Krótki materiał wideo opublikowany na serwisie Weibo pokazuje jednego z założycieli i szefów Xiaomi, bawiącego się nowym składanym smartfonem. Finalna nazwa urządzenia nadal pozostaje tajemnicą.
Trudno powiedzieć, czy publikacja materiału z urządzeniem była zamierzonym działaniem (przypuszczamy, że raczej była). Bohaterem wideo jest Lin Bin, czyli jeden ze współzałożycieli i szefów Xiaomi, który bawi się smartfonem ze składanym elastycznym ekranem. Wygląda na to, że mamy do czynienia ze sprzętem zbliżonym do tego, jakie widzieliśmy już w materiale udostępnionym w ubiegłym miesiącu przez Evana Blassa (@evleaks).
Smartfon (prawdopodobnie prototyp) w przeciwieństwie do innych konstrukcji tego typu, składa się na zewnątrz i to w dwóch miejscach. W pozycji rozłożonej wyświetlacz wydaje się mieć proporcje ekranu 3:2. Oczywiście urządzenie rozpoznaje złożenie i automatycznie dostosowuje interfejs. Widać też, że po złożeniu wyświetlacza zawinięte do tyłu krawędzie nadal świecą.
Zobacz: Największy salon Xiaomi w Europie otwarty w Paryżu. Kolejka jak po iPhone'a za dobrych lat
Zobacz: Jeden z szefów Xiaomi pokazuje prototyp smartfonu z czytnikiem linii papilarnych umieszczonym w ekranie
Zobacz: W 2019 roku zobaczymy MIUI 11. W Xiaomi ruszyły prace nad nowym interfejsem dla smartfonów
Trudno w tym momencie określić jakiekolwiek ramy czasowe dotyczące ewentualnej premiery składanego smartfonu Xiaomi. Widać wyraźnie, że produkt jest na razie we wczesnej fazie testów, a jego ostateczna forma może się jeszcze zmienić. Tajemnicą pozostaje również nazwa modelu. Film daje nam jednak pojęcie czego możemy od chińskiego producenta oczekiwać i już na tym etapie nie wygląda to źle. Kupujecie taki pomysł?
Źródło tekstu: GSMArena
A ja korzystam z różnych rodzajów płatności i ciul ci do tego buraku :D
po prostu patrza co wysylasz, szyfrowanie nie ma znaczenia, sproboj zrobic cos nielegalnego, np. nap ...
Co roku ten sam bełkot, jak bym mógł slajdy bym wam wkleił
To dajcie mi te "zaledwie" 2899zł... Jak będzie kosztować z 1200zł to będzie w miarę niedrogo.
A gdzie podwarszawski WAWTEL 950/450 ?