Xiaomi Redmi K50 – premiera jeszcze w lutym. Znamy ceny

Zbliża się premiera długo oczekiwanej serii Redmi K50. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do niej jeszcze w lutym, pojawiły się też ceny nowych smartfonów.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Xiaomi Redmi K50 – premiera jeszcze w lutym. Znamy ceny

Xiaomi zaprezentuje aż cztery telefony z nowej serii: Redmi K50, K50 Pro, K50 Pro+ oraz Redmi K50 Gaming Edition. Szef marki, Lu Weibing, zapowiedział zbliżającą się prezentację telefonów, mówiąc, że już dziś chciał podać dokładną datę premiery, jednak dział marketingu powstrzymał go przed tym. „Na dobry posiłek warto zaczekać” podsumował Lu Weibing, zdradzając tylko, że premiera odbędzie się już wkrótce.

Dalsza część tekstu pod wideo

Obserwatorzy chińskiego rynku szacują, że nastąpi to przed 25 lutego. W sieci znalazły się kolejne potwierdzenie zastosowanych chipsetów oraz chińskie ceny smartfonów.

Xiaomi Redmi K50 – premiera jeszcze w lutym. Znamy ceny

Z doniesienie tych wynika, że podstawowy Redmi K50 napędzany będzie przez układ Snapdragon 870, a jego cena w Chinach zacznie się od 1999 juanów, czyli około 1260 zł. Ten model będzie zasilany z mocą 67 W.

Wyższy model Redmi K50 Pro otrzyma nowy chipset Dimensity 8000, który jeszcze nie doczekał się premiery. W smartfonie zostanie zastosowane nieco wolniejsze ładowanie 66 W, a cena urządzenia ma wynosić od 2699 juanów, czyli blisko 1700 zł.

Redmi K50 Pro+ będzie miał pod maską układ Dimensity 9000, a jego baterię zasilimy z mocą 120 W. Najtańszy wariant dostępny będzie za 3299 juanów, czyli 2075 zł

Najdroższy będzie Redmi K50 Gaming Edition z chipsetem Snapdragon 8 Gen 1 i najszybszym ładowaniem 120 W. Jego cena ustalona została na 3499 juanów w najprostszym wariancie, czyli 2200 zł

Redmi K50 Gaming Edition zapowiada się więc na jeden z najtańszych smartfonów ze Snapdragonem 8 Gen 1, a Redmi tradycyjnie chce walczyć serią K o swoje miejsc w segmencie dobrze wyposażonych smartfonów w przystępnych cenach.

Seria Redmi K50 wejdzie na rynek chiński i zapewne na nim już pozostanie, więc bezpośrednio nas nie musi interesować. Jednak te modele w nieco większych tylko cenach mogą zadebiutować na globalnych rynkach jako kolejne smartfony Xiaomi albo Poco, tak jak bywało wcześniej.