18-latek miał pomysł na biznes, ale wpadł. Akurat udawał teściową
18-latek z Bytomia okazał się bardzo przedsiębiorczy. Niestety, biznes, który robił okazał się nielegalny i długo się nie utrzymał. Ale trzeba przyznać, że chłopak wykorzystał do niego wiele zdobyczy nowych technologii: media społecznościowe oraz kody BLIK.

Nastolatek włamywał się na profile różnych osób w mediach społecznościowych i prosił w ich imieniu o pożyczkę. Tłumaczył to nagłą potrzebą. Poszkodowani chcieli pomóc, ale nie byli świadomi, że przekazują pieniądze zupełnie obcemu człowiekowi. Tymczasem, 18-latek pieniądze odbierał w bankomatach, posługując się kodami BLIK. Ostatecznie, został złapany, w momencie, kiedy podszywał się pod teściową jednej z ofiar, która zdecydowała się zgłosić przestępstwo na policję.
Przy mieszkańcu Bytomia znaleziono 2200 złotych oraz telefon komórkowy, który potwierdził, jego przestępcze działania. Śledztwo wykazało, że nastolatek dokonał licznych tego typu wyłudzeń.



Prokurator póki co zdecydował o zastosowaniu wobec 18-latka policyjnego dozoru. Ale za tego typu oszustwo można dostać nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że nie należy nikomu podawać wygenerowanego kodu BLIK. Zawsze w takich przypadkach, lepiej zadzwonić do proszącego o pożyczkę, aby upewnić się, że faktycznie znalazł się on w takim położeniu, że musi prosić o pomoc i pieniądze.