Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Mova P50 Pro Ultra to to robot sprzątający z górnej półki. Czy warto postawić go u siebie w domu? Sprawdzamy!

Arkadiusz Bała (ArecaS)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Telepolis.pl
Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Kiedy po raz pierwszy natknąłem się na markę Mova, przedstawiono mi ją jako takiego tańszego kuzyna Dreame, celującego raczej w segment budżetowy. Ten opis może faktycznie kiedyś miał sens, ale za grosz nie pasuje do odkurzacza, który właśnie trafił na mój warsztat. Mova P50 Pro Ultra to robot sprzątający klasy premium i to takiej przez wielkie „P”.

Dalsza część tekstu pod wideo
Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Pierwotnie odkurzacz kosztował 4249 zł, jednak obecnie często ląduje w promocji i można go wyrwać już za 2759 zł w oficjalnym sklepie producenta.

Wygląd i wykonanie

Doszliśmy do punktu, gdzie większość odkurzaczy automatycznych wygląda niemal identycznie. Mova P50 Pro Ultra nie jest tutaj wyjątkiem. Po wypakowaniu z pudła naszym oczom ukazuje się biały dysk z charakterystyczną „kopułką” skrywającą sensor LiDAR. Jedynym niecodziennym akcentem jest srebrny pasek wzdłuż przedniej krawędzi. Drobiazg, ale ładnie zgrywa się z podobnymi akcentami na stacji bazowej.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Na obudowie znajdziemy jeszcze kilka wartych uwagi elementów. Z przodu jest to chociażby obiektyw wbudowanej kamerki, wykorzystywanej przy nawigacji oraz rozpoznawaniu przeszkód. Z kolei od góry zobaczymy standardowy zestaw trzech przycisków sterujących oraz klapę, pod którą skrywa się zbiornik na kurz i wodę.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Bardziej interesująco wygląda spód urządzenia, znajdziemy dwie obrotowe podkładki mopujące, szczotkę boczną oraz szczotkę główną. Wszystkie te elementy można łatwo zdemontować na potrzeby bieżącej konserwacji. Patrząc od tej strony zobaczymy też niektóre elementy systemu FlexReach, umożliwiającego wysuwanie szczotki bocznej oraz jednego z mopów w celu skutecznego czyszczenia krawędzi.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Do zestawu dostajemy sporych rozmiarów stację dokującą. Oprócz tego, że pozwala na ładowanie odkurzacza, zawiera także zbiorniki na wodę, kurz oraz funkcje związane z automatycznym serwisem urządzenia. Rozmiar jest więc jak najbardziej uzasadniony. Dodajmy do tego stosunkowo prosty kształt, dyskretne zdobienia i uniwersalną biało-srebrną kolorystykę, a dostajemy sprzęt, który bez problemu można postawić w salonie i nie będzie nadmiernie przyciągał wzroku. W mojej ocenie to spory atut.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to zarówno w przypadku robota, jak i stacji bazowej prezentuje ona wysoki poziom. Choć w obudowach obydwu urządzeń dominują plastiki, to są one wysokiej jakości. Spasowanie elementów także nie budzi zastrzeżeń. Moje jedyne obawy dotyczą błyszczącego wykończenia produktu. Choć w trakcie testów nie działo się z nim nic niepokojącego, to nie mam pewności, czy z czasem nie będzie podatne na zarysowania.

Obsługa i aplikacja

Jeśli chodzi o obsługę, Mova P50 Pro Ultra nie różni się za bardzo od innych robotów sprzątających. Dostęp do podstawowych funkcji możemy uzyskać z poziomu przycisków bezpośrednio na obudowie, jednak pełne możliwości odkurzacz zaoferuje dopiero w parze z dedykowaną aplikacją. Ta nazywa się MOVAhome i znajdziemy ją zarówno w App Store, jak i Sklepie Play.

Sama aplikacja powinna wydać się znajoma każdemu, kto miał w przeszłości do czynienia z robotami Movy, ale także Dreame, Xiaomi i w zasadzie większości popularnych chińskich marek. To, co przemawia na jej plus, to bardzo estetyczny interfejs oraz szeroki wachlarz opcji konfiguracji odkurzacza.

Chciałbym także pochwalić fakt, że jest dostępna w języku polskim, ale niestety jakość tłumaczenia pozostawia sporo do życzenia. Sporo tu niezręcznych sformułowań, błędnych odmian gramatycznych i ogólnej sztuczności charakterystycznej dla tłumaczeń maszynowych. Nie przeszkadza to w używaniu robota, ale psuje nieco pozytywne wrażenia.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Jeśli chodzi o bieżący serwis, bohater testu zasługuje na szóstkę z plusem. Większość czynności jest całkowicie zautomatyzowana. Stacja bazowa sama odbiera kurz, wymienia wodę używaną przy mopowaniu oraz pierze podkładki myjące. To ostatnie odbywa się w wysokiej temperaturze 75 °C, skutecznie zabijając większość zarazków. Wysoka temperatura przydaje się także podczas suszenia mopów.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Niestety czasem trzeba zrobić coś własnoręcznie, ale i tutaj wrażenia wypadają jak najbardziej na plus. Dostęp do wszystkich elementów jest bezproblemowy, a o konieczności wykonania poszczególnych czynności eksploatacyjnych, np. uzupełnienia wody czy wymiany worka na kurz, urządzenie informuje na bieżąco. Ze swojej strony bardzo doceniam przede wszystkim fakt, że aby uzupełnić zapas detergentu nie musimy kupować drogich kartridżów, a wystarczy dolać płynu do pojemnika.

Nawigacja i omijanie przeszkód

System nawigacji robota opiera się na połączeniu technologii LiDAR oraz kamerki umieszczonej z przodu urządzenia. To aktualnie jedno z bardziej zaawansowanych technologicznie rozwiązań, umożliwiające nie tylko rozpoznawanie przeszkód, ale także identyfikowanie zabrudzeń oraz innych obiektów, na które może się natknąć odkurzacz.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Jak to działa w praktyce? W dużym skrócie: rewelacyjnie. Już przy pierwszym uruchomieniu bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie szybkość, z jaką Mova P50 Pro Ultra przygotował mapę całego mieszkanie. Z kolei podczas sprzątania sprzęt porusza się bardzo sprawnie. W toku testów nie zdarzyło mi się, żebym musiał go ratować z plątaniny kabli albo zdejmować z progu, na którym się zawiesił. Zamiast tego dokładnie objeżdża wszystkie krawędzie, wykorzystując wysuwaną szczotkę, by dotrzeć tam, gdzie samemu nie może się wcisnąć.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Moje jedyne zastrzeżenie w tym zakresie sprowadza się do tego, że chwilami algorytm odpowiedzialny za nawigację wydaje się nieco zbyt ostrożny.  Zdarzało mu się ignorować pomieszczenia, jeśli drzwi nie zostały uchylone wystarczająco szeroko albo odmawiać wysprzątania w miejscach, które zwykle nie stanowią problemu dla mniej zaawansowanych modeli (np. pod suszarką na pranie). Generalnie jednak uważam, że z dwojga złego lepsza nadmierna ostrożność niż odkurzacz, który co chwilę wymaga naszej interwencji.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Z ciekawszych rozwiązań, które pomagają w poruszaniu, warto wspomnieć przede wszystkim o opcji automatycznego zdejmowania mopów na czas mycia dywanów. Dzięki temu ryzyko ich zniszczenia jest dużo mniejsze. Oczywiście wydłuża to sprzątanie, więc jeśli chcemy, możemy zdecydować, że odkurzacz będzie je po prostu podnosił – tak jak w starszych modelach. Przydatna potrafi być także lampka doświetlająca ciemne zakamarki oraz opcja podglądu z wbudowanej kamery. 

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Nie znajdziemy tu natomiast systemu pokonywania nierówności, który posiadają niektóre roboty nowszej generacji. Generalnie jednak nie jest to duży problem – urządzenie nadal powinno być w stanie pokonać przeszkody o wysokości maksymalnie 22 mm. Bardziej odczuwalną stratą jest brak chowanej kopułki sensora LiDAR, przez co urządzenie nie wjedzie pod meble z prześwitem mniejszym niż ok. 11 cm.

Sprzątanie

Skuteczność sprzątania stoi na wysokim poziomie. Urządzenie może się pochwalić siłą ssania rzędu 19 000 Pa. Bez problemu radzi sobie z usuwaniem praktycznie wszystkich sypkich zabrudzeń, także ze szczelin między kafelkami. Wysuwana boczna szczotka robi przy tym dobrą robotę, dojeżdżając bezpośrednio do ścian i krawędzi przy meblach.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Analogicznie nie mogę złego słowa powiedzieć o skuteczności mopowania. System z obrotowymi podkładkami spisuje się bardzo dobrze i jest to w mojej ocenie jedno z lepszych rozwiązań do mycia na mokro, jakie znajdziemy na rynku. Nawet bez dodania detergentu robot poradził sobie z usunięciem wszystkich zabrudzeń, nie zostawiając smug ani nadmiaru wody na umytej powierzchni.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Warto podkreślić, że podczas sprzątania korzystałem z trybu CleanGenius, który automatycznie dobiera nastawy sprzątania dla każdego pomieszczenia i robi to całkiem skutecznie. Oczywiście zawsze możemy ręcznie dostosować siłę ssania i ilość dozowanej, choć nie jest to w tym przypadku konieczne.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Wysprzątanie 30 m2 podłóg zajmuje bohaterowi testu ok. 45 minut. Wydaje mi się, że to zupełnie rozsądny rezultat, szczególnie że mowa o nastawach uwzględniających dokładniejsze czyszczenie krawędzi pomieszczenia.

Pobór energii

Akumulator na pokładzie Mova P50 Pro Ultra ma pojemność 5200 mAh. Bazując na przytoczonym wcześniej przykładzie, powinno to wystarczyć na wysprzątanie ok. 120 m2 podłóg przed koniecznością powrotu do ładowania.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Pobór energii stacji bazowej waha się od ok. 1,5 W w trybie czuwania do 90 W podczas prania mopów w wysokiej temperaturze. Podczas samego ładowania odkurzacza wynosi ok. 35 W.

Podsumowanie

Mova P50 Pro Ultra to produkt, do którego nijak nie mogę się przyczepić. Świetna jakość wykonania, atrakcyjny design i bogata funkcjonalność niejako z automatu stawiają go w segmencie premium. Jeśli natomiast chodzi o to, co najważniejsze – nawigację oraz skuteczność samego sprzątania – robot bez trudu udowadnia, że jego miejsce na górnej półce jest jak najbardziej uzasadnione.

Tak czysto w domu jeszcze nie miałem. Test Mova P50 Pro Ultra

Jasne, nie znajdziemy tu kilku bajerów znanych z najnowszych flagowców, np. chowanej kopułki LiDAR, a aplikacja mogłaby być lepiej przetłumaczona, ale to drobiazgi. Szczególnie, że za cenę 2759 zł naprawdę trudno będzie znaleźć cokolwiek lepszego.

Mova P50 Pro Ultra: 9/10
plusy
  • Wysoka skuteczność sprzątania na sucho i na mokro
  • Bardzo sprawna nawigacja po pomieszczeniach
  • Rozbudowana funkcjonalność
  • Wysuwana szczotka i mop
  • Bezproblemowy bieżący serwis
  • Atrakcyjna cena w relacji do możliwości
minusy
  • Błędy w tłumaczeniu aplikacji
  • Nie wjedzie pod po część mebli
Robot sprzątający dostarczony przez producenta