Nadawcy zaniepokojeni planami UKE
Przyszłość drugiego multipleksu kością niezgody. Realizacja strategii cyfryzacji telewizji naziemnej będzie przewodnim tematem dzisiejszych rozmów nadawców z urzędnikami - pisze Rzeczpospolita.
Przyszłość drugiego multipleksu kością niezgody. Realizacja strategii cyfryzacji telewizji naziemnej będzie przewodnim tematem dzisiejszych rozmów nadawców z urzędnikami - pisze Rzeczpospolita.
Dziś nadawcy spotkają się ponownie, by omówić najnowszy zarys planu przejścia z nadawania analogowego na cyfrowe, które powinno ruszyć w przyszłym roku i zakończyć się do połowy 2015 roku, a który UKE, przekazała telewizjom i KRRiT. Z kolei jutro nad strategią obradować będzie Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu.
Pytań o cyfryzację jest sporo. Zwłaszcza że wszystko wskazuje, iż ruszy ona przed przyjęciem odpowiedniej ustawy. Ostatnie spotkanie zespołu ds. cyfryzacji pokazało, że pomiędzy UKE, a KRRiT nie ma zgody co do tego, jak ma wyglądać przyszłość drugiego cyfrowego multipleksu. UKE chce, aby jak najszybciej trafił on do operatora, który mógłby decydować, co chce na nim nadawać. Zdaniem Urzędu zwiększy to konkurencyjność na telewizyjnym rynku. To otworzyłoby drogę do ogólnopolskiej telewizji zupełnie nowym stacjom. KRRiT wolałaby jednak, żeby operator drugiego multipleksu nie miał takich praw, a kanały na drugim multipleksie były ustalane odgórnie.
Nadawcy też mają do propozycji UKE wiele pytań, które chcą poruszyć podczas poniedziałkowego spotkania.
Chcemy dopytać o szczegóły dotyczące multipleksów. Chcielibyśmy wiedzieć, jakie byłyby to częstotliwości, skoro w kolejnym etapie cyfryzacji kanały TVP mają zostać przeniesione z pierwszego multipleksu na trzeci - mówi Marcin Bochenek z zarządu Telewizji Polskiej.
Ważne jest np., jak przejście na cyfrowe nadawanie naziemne ma się do przepisów o rekoncesjonowaniu nadawców i to, jak będzie się miało do przyszłej nowelizacji prawa, czyli do ustawy o cyfryzacji. Nie jest też jasne, jakie mechanizmy pomocy publicznej dopuszcza UKE przy dofinansowaniu sprzedaży dekoderów - wylicza Andrzej Zarębski, medioznawca i szef rady nadzorczej POT.
Zagadką pozostaje też wysokość opłat za udział w konkursie na operatora cyfrowego multipleksu oraz jakie mechanizmy rynkowe i prawne zostaną zastosowane, żeby sprawić, by większość Polaków miała dekodery niezbędne do odbioru sygnału cyfrowego. Sposób dystrybucji tych urządzeń wzbudza najwięcej kontrowersji. Nierozstrzygnięte jest bowiem, kto i jak miałby sfinansować ich zakup najbiedniejszym Polakom.
POT, Polsat i TVN chcą wiedzieć m.in., które multipleksy będą oferować program bezpłatnie, czy zachowany zostanie obecny sposób odnawiania koncesji telewizyjnych, czy na omawiany plan cyfryzacji może wpłynąć ewentualna nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji oraz czy wszystkie multipleksy oprócz pierwszego zostaną zagospodarowane w drodze konkursu. Wątpliwości nadawców budzi też dodanie do pierwszego multipleksu ósmego kanału. Obawiają się, że może to pogorszyć jakość sygnału.