Spotify ostatnio chwalił się wielkim wzrostem użytkowników. Niestety, nie poszedł za tym żaden zysk. Szwedzi nie chcą już dłużej czekać.
Spotify przedstawił ostatnio swoje wyniki kwartalne i pochwalił się, że ma już 320 milionów użytkowników na świecie. Największa ich część jest w Europie. Wśród tych 320 milionów jest aż 144 mln klientów, którzy wybrali płatną opcję korzystania z aplikacji. Niestety, nie oznacza to wcale, że Spotify przynosi zyski. Wręcz przeciwnie. Strata operacyjna wyniosła wtedy 40 milionów euro, jeszcze gorzej prezentowała się strata ogólna, która wyniosła 101 milionów euro. W takiej sytuacji Szwedzi szykują się do podwyżek cen.
Daniel Ek stojący na czele Spotify wyjaśnił, że aplikacja oferuje już naprawdę dużo i z każdym miesiącem dochodzą nowe słuchowiska i inne dostępne tylko na Spotify podkasty. Dlatego też nie widzi on problemu w podwyższeniu cen. Stało się to już na przykład w Australii, gdzie o jednego dolara australijskiego podrożał abonament rodzinny. Nie będzie to jednak jedyny kraj na świecie, który zazna podwyżek. Podobnie zresztą robi Netflix, który też powoli podwyższa ceny. Amerykanie zaczęli od swojego ojczystego rynku. Spotify jest z kolei dumny z bardzo dobrego debiutu w Rosji i zamierza skierować tam większą swoją uwagę.
Zobacz: Spotify ma już 320 milionów aktywnych użytkowników
Zobacz: Netflix drożeje. Na razie tam, a kiedy u nas?
Źródło tekstu: neowin, wł