Mova K20 Pro – pogromca brudu z jedną słabością (test)
Odkurzacze pionowe myjące podłogi szybko zdobyły popularność, oferując wygodę i oszczędność czasu. Producenci nieustannie rozwijają te urządzenia, oferując dodatkowe funkcje. Do sprawdzenia otrzymałem odkurzacz pionowy z funkcją mopa, czyli model Mova K20 Pro.

Odkurzacze pionowe, które jednocześnie myją podłogi, to już nie nowinka, a coraz popularniejszy segment urządzeń AGD. Uwalniają nas od konieczności wykonywania dwóch czynności osobno, oszczędzając czas i miejsce. Producenci prześcigają się w oferowaniu coraz to nowszych funkcji – od samoczyszczenia, przez inteligentne wykrywanie brudu, aż po pracę przy samych krawędziach.
Jednym z urządzeń, które możemy nabyć, jest Mova K20 Pro. Na papierze urządzenie prezentuje się niezwykle obiecująco, oferując specyfikację, która mogłaby konkurować z droższymi modelami znanych marek. Czy jest to sprzęt, który zrewolucjonizuje nasze codzienne porządki? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.



Dane techniczne odkurzacza:
- Wymiary po złożeniu: około 26 x 23 x 102 cm,
- Masa: 4 kg,
- Silnik: bezszczotkowy,
- Moc znamionowa: 300 W,
- Moc ssania: 18000 Pa,
- Tryby czyszczenia: Automatyczny, Ssania, Turbo,
- Typ szczotki: podwójna do sprzątania przy krawędziach,
- Pojemność zbiornika czystej wody: 600 ml,
- Pojemność zbiornika zużytej wody: 500 ml,
- Funkcje dodatkowe: inteligentne wykrywanie brudu, samooczyszczenie, ekran LED, komunikaty głosowe (w języku polskim),
- Akumulator: 7 x 2600 mAh,
- Maksymalny czas pracy: 30 minut,
- Czas ładowania akumulatora: 5 godzin.
Mova K20 Pro sprzedawana jest z kompletem niezbędnych akcesoriów. W zestawie, oprócz samego odkurzacza i doczepianego do niego uchwytu, otrzymujemy również stację ładującą, zasilacz oraz szczotkę czyszczącą (tej ostatniej niestety nie dostałem). Nie zabrakło tu również dość szczegółowej instrukcji obsługi, także w języku polskim.
Wygląd i jakość wykonania
Mova K20 Pro stawia na nowoczesny i minimalistyczny design. Obudowa urządzenia oraz podstawka ładująca zostały wykonane z plastiku, ale prezentują się całkiem nieźle. Elegancji całości dodaje dobór kolorów – czerń i biel.
Niektóre z czarnych elementów są przezroczyste. Dzięki temu możemy zobaczyć, jaki jest poziom wody czystej i brudnej. To dodatkowa możliwość, ponieważ jeśli zbiornik na czystą wodę będzie pusty, a ten na brudną pełny, odkurzacz sam nas o tym poinformuje stosownym komunikatem głosowym. Zobaczymy również powiadomienie na wyświetlaczu.
Testowany odkurzacz nie jest najlżejszy, jednak nikt nie powinien mieć większego problemu z jego przenoszeniem. Według mnie, ergonomia Movy K20 stoi da wysokim poziomie, a długość uchwytu jest idealnie wręcz dopasowana do mojego wzrostu (182 cm). Nie ma tu jednak regulacji – można co najwyżej zmieniać kąt nachylenia. Sprawdzi się to w przypadku osób niższych ode mnie, jednak osobom znacznie wyższym może być mało wygodnie.
Na „rączce” znajdziemy przyciski służące do sterowania urządzeniem – włączania i wyłączania oraz przełączania trybu pracy. Do obu mogłem łatwo sięgnąć kciukiem ręki, którą obsługiwałem urządzenie. Jest jeszcze przycisk do uruchamiania funkcji samooczyszczania, ale z niego korzystamy gdy odkurzacz stoi na podstawie ładującej.
Aby wyjąć uchwyt z odkurzacza, musimy wcisnąć przycisk u jej nasady. Będzie do tego potrzebne dodatkowe narzędzie, na przykład śrubokręt. Co ciekawe, w podstawce ładującej jest miejsce na uchwyt. Może się przydać, jeśli będziemy chcieli przechowywać odkurzacz w zbyt niskiej szafce, by zmieścił się w niej w wersji w pełni złożonej.
Funkcjonalność i jakość sprzątania
Aby rozpocząć korzystanie z odkurzacza Mova K20 Pro, należy połączyć uchwyt z korpusem głównym oraz wcisnąć włącznik. Uruchomi się tryb automatyczny, który używa ssania oraz mopowania. W razie potrzeby możemy to zmienić. Odkurzacz ma… własny napęd. Nie trzeba używać siły do przesuwania urządzenia do przodu. By skręcić, wystarczy obrócić uchwyt w prawo lub w lewo.
Producent chwali się potężną mocą ssania, wynoszącą 18000 Pa, oraz podwójną szczotką. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co to ostatnie oznacza. Ważne jest jednak to, że można z jej pomocą dotrzeć do krawędzi podłogi oraz do narożników. Dzięki temu nie ominie się podczas sprzątania żadnego miejsca. No chyba, że jest za małe dla tego odkurzacza. Jest też inteligentne wykrywanie zabrudzeń i dostosowywanie do nich mocy ssania oraz ilości podawanej wody.
Po sprzątaniu i odłożeniu odkurzacza do podstawki ładującej, można skorzystać z funkcji samooczyszczenia wałka szczotki. Wystarczy w tym celu nacisnąć odpowiedni przycisk na rączce. Proces zużyje trochę wody (u mnie zeszło prawie pół zbiornika), warto więc zadbać, by zbiornik nie był pusty.
Mova K20 Pro robi to, do czego została zaprojektowana, czyli odkurza i myje podłogę. Z usuwaniem brudu radzi sobie całkiem nieźle. Chyba, że to bardzo uporczywy brud, wymagający szorowania. Nie mam żadnego zwierzęcia w domu, więc nie mogę napisać, jak Mova radzi sobie z sierścią. Duża moc ssania powinna sobie poradzić.
Ważną cechą odkurzacza jest konstrukcja zapobiegająca zaplątywaniu się włókien i włosów. Podczas testów nie miałem z nimi problemów.
Mova K20 Pro jest bardzo prosta w obsłudze, więc każdy powinien sobie z tym poradzić. W zestawie jest też instrukcja obsługi, również po polsku, która podpowie, co i jak zrobić.
Zasilanie i czas pracy
Producent obiecuje, że energii zgromadzonej w akumulatorze powinno wystarczyć na maksymalnie 30 minut sprzątania. I w zasadzie zgadza się to z rzeczywistością. Na ten czas wpływa między innymi używany tryb pracy odkurzacza, a także stopień zabrudzenia podłogi.
Czy ten czas wystarczy do posprzątania całego mieszkania? To zależy od jego wielkości. W przypadku małego mieszkania powinno się udać. Dla mnie taki odkurzacz stanowi dodatek do robota sprzątającego i przydaje się przede wszystkim do sprzątania miejsc, gdzie robot nie wjedzie – na przykład schodów.
Jeśli jednak ktoś będzie chciał posprzątać z pomocą tego odkurzacza całe duże mieszkanie lub dom, napotka największą wadę tego sprzętu – bardzo długi czas ładowania baterii, sięgający pięciu godzin.
Podsumowanie
Mova K20 Pro to nowoczesne urządzenie 2w1, które wpisuje się w rosnącą popularność odkurzaczy pionowych z funkcją mycia podłóg. Model ten został zaprojektowany z myślą o uproszczeniu codziennych porządków, łącząc w sobie dwie kluczowe czynności. Dzięki bogatemu zestawowi funkcji i obiecującej specyfikacji, odkurzacz aspiruje do konkurowania z droższymi urządzeniami znanych marek, oferując użytkownikom znaczną oszczędność czasu i wygodę.
Pod względem budowy i ergonomii urządzenie prezentuje się solidnie. Minimalistyczny design i zastosowanie dobrej jakości tworzyw sprawiają pozytywne wrażenie. Obsługę ułatwiają przemyślane rozwiązania, takie jak czytelny wyświetlacz LED, polskojęzyczne komunikaty głosowe oraz przezroczyste zbiorniki na wodę. Choć odkurzacz jest dobrze wyważony, brak regulacji wysokości uchwytu może stanowić pewne utrudnienie dla osób bardzo wysokich.
W praktyce, odkurzacz Mova K20 Pro skutecznie radzi sobie z codziennymi zabrudzeniami, a jego użytkowanie jest intuicyjne. Własny napęd, inteligentne wykrywanie brudu oraz konstrukcja szczotki, pozwalająca na sprzątanie przy krawędziach, znacząco podnoszą komfort pracy. Dużą zaletą jest również automatyczny system samoczyszczenia wałka. Głównym ograniczeniem jest czas pracy na baterii, wystarczający na maksymalnie 30 minut, oraz długi, pięciogodzinny czas ładowania. To sprawia, że jest to sprzęt idealny głównie do mniejszych mieszkań lub jako uzupełnienie robota sprzątającego.
W cenie 1299 zł (w sklepie producenta, w innych bywa taniej) Mova K20 Pro stanowi interesującą propozycję w średnim segmencie cenowym, oferując funkcjonalność często spotykaną w droższych modelach. Atrakcyjność oferty podnoszą stosunkowo niskie koszty materiałów eksploatacyjnych – wymienna szczotka wałkowa za 49 zł oraz dedykowany płyn czyszczący w cenie 59 zł. Taka wycena sprawia, że jest to konkurencyjny wybór dla osób szukających wydajnego i niedrogiego w utrzymaniu urządzenia do kompleksowego czyszczenia podłóg.
-
Jednoczesne odkurzanie i mopowanie,
-
Inteligentne wykrywanie zabrudzeń i dobór mocy,
-
Wygodna funkcja samoczyszczenia wałka,
-
Własny napęd ułatwiający sprzątanie,
-
Skuteczne sprzątanie przy krawędziach i w narożnikach,
-
Nowoczesny design i dobra jakość wykonania,
-
Komunikaty głosowe w języku polskim,
-
Rozsądna cena i niskie koszty materiałów eksploatacyjnych.
-
Bardzo długi czas ładowania baterii,
-
Stosunkowo krótki czas pracy,
-
Brak regulacji wysokości uchwytu,
-
Może sobie nie radzić z usuwaniem bardzo uporczywych, zaschniętych zabrudzeń.