Tesla da ci wymienić Cybertrucka, ale możesz być zaskoczony
Jak donosi techcrunch.com, Tesla ruszyła z programem wielkiej wymiany Cybertrucków. Niestety liczby, jakie towarzyszą całej wymianie, nie są jakieś szczególnie imponujące.

Ruszył nowy program wymiany
Właściciele Cybertrucków mogą po raz pierwszy, od wprowadzenia ich na rynek, oddać swoje samochody w rozliczeniu. Klienci jednak twierdzą, że cały ten proces wiąże się jednak ze sporymi stratami.
Chodzi głównie o wyliczenie stopnia amortyzacji. W zeszłym tygodniu Business Insider, przytoczył rozmowy z dwoma właścicielami, którzy ujawnili jaką wartość Tesla przypisała ich Cybertruckom. I tak dla lepszego wyobrażenia — jeden z właścicieli, który kupił model AWD 2024 za 100 tysięcy dolarów i przejechał 19 623 mile, otrzymał od producenta samochodów ofertę na 63 tysiące dolarów. W jego przypadku amortyzację obliczono na 37%.



Drugi posiadacz auta, zakupił topowego Cyberblasta za 127 tysięcy dolarów i otrzymał ofertę na 78 tysięcy dolarów, co oznacza dla niego stratę w wysokości 38%, po zaledwie ośmiu miesiącach jazdy.
Warto zaznaczyć, że Tesla początkowo zakazała właścicielom odsprzedaży pojazdu — taka polityka jest powszechnie stosowana w przypadku zapobiegania odsprzedaży pojazdów o dużym popycie i utrzymaniu kontroli nad marką. W tym konkretnym przypadku mogło to opóźnić falę odsprzedaży przez właścicieli, którym nie spodobała się wysoka pozycja Muska w administracji Trumpa.
Niestety, liczby towarzyszące wymianie pojazdu są na ogół sporo niższe niż w przypadku sprzedaży prywatnej. Nic w tym dziwnego. Pojazdy elektryczne jako kategoria także szybko tracą na wartości. Media spekulują, że niektóre marki mogą stracić nawet 50% w pierwszym roku.