DAJ CYNK

Motorola RAZR – ekran się rozwarstwia, powstają bąble...

Mieszko Zagańczyk

Sprzęt

Motorola RAZR – ekran się rozwarstwia, powstają bąble...

Ledwo ucichła burza wywołana przez test nowej Motoroli RAZR w maszynie do zginania, a już nad producenta nadciągają nowe chmury. Okazuje się, że rozkładany smartfon narażony jest na uszkodzenia nie tylko w efekcie morderczych testów, ale w trakcie codziennego używania.

Test Motoroli RAZR przeprowadzony przez redakcję CNET w maszynie FoldBot wzbudził wiele kontrowersji. Poddawany energicznym wygięciom smartfon uszkodził się po 27 tysiącach powtórzeń, co sugerowało, że RAZR nie wytrzyma zbyt długo, szacunkowo około roku intensywnego używania. Producent bronił się jednak, nie bez pewnej racji, że mechaniczne powtórzenia FoldBota nie oddawały swobody ruchu, która wzięli pod uwagę projektanci. Smartfon wyginany był zbyt sztywno, ale człowiek w taki sposób nie będzie otwierał klapki.

Zobacz: Motorola RAZR pęka po roku? 27 groszy za jedno otwarcie telefonu
Zobacz: Motorola razr to smartfon na lata. CNET źle testował jej zawias

Teraz jednak okazuje się, że człowiek też może doprowadzić do uszkodzenia Motoroli RAZR, używając smartfonu zgodnie z zaleceniem producenta. Redaktor magazynu Input po tygodniu od zakupu urządzenia za 1500 USD (u nas cena ustalona została na 7299 zł) zauważył, że ekran zaczyna się rozwarstwiać w miejscu zgięcia. Między górną warstwą ochronną ekranu a panelem wyświetlacza pojawiła się rosnąca bańka powietrza, która powodowała dalsze uszkodzenia.

Według relacji redaktora Input smartfon był normalnie używany do niezbyt intensywnych testów – ich autor skonfigurował urządzenie, wykonał trochę zdjęć, nie robił nic, co narażałoby RAZR-a na usterkę.  Uszkodzenie odkryte zostało po sesji zdjęć robionych smartfonem i po tym, gdy RAZR przez jakiś czas znajdował się w kieszeni dżinsów.  W pierwszej chwili można je uznać za zadrapanie, ale niestety tak nie jest – to oddzielająca się od panelu zewnętrzna warstwa. Usterka rozszerza się na boki wraz z kolejnymi odgięciami telefonu. Niestety, nie tylko pogarsza to walory wizualne ekranu, ale wręcz utrudnia korzystanie z niego. Uszkodzona powierzchnia nie reaguje na dotyk.

Zobacz: Motorola RAZR w rękach iFixit - złe wieści dla majsterkowiczów
Zobacz: YouTuber rozkłada nową Motorolę RAZR na części. Składany telefon jest praktycznie niemożliwy do samodzielnej naprawy

Co mogło być przyczyną? Redaktor Input sugeruje, że to skutek nagłej zmiany temperatury -  przez jakiś czas, podczas robienia zdjęć, Motorola RAZR znajdowała się na zewnątrz w temperaturze około -2 stopni C, później trafiła do ciepłego mieszkania, a następnego dnia znów na zimne powietrze. To jednak tylko domysły.

Jeden przypadek takiego uszkodzenie jeszcze o niczym nie przesądza, to może być wada pojedynczego egzemplarza, a szkodzenia na zgięciach pojawiły się też w jednostkowych przypadkach w nowym Galaxy Z Flipie. Jest to jednak niepokojący sygnał dla producenta i ostrzeżenie dla użytkowników.  

Oryginalny materiał i więcej zdjęć na stronie magazynu Input.

Zobacz: Motorola: Nie przejmujcie się pogiętym ekranem RAZR. To normalne

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Input

Źródło tekstu: Input