DAJ CYNK

Masz telefon z Androidem? Google utrudni ci życie, ale to dobrze

Anna Rymsza

Bezpieczeństwo

Masz telefon z Androidem? Google utrudni ci życie, ale to dobrze

Google ma kolejny sposób, by lepiej zabezpieczać nasze telefony. Kradzież straci sens, a oszustwa będą trudniejsze.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Biorąc pod uwagę, ile ważnych informacji przechowujemy na smartfonach, powinniśmy je trzymać w sejfach, a nie w kieszeni. To jednak mało praktyczne rozwiązanie. Google stara się więc zabezpieczyć je tak, jak to tylko możliwe w realnych warunkach.

Android 15 odporny na kradzież

Kradzież urządzenia będzie jeszcze mniej atrakcyjna. Celem kradzieży jest zwykle jak najszybsze przywrócenie ustawień fabrycznych urządzenia i sprzedaż (poza wypadkami, gdy zostają rozebrane na części). Google na stałe wprowadzi zabezpieczenie, które ma zniechęcić do takich kradzieży – nie będzie można skonfigurować urządzenia na nowo bez znajomości kodu lub hasła do konta Google właściciela. Tym samym smartfon będzie nieużywalny, nawet jeśli złodziejowi uda się zdobyć odblokowane urządzenie i wymusić reset do ustawień fabrycznych.

Złodzieje polują też niekiedy na nasze pieniądze, a konkretnie na dostęp do aplikacji bankowych. Zdarza się, że najpierw przestępcy podpatrują ofiarę, by zdobyć odpowiednie kody, a dopiero potem rzucają się na sprzęt. To również będzie utrudnione – o ile oczywiście użytkownik zechce skorzystać z nowego rozwiązania. Będzie to osobna, bezpieczna przestrzeń dla wrażliwych aplikacji. Tę przestrzeń będzie można zabezpieczyć kolejnym kodem – oczywiście innym niż używany do odblokowania smartfonu i zatwierdzania przelewów.

Zmiana wielu ustawień również będzie trudniejsza. Nawet jeśli złodzieje podpatrzą wcześniej sposób odblokowania urządzenia, nie będą mogli zmienić kluczowych funkcji, w tym czasu wygaszania ekranu czy wyłączenie funkcji znajdowania urządzenia. Możesz pomyśleć o tym, jak o autoryzacji wieloskładnikowej – poza odblokowaniem smartfonu trzeba będzie jeszcze użyć odcisku palca lub rozpoznawania twarzy. Zabezpieczenie będzie aktywne, jeśli system rozpozna nieznane miejsce.

Nawet stary Android pozna, że ktoś Ci wyrwał telefon z ręki

Nawet Android 10 ma poznawać, gdy telefon zostanie wyrwany z ręki właściciela. Takie sytuacje niestety się zdarzają i wcale nie trzeba odwiedzać popularnych miast turystycznych, by tego doświadczyć. Nowe zabezpieczenie trafi nawet na kilkuletnie smartfony, wraz z aktualizacją systemu jeszcze w 2024 roku.

Zobacz: Kradzież telefonu poza Polską. Co robić?

Theft Detection Lock rozpozna ruch typowy dla wyrwania telefonu z ręki właściciela i ucieczki, a więc szarpnięcie i bieg. Jeśli to nastąpi, urządzenie zostanie automatycznie zablokowane. Offline Device Lock z kolei będzie wykrywać, jeśli telefon jest w nieodpowiednich rękach. Ekran zostanie na stałe zablokowany po wielu nieudanych próbach odblokowania systemu.

Oczywiście wciąż w mocy jest możliwość zdalnego zablokowania i wyczyszczenia telefonu oraz sprawdzenia jego położenia na koncie Google. Jeśli jednak nie jesteś w stanie się na nie zalogować (lub nie chcesz tego robić na pożyczonym urządzeniu)… wystarczy, że podasz numer telefonu i odpowiesz na kilka pytań zabezpieczających. Remote Lock również będzie dostępny na Androidzie 10 i nowszych.

Mniej zagrożeń w Google Play

Google planuje też wprowadzić szereg poprawek w Google Play w ciągu tego roku. Sztuczna inteligencja ma wykrywać podejrzane zachowanie aplikacji zainstalowanych na smartfonie i ostrzeże, jeśli taką znajdzie. Ostrzeżenie zobaczą też łączący się z niezabezpieczonymi sieciami telefonicznymi, co naraża komunikację na podsłuch.

Oszustwa polegające na udostępnianiu ekranu osobie trzeciej (np. podające się za pracownika banku) również będą trudniejsze, bo przy wpisywaniu danych karty płatniczej i haseł ekran nie będzie transmitowany. Pojawią się też dodatkowe restrykcje zmiany ustawień, często używanych przez malware (m.in. ułatwień dostępu). Kody jednorazowe z SMS-ów nie będą pojawiać się w powiadomieniach, więc szkodliwe aplikacje nie będą mogły łatwo ich odczytać.

Deweloperzy aplikacji zaś będą mieli możliwość sprawdzić, czy na urządzeniu uruchomiony jest Google Play Protect i czy ekran nie jest nagrywany. Z tego koniecznie powinni korzystać autorzy aplikacji bankowych i fintechowych.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Jacob Lund / Shutterstock

Źródło tekstu: Google, xatakandroid