Rosja na łopatkach. Ambitna operacja kończy się fiaskiem

Miała być technologiczna potęga i niezależność od Zachodu. Skończyło się jednak dokładnie tak, jak zakładali eksperci - śmiesznie i żałośnie.

Przemysław Banasiak (Yokai)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rosja na łopatkach. Ambitna operacja kończy się fiaskiem

Rosyjskie Baikal Electronics od momentu powstania w 2012 roku do końca 2024 roku dostarczyło na rynek łącznie 85 000 sztuk procesorów. Choć firma projektowała CPU do różnych zastosowań, większość tej liczby stanowią niskobudżetowe układy Baikal-T1, wykorzystywane głównie w zastosowaniach wbudowanych i telekomunikacyjnych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Rosjanie korzystali z usług TSMC aż do wprowadzenia sankcji

W 2019 roku Rosjanie dostarczyli na rynek zaledwie 17 000 procesorów. Jednak od tego czasu Baikal Electronics znacząco się rozwinęło - do 2024 roku zwiększyła się liczba pracowników z 81 do 200 oraz rozszerzono działalność z jednego do czterech biur. Te wzrosty nastąpiły pomimo ogłoszenia bankructwa w połowie 2023 roku.

W porównaniu do globalnego rynku procesorów, osiągnięcia Baikala wydają się skromne - w 2024 roku na świecie sprzedano około 262,7 milionów komputerów, 144 milionów tabletów i 1,24 miliarda smartfonów - każdy z nich zawiera procesor. Głównie od firm takich jak Intel, AMD, Qualcomm, MediaTek czy Apple.

Rosja na łopatkach. Ambitna operacja kończy się fiaskiem

Głównym problemem firmy stały się sankcje wprowadzone przez Tajwan, USA i Unię Europejską po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Wszystkie układy były bowiem produkowane w zakładach TSMC. Od tego czasu obowiązują surowe ograniczenia w eksporcie zaawansowanych technologii do Rosji i Białorusi, uniemożliwiając legalny import wydajnych procesorów - w tym nawet relatywnie słabego Baikal-T1.

Według informacji rosyjskiego CNews, próby przemytu chipów zakończyły się fiaskiem. Procesory Baikal-T1 zostały skonfiskowane podczas transportu przez Białoruś, a 150 000 sztuk Baikal-M zatrzymano na Tajwanie. Z kolei zamówienie na 15 000 układów Baikal-S zostało anulowane.

Prezes firmy, Andriej Jewdokimow, poinformował, że w kwietniu Bajkał rozpoczął masową produkcję własnego mikrosterownika, choć nie ujawnił szczegółów technicznych. Zapowiedział również, że firma planuje nowy procesor Baikal-L do urządzeń mobilnych, takich jak laptopy i tablety, oraz Baikal-S2 do zastosowań serwerowych. Produkcja tych układów ma się odbywać w Chinach, w zakładach SMIC.