Nasze domy stają się coraz bardziej inteligentne, a dzieje się tak przede wszystkim za sprawą różnych urządzeń, które tam montujemy. Sterowanie oświetleniem lub termostatami przy pomocy smartfonu staje się coraz powszechniejsze. Przydatna jest także wiedza na temat temperatury oraz jakości powietrza. Te ostatnie informacje mogą pochodzić na przykład ze stacji pogodowej francuskiej firmy Netatmo, którą miałem przyjemność przez ostatni miesiąc testować.
Zestaw testowy
Do naszych testów trafił zestaw urządzeń firmy Netatmo, złożony z trzech elementów. W jej skład weszła stacja pogodowa Smart Home Weather Station, zawierająca dwa moduły – wewnętrzny i zewnętrzny, a także dodatkowy moduł wewnętrzny. Całość była uzupełniona o zasilacz dostarczający energię do głównego modułu stacji pogodowej, pełniącego jednocześnie funkcję huba, do którego łączem radiowym podłączone były inne elementy zestawu, a także zestaw baterii AAA do zasilania pozostałych czujników. W opakowaniu znalazł się także zestaw montażowy (zaczep oraz opaska na rzepy) służący do przymocowania modułu zewnętrznego na przykład do balustrady balkonu (tak było w moim przypadku).
Już podczas berlińskich targów IFA 2018, w czasie których zostałem oprowadzony po stoisku Netatmo, okazało się, że urządzenia tej firmy cechuje bardzo atrakcyjny wygląd. W szczególności dotyczyło to stacji pogodowej, której poszczególne moduły przybrały kształt walców o średnicy 45 mm i wysokości 155 lub 105 mm. Obudowa każdego z urządzeń wykonana została z pojedynczego kawałka aluminium, zachowującego swój naturalny kolor. Każdy z walców zamknięty był z dwóch stron elementami wykonanymi z białego tworzywa sztucznego.
Testy prowadzone były w mieszkaniu mieszczącym się na ósmym piętrze bloku położonego w jednej z dzielnic Szczecina. Główny moduł (hub) został zamontowany w pokoju dziennym, gdzie miał zapewnione stałe zasilanie z portu USB. Drugi moduł wewnętrzny stał w sypialni, natomiast trzeci został przymocowany do balustrady balkonu znajdującego się na zachodniej ścianie budynku. Oba moduły łączyły się z hubem przy użyciu połączenia bezprzewodowego, którego zasięg maksymalny (dane producenta) wynosił 100 metrów. W moim przypadku połączenie działało poprzez dwie ściany działowe wykonane ze zbrojonego betonu.