Odebrał telefon i się zaczęło. Taka historia może spotkać każdego

Bywa, że ludzie zachowują się irracjonalnie, bowiem mimo posiadanej wiedzy i ostrzeżeń, zostają zmanipulowani. Tak było w przypadku mieszkańca Przemyśla, który wyrzucił przez balkon ponad 200 tys. złotych. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Odebrał telefon i się zaczęło. Taka historia może spotkać każdego

Nie uwierzył, komu trzeba

Starszy pan z Przemyśla rozmawiał przez telefon z własnym synem, aby się go poradzić, ale nie na wiele się to zdało. Uwierzył przestępcom i przekazał im 207 400 złotych. Sprawa została zgłoszona na policję i już zatrzymano jednego z podejrzanych. Śledztwo jest w toku. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Oszustwo "na wypadek"

Jak donosi lokalna prasa, senior z Przemyśla otrzymał telefon od kobiety, która podała się za jego synową. Przekazała mu ona dramatyczną historię - jego syn miał spowodować wypadek, a teraz pilnie potrzebne są pieniądze, aby mógł on wypłacić zadośćuczynienie rzekomemu poszkodowanemu. 

Co bardzo ciekawe, senior w trakcie całego zdarzenia odebrał także telefon od swojego prawdziwego syna, ale za nic w świecie nie dał mu się przekonać, że ma do czynienia z próbą oszustwa. W emocjach zignorował wszystkie możliwe ostrzeżenia i uwierzył w zmyśloną historię oszustów. Niestety, skutek tego był taki, że mężczyzna wyrzucił przez balkon wszystkie oszczędności. Po to, aby pomóc rzekomej ofierze wypadku.

Policji udało się już złapać jednego z podejrzanych - jest to 25-latek z Zabrza. Śledczy jednak nie wykluczają, że nie był on jedyny, który uczestniczył w tym przestępczym procederze. Zgodnie z przepisami, oszustom, którzy dopuszczają się tego typu kradzieży, grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.