DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 6230

Witold Tomaszewski

Testy sprzętu

Telefon komórkowy jest w tej chwili narzędziem o potężnych możliwościach, a słowo komunikacja nabrało zupełnie nowego znaczenia. Dzięki postępowi techniki i jej miniaturyzacji w obudowie o skromnych wymiarach i wadze mieści się coraz więcej funkcji. Sztandarowym przykładem tego jest nowa Nokia 6230.

Telefon komórkowy już dawno przestał być urządzeniem tylko do prowadzenia rozmów czy wysyłania wiadomości SMS. W tej chwili jest narzędziem o potężnych możliwościach, a słowo komunikacja nabrało zupełnie nowego znaczenia. Dzięki postępowi techniki i jej miniaturyzacji w obudowie o skromnych wymiarach i wadze mieści się coraz więcej funkcji. Sztandarowym przykładem tego jest nowa Nokia 6230, którą nasza redakcja miała przyjemność testować. Zapraszam do przeczytania artykułu.

W pudełku znajduje się:
telefon,
bateria,
ładowarka,
stereofoniczny zestaw słuchawkowy,
karta MMC o pojemności 32MB,
płyta CD z oprogramowaniem,
polska instrukcja obsługi.
Trzeba przyznać, że jest to całkiem bogaty zestaw.

Pierwsze wrażenie - bardzo konserwatywny wygląd jak na Nokię, a przy okazji w końcu dobra ergonomia pracy. Dużo równoległych i prostopadłych krawędzi oraz stonowana kolorystyka to cechy wyróżniające ten nowy model. Przy wymiarach 103 x 44 x 20 mm i wadze 97 gram wygodnie trzyma się go w dłoni zarówno podczas korzystania z klawiatury, jak i w trakcie rozmowy. Tradycyjnie już, jak na telefon tego producenta przystało, obudowę można w łatwy sposób wymienić. Tradycyjnie także obudowa po pewnym czasie użytkowania zaczyna się obluzowywać, choć uszu użytkownika nie dochodzą na szczęście niemiłe odgłosy skrzypienia. Do jakości samych materiałów zastrzeżeń mieć nie można, może poza jednym - kawałek plastiku wokół znaczka firmowego jest lakierowany, a farba po 3 miesiącach użytkowania zaczęła odpadać, co powinno być widoczne na zdjęciach.

Klawiatura jest wygodna, o dobrze wyczuwalnym momencie działania. Oprócz 2 do rozpoczynania i zakończenia połączeń są jeszcze 2 klawiszy z dynamicznie przypisywanymi funkcjami. W stanie czuwania prawy zapewnia dostęp do opcji książki adresowej, zaś lewy do listy skrótów najczęściej używanych funkcji. Po środku znajduje się 5-cio kierunkowy klawisz nawigacyjny. Choć jego obsługa wymaga pewnego przyzwyczajenia, to potem rozwiązanie okazuje się całkiem przyjemne w użytkowaniu. W stanie czuwania umożliwia on szybki dostęp do 4 funkcji - książki adresowej, terminarza, edycji nowej wiadomości SMS oraz aparatu fotograficznego.

Menu może być wyświetlane na dwa sposoby - albo standardowo jako duże ikony z opisami, albo jako lista ikonek w grupie 3 x 3, po której dość wygodnie się nawiguje. Niższe poziomy to standard - po jednej tekstowej opcji na ekran. Wszystko prezentowane w jednym z 8 schematów kolorystycznych.
Wyświetlacz - w końcu w telefonach Series40 65 tysięcy kolorów. 128 x 128 pikseli to zupełnie wystarczająca rozdzielczość jak na telefon tej wielkości. Wszystko jest czytelne, a kolory odwzorowane wiernie dzięki aktywnej matrycy. W stanie czuwania wyświetlana jest na nim dowolnie wybrana tapeta, zaś po pewnym czasie bezczynności - zegar elektroniczny bądź wygaszacz.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News