Arm i NVIDIA stają okoniem. Chodzi o sankcje nakładane przez USA

Chociaż wypowiedzi technologicznych gigantów są podyktowane głównie chęcią dalszego zysku, to ich argumenty są jak najbardziej trafne.

Przemysław Banasiak (Yokai)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Arm i NVIDIA stają okoniem. Chodzi o sankcje nakładane przez USA

Na konferencji Founders Forum Global dyrektor generalny Arm, Rene Haas, dołączył do szefa NVIDII, Jensena Huanga, w krytyce amerykańskich ograniczeń eksportowych na sprzęt AI do Chin. Według Haasa, działania Waszyngtonu mogą zahamować globalny rozwój sztucznej inteligencji, szkodząc zarówno konsumentom, jak i firmom z branży.

Dalsza część tekstu pod wideo

NVIDIA i Arm tracą miliardy, a Chiny nadrabiają zaległości

W kwietniu tego roku Stany Zjednoczone wprowadziły nowe ograniczenia eksportowe dotyczące akceleratorów AI oraz HPC do centrów danych, co według doniesień kosztowało NVIDIĘ aż 8 miliardów dolarów i niemal całkowicie wykluczyło ją z rynku chińskiego.

W maju Jensen Huang nazwał te ograniczenia "porażką" i ostrzegł, że przynoszą one odwrotny skutek do zamierzonego. Według niego, zamiast hamować rozwój Chin w dziedzinie AI, działania USA mobilizują lokalnych gigantów takich jak Huawei do przyspieszonej innowacji, co może doprowadzić do powstania jeszcze silniejszej konkurencji.

Haas, który intensyfikuje działania lobbingowe w Waszyngtonie, przyznał, że w ciągu ostatniego półtora roku spędził tam więcej czasu niż przez całą swoją wcześniejszą karierę. Zaznaczył jednak, że obecna administracja posiada wielu kompetentnych ludzi powiązanych z branżą technologiczną, i wyraził przekonanie, że głos Arm jest słyszany.

Z CEO obu firm zgadzają się niezależni eksperci. Zdaniem Davida Sacksa, byłego doradcy prezydenta Donalda Trumpa ds. sztucznej inteligencji, wyścig o globalną dominację w AI wchodzi w decydującą fazę, a Chiny są już bliskie zrównania się z USA. Mówi się, że zaległości wynoszą już tylko około 6 miesięcy. Nieco inaczej sytuację tą widzą Chińczycy, bowiem duże chińskie firmy niechętnie sięgają po układy Huawei Ascend.