Nintendo ma problem? Switch 2 potrzebny jest tu i teraz
Analitycy wskazują na to, że Japończycy nie osiągną planów sprzedażowych dla Nintendo Switch. Sprzedaż pobudzi dopiero pojawienie się następcy.

Najświeższy raport finansowy Nintendo, potwierdzający przekroczenie przez oryginalnego Switcha pułapu 150 milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie, wywołał żywą dyskusję na temat przyszłości platformy. Serkan Toto z firmy Kantan Games w rozmowie z portalem VGC podkreślił, że nowa konsola - roboczo nazywana Nintendo Switch 2 - jest potrzebna „jak najszybciej”, gdyż Japończycy najwyraźniej przeszacowali dalszy potencjał rynkowy obecnego modelu. Wskazuje na to choćby dwukrotna korekta prognozy sprzedaży sprzętu w tym roku fiskalnym.
Nintendo Switch 2 nadal nie ma dokładnej daty premiery
Analityk przyznał również, że nawet obniżona prognoza może okazać się trudna do osiągnięcia. W jego opinii nie jest jasne, dlaczego Nintendo zakładało sprzedaż 14 milionów egzemplarzy Switcha w roku fiskalnym 2023/2024, zwłaszcza przy dość pustym harmonogramie premier, w którym - jak na razie - widnieje tylko „Xenoblade Chronicles X: Definitive Edition”. Toto uważa, że w tej sytuacji Nintendo Switch 2 nie powinno zadebiutować dopiero jesienią, bo rynek może potrzebować go szybciej.
Pomimo braku oficjalnej daty premiery nowej konsoli, entuzjazm zarówno fanów, jak i deweloperów wciąż rośnie. Dennis Shirk, producent wykonawczy „Civilization VII”, w rozmowie z IGN zdradził, że Nintendo szykuje coś „bardzo ciekawego” z nowymi kontrolerami Joy-Con.
Zasugerował też, że jeśli kontroler faktycznie miałby pełnić rolę myszki - tak jak pokazano w materiałach promocyjnych - byłoby to wyjątkowo innowacyjne rozwiązanie. Nie jest to oczywiście żadne oficjalne potwierdzenie, ale wiele wskazuje na to, że japońska firma wciąż skrywa sporo informacji o nadchodzących funkcjach nowej konsoli.
Według dotychczasowych informacji, Nintendo Switch 2 ma zadebiutować na rynku w 2025 roku, choć dokładna data premiery pozostaje nieznana.