UKE wycofuje się częściowo z wprowadzania telewizji cyfrowej

Urząd Komunikacji Elektronicznej wycofuje się częściowo z wprowadzenia w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej tzw. DVB-T. Powodem jest brak porozumienia z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji - poinformowała PAP prezes UKE Anna Streżynska.

Lech Okoń (LuiN)
21
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
UKE wycofuje się częściowo z wprowadzania telewizji cyfrowej

Urząd Komunikacji Elektronicznej wycofuje się częściowo z wprowadzenia w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej tzw. DVB-T. Powodem jest brak porozumienia z Krajową Radą Radiofonii i elewizji - poinformowała PAP prezes UKE Anna Streżynska.

Wyjaśniła, że dotychczas Urząd był "organem wiodącym", który zajmował się wprowadzaniem w Polsce DVB-T. Przygotowywaliśmy wszystkie dokumenty, prowadziliśmy postępowania administracyjne. Teraz się wycofaliśmy, ponieważ nie byliśmy w stanie porozumieć się z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji co do podstaw cyfryzacji - powiedziała Streżyńska.

Nie możemy wycofać się całkowicie. Ustawa zobowiązuje nas do współpracy z Krajową Radą w tym zakresie. Bez porozumienia obu organów nie jest możliwe "pójście do przodu" i kontynuowanie tego procesu. Postanowiliśmy wycofać się my z uwagi na twarde stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i oddać jej sterowanie - dodała prezes UKE.

Wyjaśniła, że UKE wycofuje się z organizowania konkursu na operatora na drugim multipleksie, który miałby mieć całkowity wpływ na jego zawartość. Konkurs ten zostanie organizowany dopiero wtedy, gdy KRRiT wybierze w konkursie trzech nadawców, którzy się na nim znajdą, a którzy nie będą zależni od operatora. Operator z kolei wybierze kolejnych trzech nadawców, którzy znajdą się na multipleksie. O ostatnie, siódme miejsce na multipleksie, ma walczyć 16 nadawców regionalnych w ogłoszonym przez KRRiT konkursie.

Wycofujemy się z prowadzenia postępowania w sprawie zmiany rezerwacji na pierwszym multipleksie. KRRiT chce wszcząć postępowanie w sprawie rozszerzenia rezerwacji. (...) Zobaczymy, jak to wypali. Naszym zdaniem jest to niezgodne z prawem - dodała. Wyjaśniła, że UKE będzie zajmował się tylko przydziałem częstotliwości na pierwszym multipleksie.

W ubiegłym tygodniu przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski powiedział, że szuka kompromisu z UKE w sprawie telewizji cyfrowej. Wyjaśnił, że - zdaniem KRRIT - w sprawie drugiego multipleksu powinien być ogłoszony konkurs dla nadawców, a operator multipleksu powinien pełnić tylko funkcję organizacyjną i nie decydować o jego zawartości. Kołodziejski powiedział, że UKE chce jednak przeprowadzić konkurs na operatora, który będzie decydował o tym, jakie programy telewizyjne znajdą się na multipleksie. Dlatego - jego zdaniem - niezbędny jest kompromis.

Dodał, że takim kompromisem mógłby być jednoczesny konkurs dla nadawców i dla operatora drugiego multipleksu, przy czym operator decydowałby tylko o zawartości części multipleksu.

Dalsza część tekstu pod wideo