Jednak AI zabierze pracę. Przykład Amazona pokazuje, że trzeba się bać
Dyrektor generalny Amazon jest przekonany, że w ciągu najbliższych kilku lat należy spodziewać się redukcji zatrudnienia. Obawy pracowników zostały potwierdzone.

Mail przestraszył pracowników
We wtorek, pracownicy Amazon, otrzymali od swojego dyrektora generalnego, Andy'ego Jassy'ego, e-maila o dość frapującej treści. Poinformowano ich w nim, że część pracowników prawdopodobnie zostanie zastąpiona botami.
Notatka, jaką wystosował do swoich podwładnych, CEO Amazona, wyraźnie mówi o tym, że firma przyspiesza wykorzystanie generatywnej inteligencji, zarówno wewnętrznie, jak i w swoich produktach. Jako przykład kierunku, w jakim zmierza, podał Alexa+, choć jeszcze całkiem niedawno przekonywał, że firma ma jeszcze wiele do zrobienia w zakresie bezpieczeństwa, zanim ten osobisty asystent trafi do powszechnego użytku. Przypomnijmy, że testerzy cały czas testują ten produkt i nie została ogłoszona jeszcze żadna oficjalna data jego premiery.



Ponad milion osób ma teraz dostęp i jesteśmy zadowoleni z reakcji klientów. Jesteśmy podekscytowani, że udostępnimy go szerzej w ciągu lata.
Andy Jassy powiedział, że Amazon będzie dalej szedł w tym kierunku, a firma pracuje nad ponad tysiącem programów generatywnej AI. Ale będzie to oznaczało także redukcję zatrudnienia i to w krótkim okresie czasu.
W miarę jak będziemy wprowadzać coraz więcej generatywnej sztucznej inteligencji i agentów, powinniśmy zmienić sposób, w jaki wykonujemy swoją pracę. Będziemy potrzebowali mniej osób (...) W ciągu najbliższych lat spodziewamy się, że zmniejszy to całkowitą liczbę pracowników naszej korporacji, ponieważ uzyskamy wzrost wydajności dzięki szerokiemu zastosowaniu sztucznej inteligencji w całej firmie.
Co prawda, notatka Jassy'ego nie nie wspomina o żadnych natychmiastowych zwolnieniach, ale polityka Amazonu powrotu pracowników do biur może i tak doprowadzić do redukcji poprzez dobrowolne odejścia.