRRIT - w sprawie drugiego multipleksu
powinien być ogłoszony konkurs dla nadawców, a operator
multipleksu powinien pełnić tylko funkcję organizacyjną i nie
decydować o jego zawartości. Kołodziejski powiedział, że UKE chce
jednak przeprowadzić konkurs na operatora, który będzie decydował
o tym, jakie programy telewizyjne znajdą się na multipleksie.
Dlatego - jego zdaniem - niezbędny jest kompromis.
Dodał, że takim kompromisem mógłby być jednoczesny konkurs dla
nadawców i dla operatora drugiego multipleksu, przy czym operator
decydowałby tylko o zawartości części multipleksu.