DAJ CYNK

Test Xiaomi Mi 9. Xiaomi lepsze, szybsze, a przede wszystkim dużo tańsze

Damian Szerszeń (damianoo)

Testy sprzętu

Niecały rok temu miałem przyjemność testowania modelu Xiaomi Mi 8, który zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jeszcze przed premierą Xiaomi Mi 9, gdy światło dzienne ujrzały przecieki dotyczące jego specyfikacji, miałem przeczucie, że pomimo wysoko postawionej poprzeczki, nowy flagowy model chińskiego producenta będzie jednym z najgorętszych smartfonów 2019 roku. Po ogłoszeniu rewelacyjnej ceny urządzenia na polskim rynku, wiedziałem już na pewno, że o Xiaomi Mi 9 będzie naprawdę głośno. Dodając do tego ograniczoną dostępność urządzeń, zacząłem obawiać się, że paradoksalnie Xiaomi Mi 9 może paść ofiarą swojego sukcesu – cały szum wokół smartfonu tylko napędza oczekiwania użytkowników. Tak czy inaczej, najważniejsze jest to, jak Xiaomi Mi 9 sprawuje się w rzeczywistości i czy genialny (przynajmniej w teorii) stosunek jakości do ceny ma odzwierciedlenie w przyjemności z codziennego korzystania z urządzenia? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w przygotowanej recenzji, do lektury której serdecznie zapraszam.

Zestaw i specyfikacja

Dane techniczne:
•    Obudowa o wymiarach 157,5 x 74,67 x 7,61 mm, masa 173 gramy,
•    Ekran AMOLED o przekątnej 6,39 cala i rozdzielczości 1080 x 2340 pikseli, szkło Gorilla Glass 6,
•    Ośmiordzeniowy układ Snapdragon 855, grafika Adreno 640,
•    6 GB pamięci RAM, 128 GB pamięci wbudowanej (101 GB dostępne dla użytkownika),
•    Potrójny aparat główny: 48 Mpix (f/1.8), ultraszerokokątny 16 Mpix (f/2.2), teleobiektyw 12 Mpix (f/2.2), podwójna dioda LED
•    Przedni aparat 20 Mpix (f/2.0),
•    Łączność LTE, Wi-Fi „ac”, Bluetooth 5.0, NFC, port USB typu C, GPS z GLONASS,
•    Czytnik linii papilarnych wbudowany w ekran,
•    Android 9.0 Pie,
•    Akumulator litowo-polimerowy o pojemności 3300 mAh,
•    cena: 1999 zł.

Testowany smartfon został zapakowany w srebrne opakowanie, które w zależności od kąta padania światła mieni się różnymi kolorami. Zwykle nie zwracam większej uwagi na pudełko, jednak tym razem muszę przyznać, że zrobiło na mnie ogromne wrażenie, dając do zrozumienia, że mamy do czynienia z flagowym urządzeniem. Oprócz samego urządzenia, w zestawie znajdziemy również kabel USB-C, zasilacz sieciowy, przejściówkę USB-C – Jack 3.5 mm, półprzezroczyste etui ochronne oraz igłę do wysuwania tacki na karty SIM.

Wygląd i wykonanie

Xiaomi Mi 9 bardzo dobrze leży w dłoni, co jest zasługą dobrego wyprofilowania tylnej części urządzenia. Jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie, smartfon jest dobrze wyważony, a obsługą jedną ręką nie powinna stanowić problemu. Bardzo dobre wrażenie robi także ekran wypełniający około 85% powierzchni frontu. W jego górnej części znajdziemy niewielkie wcięcie w kształcie kropli wody, w którym znalazł się obiektyw przedniego aparatu. Nad ekranem umieszczony został podłużny otwór głośnika rozmów, obok którego znajdziemy diodę powiadomień.

Tylna część obudowy została wykonana ze szkła, zaś najbardziej rzucającym się w oczy elementem jest mocno wystający moduł potrójnego aparatu, na szczęście chroniony szkłem szafirowym. Nawet po założeniu etui ochronnego z zestawu, przez wystający moduł aparatu urządzenie nie leży stabilnie na płaskiej powierzchni.

Krawędzie urządzenia są przyjemnie zaokrąglone, jeśli zaś chodzi o rozmieszczenie elementów, Xiaomi Mi 9 nie zaskakuje. Na prawej krawędzi znajdziemy dobrze umiejscowione przyciski głośności oraz zasilania, na lewej szufladkę na karty SIM oraz dedykowany przycisk do uruchomienia Asystenta Google (i nie tylko). Górna krawędź to miejsce dla dodatkowego mikrofonu oraz portu podczerwieni umożliwiającego wykorzystanie urządzenia jako pilota zdalnego sterowania. Na dolnej krawędzi znajdziemy natomiast złącze USB-C oraz mikrofon i głośnik multimediów.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News