NVIDIA dała ciała. Nowych kart graficznych nie da się kupić
Decyzja NVIDII odbija się gigantowi czkawką, a tracą na tym jak zwykle konsumenci. W sklepach ani widu, ani słychu nowej karty graficznej.
Zachowanie NVIDII w przypadku najtańszej karty graficznej tej generacji budzi wiele pytań. Niemal równy tydzień temu, 24 czerwca, Zieloni cichaczem dodali na swojej stronie internetowej model GeForce RTX 5050. To właśnie wtedy poznaliśmy jego dokładną specyfikację oraz sugerowaną cenę. Gorzej ma się sprawa z datą premiery - tutaj konkretów brak.
Producenci nie byli gotowi. Sytuacja poprawi się pod koniec miesiąca
Wcześniejsze przecieki sugerowały sklepowy debiut 1 lipca. Zachodnie oddziały NVIDII wyraźnie wskazywały na "drugą połowę lipca", zaś chińska strona mówiła po prostu o lipcu. Oliwy do ognia dodali wybrani partnerzy, m.in. INNO3D, którzy wczoraj poinformowali już o dostępności w sprzedaży. A jak to wygląda w praktyce? No zasadniczo nie wygląda wcale.
W Polsce GeForce RTX 5050 udało nam się znaleźć tylko w ofercie sieci x-kom. Na ich stronie internetowej widoczne jest 17 różnych modeli od firm takich jak ASUS, GIGABYTE, Gainward, Palit, INNO3D czy Zotac. Jednak prawie wszystkie z nich mają dopisek "przed premierą", a tylko cztery doczekały się ceny - ale i tak są "chwilowo niedostępne". Najtańszy wariant wyceniono na 1129 złotych, najdroższy zaś na 1199 złotych.
Podobnie sytuacja wygląda w całej Europie oraz Ameryce. Większość sklepów w ogóle nie posiada GeForce RTX 5050 w swojej ofercie, a te które je wylistowały nie pokazują nawet ceny czy sugerowanej daty dostępności.
Skąd takie problemy z dostępnością? Nieoficjalnie i zakulisowo część producentów autorskich modeli mówi wprost - NVIDIA przyśpieszyła premierę, mimo że partnerzy nie byli gotowi. Stany magazynowe są więc niewielkie, a wiele dostaw nadal jest w tranzycie. Sytuacja poprawi się zapewne dopiero pod koniec lipca, kiedy to pierwotnie miała być premiera.
