Duże zmiany w Apple. To właśnie on może zastąpić Tima Cooka

Z generacji na generację urządzenia Giganta z Cupertino są coraz mniej przełomowe. Widać też spore braki w temacie sztucznej inteligencji. Potrzebne jest więc rewolucja, a pomóc ma w tym nowy "głównodowodzący".

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Duże zmiany w Apple. To właśnie on może zastąpić Tima Cooka

Rozmowy na temat zmiany przywództwa w Apple w ostatnich tygodniach znacząco się nasiliły, choć dzieje się to raczej po cichu. Według najnowszych doniesień, John Ternus - starszy wiceprezes ds. inżynierii sprzętu - wyrasta na głównego kandydata do objęcia stanowiska CEO po Timie Cooku. Choć nie ma jeszcze żadnego oficjalnego harmonogramu zmian, jego nazwisko pojawia się zdecydowanie najczęściej w kontekście sukcesji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kolejnym silnym kandydatem jest John Giannandrea

Mark Gurman z Bloomberga przekazał, że Jeff Williams, dyrektor operacyjny firmy, prawdopodobnie szykuje się do odejścia. Taki krok znacząco zmieniłby układ sił wśród kadry kierowniczej Apple i wzmocnił pozycję Johna Ternusa. Już wcześniej pojawiały się też informacje, że rada nadzorcza firmy planuje przenieść Tima Cooka na stanowisko przewodniczącego w niedalekiej przyszłości.

John Ternus dołączył do Apple w 2001 roku i odegrał kluczową rolę w projektowaniu i rozwoju najważniejszych produktów firmy, takich jak iPhone, iPad czy komputery Mac. Pod jego kierownictwem dział sprzętu utrzymał reputację Apple jako firmy, która perfekcyjnie łączy wzornictwo z wydajnością - filozofię kojarzona jeszcze ze Stevem Jobsem.

W strukturach firmy Ternus jest postrzegany jako spokojny, kompetentny lider, który łączy głębokie zrozumienie technologii z umiejętnością zarządzania dużymi zespołami i procesami. Jego styl przywództwa przypomina podejście Tima Cooka, ale jednocześnie wskazuje na bardziej technicznie ukierunkowaną przyszłość. A w obliczu rosnącej roli sztucznej inteligencji, AR i rozwoju autorskich chipów, wybór lidera z silnym zapleczem produktowo-sprzętowym może być dla Apple strategicznie uzasadniony.

Warto jednak zaznaczyć, że Ternus nie jest jedynym kandydatem. Wśród potencjalnych następców wymienia się również Johna Giannandreę, odpowiedzialnego za dział uczenia maszynowego i AI. Nie pozostaje więc nic innego jak obserwować sytuację i czekać na oficjalne informacje.