Samsung Galaxy A20e został wyposażony w pojedynczy głośnik multimediów, którego jakość stoi na przeciętnym poziomie. Przede wszystkim jest on jednak stosunkowo cichy, co potencjalnie może stanowić problem z usłyszeniem dźwięków powiadomień w zatłoczonych miejscach. Dołączone do zestawu słuchawki douszne nie zachwycają. Dźwięk wydobywający się z nich jest płytki i nieco metaliczny, a po kilkunastu minutach używania odczuwałem wyraźny dyskomfort.
Nienajlepsze pierwsze wrażenie w zakresie możliwości multimedialnych testowanego smartfonu nieco poprawia się po sprawdzeniu ustawień dźwięku, gdzie znajdziemy funkcję Dolby Atmos, która, w połączeniu z lepszymi niż dołączone do zestawu słuchawkami, powinna sprostać oczekiwaniom mniej wymagających użytkowników. Oprócz tego znajdziemy equalizer z predefiniowanymi stylami oraz funkcję Adapt Sound, dającą możliwość dostosowania dźwięku do indywidualnych warunków słuchowych użytkownika. Zadowolone będą także osoby korzystające z radia FM, bowiem Galaxy A20e oferuje taką funkcję.
Aplikacja fotograficzna charakteryzuje się prostotą i minimalistycznym podejściem do ilości dostępnych trybów – oprócz trybu standardowego do wyboru są: Panorama, Live focus (efekt rozmywania tła) oraz tryb profesjonalny, umożliwiający ręczne sterowanie balansem bieli oraz wartością ISO. Między poszczególnymi trybami możemy łatwo przełączać się przy pomocy gestów. Niewątpliwie ucieszyć może zastosowanie w tej półce cenowej obiektywu ultraszerokokątnego, którego obecność zdradza przełącznik pomiędzy obiektywami w aplikacji. Dostęp do aplikacji fotograficznej można uzyskać z dowolnego miejsca poprzez podwójne naciśnięcie przycisku zasilania.
Zdjęcia wykonane za pomocą głównego aparatu charakteryzują się zadowalającym jak na tę półkę cenową poziomem szczegółowości i odwzorowaniem kolorów. W dobrych warunkach oświetleniowych zdjęcia naprawdę mogą się podobać, a pod tym względem Samsung Galaxy A20e może bez kompleksów rywalizować nawet z droższymi smartfonami. HDR w trybie automatycznym bardzo dobrze radzi sobie ze zwiększoną rozpiętością tonalną, a funkcja Live focus prawidłowo rozpoznaje krawędzie obiektu na pierwszym planie oraz umożliwia zmianę rozmycia tła już po wykonaniu zdjęcia. Przy braku odpowiedniej ilości światła zdjęcia mocno tracą na szczegółowości, pojawia się także znacznie więcej szumów. Brakuje dedykowanego trybu nocnego, nie wspominając już o stabilizacji obrazu.
A wiecie jaką prowizję bierze Bolt albo Uber? Około 30%. Mniej więcej tyle co wychodzi kierowcy jak ...
Kijem bym tego nie dotknął ze względu na zbugowany soft.
Raczej realista. W Polsce są niskie ceny bo są żenująco niskie zarobki.
@5 Co nas obchodzą twoje niskie roczne dochody?
Mam numer w a2. Nadal tak jest.