Kupił komputer 40% taniej. Sklep anulował, a potem stało się to
Polowanie na promocje to nasz sport narodowy. Czasem jednak upolowana okazja znika w tajemniczych okolicznościach. O takiej właśnie sprawie napisał do nas pan Arkadiusz.

Pan Arkadiusz był przekonany, że zrobił interes życia. Pod koniec czerwca tego roku upolował w sklepie internetowym Sferis.pl potężny komputer gamingowy marki Actina. Cena była rewelacyjna. Dzięki promocji sięgającej 40%, udało mu się kupić sprzęt za nieco ponad 3800 zł. Złożył zamówienie i od razu je opłacił.
Radość nie trwała długo. Jeszcze tego samego dnia sklep Sferis anulował całą transakcję. Oficjalny powód, jaki otrzymał nasz Czytelnik, był krótki i standardowy: brak towaru na magazynie. Koniec, kropka. Tyle że to był dopiero początek znacznie dziwniejszej historii.



Komputer-widmo. Zniknął i zaraz wrócił
Pan Arkadiusz, zaintrygowany sytuacją, nie odpuścił i dalej obserwował stronę sklepu. To, co odkrył, wprawiło go w osłupienie. Ten sam komputer niemal natychmiast wrócił do oferty Sferis.pl. Co prawda, widniał jako nowy produkt, z innym identyfikatorem, ale nasz Czytelnik postanowił dopytać. Obsługa sklepu w korespondencji mailowej przyznała wprost, że to dokładnie ten sam sprzęt.
Wiele wskazywało więc na to, że prawdziwym powodem anulowania zamówienia nie był brak towaru, a po prostu zbyt atrakcyjna, promocyjna cena. Pan Arkadiusz nie był jedyny. Na portalu Pepper.pl zgłaszali się inni klienci, którzy również skorzystali z tej okazji. Co ciekawe, część z nich od sklepu dostała inną wymówkę. Im Sferis miał tłumaczyć anulowanie zamówienia "błędem cenowym".
Sprawa jest o tyle ciekawsza, że komputery Actina produkuje sama spółka Action S.A., do której należy sklep Sferis. Jest ona również dystrybutorem komponentów. Trudno więc uwierzyć w nagłe i trwałe braki magazynowe części, które są ogólnodostępne na rynku.
Sferis nabiera wody w usta
Próbowałem wyjaśnić sprawę bezpośrednio ze sklepem. W odpowiedzi od działu reklamacji dostałem tylko lakoniczną wiadomość:
W momencie kompletowania zamówienia nie było towaru na stanie. Dlatego zamówienie zostało anulowane.
Pytania wysłane do właściciela sklepu, czyli Action.pl, pozostały bez odpowiedzi.
Pan Arkadiusz szukał pomocy u Miejskiego Rzecznika Konsumenta, ale niestety bezskutecznie. Sprawa ma jednak potencjał, by zainteresować kogoś większego. Zdaniem naszego Czytelnika, takie działania mogą nosić znamiona nieuczciwej praktyki rynkowej. Niewykluczone, że podobne przypadki skłonią do działania Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Do tego czasu pozostaje pytanie, czy sklepy mogą bezkarnie wycofywać się z umów, gdy cena okaże się dla nich zbyt niska?
Co na to polskie prawo?
Zgodnie z Kodeksem cywilnym, a dokładniej art. 535, umowa sprzedaży zawierana jest w momencie, gdy sprzedawca zobowiązuje się przenieść własność rzeczy, a kupujący zapłacić cenę. W przypadku sklepów internetowych momentem zawarcia umowy jest potwierdzenie przez sklep przyjęcia zamówienia do realizacji, co zwykle odbywa się drogą elektroniczną, e-mailową. Dopóki takie potwierdzenie nie zostanie udzielone, sklep może uznać swoje działania za zaproszenie do zawarcia umowy, a nie ofertę samą w sobie.
W opisanej sytuacji pan Arkadiusz otrzymał potwierdzenie realizacji zamówienia i opłacił sprzęt. Oznacza to, że umowa została zawarta i sklep jest prawnie zobowiązany ją wykonać (wydanie towaru).
Sklep Sferis.pl w swoim regulaminie precyzuje, że umowa sprzedaży zawierana jest z chwilą potwierdzenia zamówienia do realizacji, a kupujący zobowiązany jest do zapłaty i odbioru towaru. Oznacza to, że po potwierdzeniu nie może jednostronnie anulować zamówienia bez istotnego powodu.
Kiedy sklep może się wykręcić z zamówienia?
Co do błędów cenowych, prawo przewiduje możliwość uchylenia się od skutków zawarcia umowy z powodu błędu (art. 84 Kodeksu cywilnego). Jednak aby sklep mógł skorzystać z tego przepisu, błąd musi być rażący i oczywisty dla konsumenta (np. samochód za 100 zł zamiast 100 tys. zł). Zwykła promocja sięgająca 40% rabatu nie musi spełniać tego warunku i powoływanie się na "błąd cenowy" w takim przypadku może być bezzasadne.
Dodatkowo, jeśli powodem anulowania zamówienia jest wspominany w odpowiedziach "brak towaru", a ten sam produkt pojawia się ponownie w ofercie (nawet pod innym identyfikatorem), to sklep naraża się na zarzut nieuczciwej praktyki rynkowej, co może skutkować interwencją Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz pozwem od konsumenta. Sporo ciekawych informacji można znaleźć w tym Wyjaśnieniu Prezesa UOKiK.
Prawo nakłada też obowiązek na sklep, aby w przypadku anulowania zamówienia zwrócić konsumentowi wszelkie wpłacone środki niezwłocznie (zwykle w ciągu 14 dni). W razie niewykonania umowy kupujący może żądać odszkodowania na podstawie art. 471 Kodeksu cywilnego, obejmującego na przykład zwrot różnicy między ceną zakupionego towaru w innym sklepie a anulowanym zamówieniem.
Podsumowując, prawo konsumenckie i regulamin Sferis.pl jasno wskazują, że umowa jest wiążąca po potwierdzeniu zamówienia. Sklep nie ma prawa anulować jej bez ważnych powodów, a powoływanie się na "błąd cenowy", który nie jest rażący i oczywisty, nie zwalnia go z realizacji. Niewywiązanie się ze zobowiązań może skutkować konsekwencjami prawnymi i zgłoszeniem sprawy do UOKiK (art. 66, 84, 471 Kodeksu cywilnego oraz ustawa o prawach konsumenta).
Prośbę o komentarz wysłałem do UOKiK. Podzielę się odpowiedzią, gdy tylko ją otrzymam, aktualizując ten artykuł.
Aktualizacja: drobny, ale ważny szczegół
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą w ostatniej chwili zwrócił mi uwagę pan Arkadiusz. Na stronie z opisem przecenionego produktu był baner reklamujący obniżkę na 6 komputerów, sięgającą 40%. To trochę się kłóci z możliwym "błędem cenowym" czy innymi przypadkowymi błędami.