DAJ CYNK

Google zmienia Sklep Play. Tym razem nie ma się z czego cieszyć

Anna Rymsza

Aplikacje

Google zmienia Sklep Play. Tym razem nie ma się z czego cieszyć

Google prowadzi właśnie testy zupełnie nowej karty wyszukiwania w aplikacji sklepu Google Play. Trudno powiedzieć, czy będzie wygodna, ale na pewno jest to dodatkowe miejsce, które można sprzedać.

Dalsza część tekstu pod wideo
 
Niektórzy użytkownicy Androida i sklepu Google Play widzą nową kartę wyszukiwania w swojej aplikacji. To nieco komplikuje proces wyszukiwania, jednak użyteczność nie jest tu jednak największym powodem do zmartwień, o ile w ogóle.

Google Play znajduje się na większości urządzeń z Androidem, co daje sklepowi dostęp do monstrualnej bazy klientów. Teoretycznie można korzystać z alternatywnych sklepów z aplikacjami, ale poza nielicznymi wyjątkami (jak sklep Samsunga czy F-Droid z aplikacjami FOSS) trochę strach z nich korzystać. Google zaś nie przepuści okazji, by na tej uprzywilejowanej pozycji zarobić. Od listopada 2022 roku widujemy reklamy w podpowiedziach wyszukiwarki Google Play, więc czemu nie na przeznaczonej do szukania stronie?

Nowa wyszukiwarka to nowe miejsce na reklamy

Osobna strona, przeznaczona do wyszukiwania aplikacji, została uwieczniona przez @AssembleDebug na X. Dostęp do strony można uzyskać, korzystając z lupy na dolnym pasku aplikacji. Przez moment wydawało się, że pasek wyszukiwania na dłużej zagości w górnej części ekranu, ale widać koncepcja ponownie się zmieniła. Pasek ma być widoczny wyłącznie na nowej karcie wyszukiwania, a na pozostałych zostanie… niezgrabna pustka i logo sklepu? Pewnie nie, ale na razie tak właśnie jest.

Z punktu widzenia estetyki i wygody Google zrobił krok do przodu, a potem dwa kroki w tył.

Wyszukiwanie w Google Play

Strona wyszukiwania Google Play

Google umie wycofać się z nietrafionego projektu, ale wątpię, by wycofał się z możliwości zarabiania. Sporo aplikacji, które podsuwa nam Google Play, to produkty jakościowe, cenione przez użytkowników i wielokrotnie nagradzane za rozwiązywanie naszych codziennych problemów. Tego nie można sklepowi Play odmówić. Towarzyszy im jednak mnóstwo sugestii, za które deweloperzy zapłacili. Cała strona poświęcona na wyniki wyszukiwania to idealne miejsce, by postawić kolejny słup ogłoszeniowy. Nieco utrudniony dostęp do paska wyszukiwania zaś da użytkownikowi dodatkowy czas na rzucenie okiem na reklamę. Takie utrudnienie to właściwie gwarancja, że inwestycja nie pójdzie na marne – zupełnie jak pokręcone schody w centrum handlowym.

To rodzi dwa dodatkowe problemy. Po pierwsze, może nie zawsze to widać, ale Google lubi spójność w swoich aplikacjach i możliwe, że w innych produktach również utrudni nam wyszukiwanie. Kto wie, może znajdzie w nich niewykorzystany potencjał reklamowy. Po drugie, nie wydaje mi się, by reklamy aplikacji i gier miały zniknąć z pozostałych sekcji Google Play.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Tada Images / Shutterstock, @AssemblyDebug (X/Twitter)

Źródło tekstu: @AssemblyDebug (X/Twitter)