TikTok buduje fortecę danych w Europie. Chińczycy nie będą już zaglądać?
TikTok, jeden z najpopularniejszych serwisów społecznościowych świata, ogłosił plan budowy ogromnego centrum danych o wartości 1 miliarda euro w Finlandii. Chiński właściciel platformy — firma ByteDance — chce w ten sposób przekonać europejskich użytkowników, że ich dane są wreszcie bezpieczne i przechowywane na Starym Kontynencie, z dala od wpływu Pekinu. Uwierzycie w to?

Chiński TikTok musi udawać, że jest europejski i amerykański — dla spokoju ducha i braku sankcji
Projekt budowy centrum w Finlandii to element szeroko zakrojonej strategii „Project Clover”, mającej docelowo kosztować aż 12 miliardów euro w ciągu dekady. ByteDance stara się w ten sposób rozproszyć poważne wątpliwości europejskich i amerykańskich polityków dotyczące bezpieczeństwa oraz prywatności danych.
Już teraz coraz więcej krajów — od USA po Unię Europejską — zakazuje instalowania aplikacji TikTok na służbowych urządzeniach urzędników, właśnie ze strachu przed wyciekiem danych do Chin. Tylko, czy centrum danych w Finlandii cokolwiek tutaj zmieni?



Skandynawskie arcydzieło ekologii
Nowe centrum danych ma być wyjątkowo „zielone” — korzystać z taniej i czystej energii oraz skandynawskiego chłodu, który znacząco redukuje koszty utrzymania serwerów. Jednak eksperci ostrzegają: samo fizyczne położenie serwerów w Europie nie oznacza jeszcze, że dane nie mogą być „wirtualnie” dostępne dla firmowych centrali w Chinach.
Chociaż TikTok przekonuje, że wdrożył kompleksowe procedury bezpieczeństwa i „europejską enklawę danych”, zaufanie zarówno władz, jak i samych użytkowników wciąż jest mocno ograniczone. O ile oczywiście ktoś zastanawia się w ogóle, co i komu przekazuje, beztrosko tonąc w morzu pionowego wideo.
Działania ByteDance postrzegane są też jako wyprzedzające, po groźbach całkowitego banu TikToka, jeśli ten nie zdecyduje się na odsprzedanie swojej amerykańskiej części amerykańskim firmom. W Europie coraz częściej mówi się o surowszych przepisach i nadzorze nad chińskimi firmami funkcjonującymi w obszarze danych cyfrowych. Działania TikToka zdecydowanie mogą pomóc w zachowaniu ciągłości dostępu europejskiego rynku, bez drastycznych rozwiązań.
A jest, o co i o kogo walczyć. Z TikToka korzysta obecnie 175 mln Europejczyków.