210 zł: tyle wystarczy, żeby mycie okien i luster przestało być koszmarem
Mycie okien to jedna z bardziej upierdliwych czynności jeśli chodzi o porządki w domu.

I to nawet nie dlatego, że za każdym razem przyjeżdża straż pożarna z trampoliną i negocjatorem, a przez smugi. Tych w pewnych warunkach nawet nie widać, a potem się okazuje, że czyste okno wygląda gorzej, niż przed myciem. A trudno ich uniknąć, kiedy woda w misce ma podobny kolor, jak zawartość miski po spuszczeniu oleju z samochodu po 5 latach częstej jazdy. Rozwiązaniem tych wszystkich problemów — pomijając Straż Pożarną — jest LEIFHEIT Dry & Clean 51003.
LEIFHEIT Dry & Clean 51003
Jest to tak zwana myjka do okien. Chociaż nazwa jest nieco myląca, ponieważ okna to my musimy umyć. Ta jedynie ściąga wodę/płyn z ich powierzchni. I wbrew pozorom właśnie ten etap czyszczenia szyb jest kluczowy. To nieumiejętne i rozsmarowujące bród czyszczenie szyby za nie odpowiada.



Myjka natomiast odsysa wodę i rozpuszczony brud, a dzięki gumowemu ściągaczowi pozostawia szyby czyste. LEIFHEIT Dry & Clean 51003 jest w stanie oczyścić aż 100 m2 szyb na jednym ładowaniu. Dzięki dołączonemu drążkowi można nią czyścić okna znacznie wyższe od nas bez użycia drabiny. A wszystko to za jedyne 210 zł.
Nie jest to tekst sponsorowany, ani taki, który powstał ze współpracy ze sklepem. Warto więc pamiętać, że promocje są ograniczone czasowo, a liczba sztuk produktów nimi objętych jest ograniczona.