Duolingo namieszało, teraz próbuje się wycofać. Ale czy na pewno?

Duolingo próbuje teraz wycofać się z komentarzy dotyczących sztucznej inteligencji. Ale trzeba przyznać, że nie brzmi jakoś szczególnie przekonująco. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Duolingo namieszało, teraz próbuje się wycofać. Ale czy na pewno?

Przypomnijmy, że lubiana aplikacja do nauki języków, Duolingo, ogłosiła w parę tygodni temu swoje plany zastąpienia pracowników kontraktowych sztuczną inteligencją (AI). Chce zostać firmą typu "najpierw AI". 

Dalsza część tekstu pod wideo

Firma nie tylko postanowiła zwolnić stopniowo wszystkich kontrahentów, ale także uczynić AI wymogiem dla każdego aspektu swojej działalności. Nie ma się co dziwić, że na wieść o tym, w social mediach momentalnie zawrzało i pojawiło się wiele głosów, wzywających do odinstalowania aplikacji.

Okazuje się, że w odpowiedzi na negatywne reakcje, że Duolingo, będzie opierać się na sztucznej inteligencji, co może zagrozić miejscom pracy, dyrektor generalny Louis von Ahn próbował wycofać się ze swoich słów. Miliarder przyznał na portalu LinkedIn, że jego notatka na temat sztucznej inteligencji nie była jasna. A nie ma co ukrywać, niektórych użytkowników doprowadziła ona wręcz do szału - skłaniając do rezygnacji z aplikacji oraz anulowania subskrypcji premium. 

Nie wiem dokładnie co się stanie ze sztuczną inteligencją, ale wiem, że radykalnie zmieni ona sposób, w jaki pracujemy i musimy działać wyprzedzająco. Rozumiejąc teraz możliwości i ograniczenia AI, możemy być o krok przed nią i zachować kontrolę nad naszym własnym produktem i misją.

- napisał Louis von Ahn, dyrektor generalny Duolingo. 

Louis von Ahn dodał, że Duolingo nie zamierza zastępować pracowników sztuczną inteligencją, mimo, że wyraźnie mówi o tym w stosunku do kontrahentów. Niestety, prezes nie wycofał się właściwie z żadnego kluczowego punktu, które firma przedstawiła, decydując się na podjęcie innych prób uspokojenia użytkowników. Najnowszy wpis nie zmienia oświadczenia złożonego miesiąc temu. CEO nie wycofał się ani ze stwierdzenia, że sztuczna inteligencja będzie oceniała, czy kandydat jest wart zatrudnienia, ani też z tego że liczba pracowników wzrośnie tylko wtedy, gdy zespół nie będzie w stanie zautomatyzować więcej swojej pracy.

Co ciekawe, zespół PR może wkrótce zostać zastąpiony przez AI, ponieważ ostatnie oświadczenie nie wzbudziło zaufania wśród użytkowników Duolingo.