DAJ CYNK

Netflix chce konkurować z Disneyem

Michał Świech

Rozrywka

netflix-po-1q2020-nowi-subskrybenci

Netflix staje się coraz bardziej ambitny. Tym razem platforma strumieniująca filmy i seriale planuje walkę z Disneyem. Na jego własnym polu.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Z czym kojarzy się Disney? Niektórzy powiedzą pewnie, że z zakupionymi kilka lat temu Gwiezdnymi Wojnami czy innymi filmami, ale większość udzieli odpowiedzi stylu bajki i animacja. To też pole, na którym Disney nie ma prawie żadnej liczącej się konkurencji. To znaczy ma, i to o wiele mocniejszą, ale tylko na terenie krajów typu Japonia i Chiny, które wolą swoje bajki i animacje. W Europie i Ameryce Północnej? Nikt nie ociera się nawet o to. I tutaj chce się pojawić Netflix, który zgodnie ze słowami swojego współdyrektora Reeda Hastingsa rzuci wyzwanie obecnemu dominatorowi. Przedsiębiorca wyjaśnił, że Netflix musi mieć swoje produkcje, które będą równie ponadczasowe jak Harry Potter czy Gwiezdne wojny.

Hastings zapowiedział, że Netflix pokona Disneya na polu animacji. Przyznał on, że zajmie to trochę czasu, bo Disney jest naprawdę dobry w tym co robi, ale jest przekonany, że w końcu to się stanie. Możemy zatem spodziewać się prawdziwego zalewu nowych produkcji z tej dziedziny kinematografii. Obstawiamy też nowe funkcje Netffliksa dla dzieci. Zostaje też mieć nadzieję, że serwis nie zapomni o dorosłych fanach animacji i zadba o napływ nowych anime. Z ciekawych projektów Netfliksa wypada wspomnieć o nadchodzącej produkcji Pinocchio, gdzie reżyserem będzie sam Guillermo del Toro.

Zobacz: Netflix: Jaki film na weekend? 12-13 września 2020
Zobacz: Mulan spowodowała wzrost pobrań Disney+ o 68%

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: hollywoodreporter, wł