W sieci pojawiły się grafiki prezentujące rzekomo nowy smartfon Samsunga ze średniej półki. To całkowite zaprzeczenie dotychczasowej filozofii firmy.
Odkąd tylko zadebiutował iPhone X z bardzo dużym wcięciem w górnej części ekranu, Samsung zapierał się, że nigdy nie postawi na podobne rozwiązania. Dlatego też powstała seria ekranów Infinity, oferująca różne formy małego wcięcia, w których umieszczany jest przedni aparat. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie, z którego chętnie korzystają też inni producenci.
Zobacz: Huawei vs Samsung - kto pierwszy wypuści na rynek smartofon z ekranem Infinity-O?
Smartfon o nieokreślonej nazwie miałby zaoferować przód obudowy wyglądający jak wyjęty z Mate'a 20 Pro. Czyli ekran z zakrzywionymi bokami i bardzo dużym wcięciem w górnej części, w którym widzimy dwa aparaty. Z tyłu jest oszczędnie i mamy tu tylko podwójny aparata i diody doświetlające. Boki obudowy są gładkie, więc czytnika linii papilarnych możemy spodziewać się w ekranie, chyba że miałby go zastąpić system rozpoznawania twarzy. Co może tłumaczyć obecność dwóch aparatów z przodu obudowy. Dodatkowo na dolnej krawędzi obudowy widzimy gniazdo Jack 3,5mm.
Zobacz: Samsung patentuje nowy kształt telefonu. Czy tak będzie wyglądał Galaxy S11?
Grafiki prezentujące wygląd smatfonu powstały na podstawie dotychczasowych przecieków oraz wniosków patentowych Samsunga. Nie wiadomo kiedy miałby pojawić się na rynku, choć chyba najlepiej byłoby, gdyby nigdy do tego nie doszło.
Zobacz: Samsung Galaxy S9+ dostaje tryb nocny w aparacie wraz z najnowszą aktualizacją
Źródło zdjęć: @stufflistings
Źródło tekstu: trendingleaks; wł
@msnet Mam roombę już długi czas i wszystko z nią w porządku. U mnie się nie zacina, sprząta dokładn ...
To może kupię kota i przywiążę mu do grzbietu takie cacko. Ten i tak chodzi swoimi drogami- to mi na ...
tak zwłaszcza za Iphona za ile tysięcy? A zniżka pewnie i tak będzie ograniczona do 10%
Czemu nie ma w tym Huawei Mate 30 Pro w lewym górnym rogu nazwy operatora komórkowego i zasięgu siec ...
Przecież Mikołajki z wielkiej są OK. Kubica i Hołowczyc jeździli w Mikołajkach, a także wszyscy inni ...