Amerykańskie korporacje technologiczne kombinują, co zrobić z niezaszczepioną częścią personelu.
Administracja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA), działająca pod egidą Departamentu Pracy USA, wydała w listopadzie przepis efektywnie zmuszający wszystkie firmy zatrudniające powyżej 100 osób do szczepienia pracowników. Jeśli nie, pozostaje tylko jedna alternatywa: obowiązek przeprowadzania cotygodniowych testów. Wymóg ten został wprawdzie zablokowany przez sądy, ale najwięksi, niejako dmuchając na zimne, najwyraźniej chcą już zawczasu być przygotowani.
Szefowa działu kadr Intela, Christy Pambianchi, sygnowała notatkę, wedle której nieszczepieni pracownicy będą musieli ubiegać się o zwolnienie lekarskie bądź przechodzić regularne testy, nawet jeśli pracują zdalnie – raportuje Associated Press. Podobno powiedziała przy tym, że firma dokona przeglądu zwolnień do 15 marca, a gdy ktoś takowego nie otrzyma, trafi na bezpłatny urlop na okres co najmniej 3 miesięcy.
Zobacz: Łódź. Internet tylko dla zaszczepionych
Jak czytamy, przedsiębiorstwo nie zamierza nikogo pod pretekstem braku szczepienia zwolnić, a urlopowicze, jakby w dowód danej gwarancji, mogą liczyć na pełny pakiet zdrowotny. Tylko, taka jest zdaniem Pambianchi cena wytycznych administracji prezydenta Joe Bidena. Niezaszczepieni, aby ewentualnie nadrobić braki, mają zaś czas do 4 stycznia 2022 roku.
Czy zarządzenie Intela jest czymś dziwnym? Bynajmniej – inne duże firmy technologiczne, działające na terenie USA, podjęły bardzo podobne decyzje. Niekiedy nawet bardziej restrykcyjne. Jak Google, który ogłosił, że pracownicy niezaszczepieni do 13 stycznia, jeśli nie złożą racjonalnego wyjaśnienia, zostaną umieszczeni na 30-dniowym urlopie administracyjnym, a ostatecznie mogą nawet otrzymać wypowiedzenia.
Mniej radykalnie, choć po części z braku dokładnych ustaleń, jest w Microsofcie i Facebooku/Mecie. Na razie obydwie spółki zgodnie zapowiedziały, że będą żądać szczepień w momencie powrotu do biur. Nie wiadomo jednak, kiedy ów powrót nastąpi. Firmy celują w rok 2022, ale bez dokładnej daty.
Za to nikogo do szczepienia zmuszać nie zamierza Apple, ale to wynika nie z braku reżimu sanitarnego, lecz innej niż konkurencja taktyki. W Cupertino wymagają bowiem, aby każdy pracownik regularnie poddawał się testom. Bez względu na charakterystykę pracy i miejsce jej wykonywania. I nie chcą tego zmieniać.
Źródło zdjęć: Shutterstock (Pimen)
Źródło tekstu: Associated Press, oprac. własne