DAJ CYNK

„Prawie” 10 milionów - „prawie” robi wielką różnicę

Witold Tomaszewski

Felietony

Polskie sieci komórkowe nie ułatwiają życia dziennikarzom zajmującym się tematyką telekomunikacji. Praktycznie tylko dane Centertela takie, jak przychody, zysk i liczba klientów są prawie wprost weryfikowalne - dzięki raportom kwartalnym Telekomunikacji Polskiej. Z Polkomtelem już tak łatwo nie jest, a w wypadku PTC to już poważna ekwilibrystyka z kalkulatorem w ręku.
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Polskie sieci komórkowe nie ułatwiają życia dziennikarzom zajmującym się tematyką telekomunikacji. Praktycznie tylko dane Centertela takie, jak przychody, zysk i liczba klientów są prawie wprost weryfikowalne - dzięki raportom kwartalnym Telekomunikacji Polskiej. Z Polkomtelem już tak łatwo nie jest, a w wypadku PTC to poważna ekwilibrystyka z kalkulatorem w ręku.

Aby uzyskać dane dotyczące przychodów i zysków Polkomtela trzeba dokładnie poczytać raporty kwartalne któregoś z jego udziałowców - najlepiej KGHM bądź duńskiego TDC. Gorzej jest z liczbą abonentów, ale tu z pomocą przychodzi Vodafone. Wszystkie dane trzeba odpowiednio przemnożyć, gdyż liczby w raportach są podawane procentowo w zależności od wielkości posiadanych udziałów. W wypadku zagranicznych raportów dochodzi jeszcze przeliczenie funtów bądź koron na złotówki, a różnice kursowe wpływają na niedokładność tego rachunku. Nie jest jednak tak źle jak w przypadku PTC, która nie dość, że tak jak Polkomtel nie podaje do publicznej informacji raportów kwartalnych, to i u udziałowców na próżno szukać jakiś, choćby szczątkowych, danych.

14. listopada PTC pochwaliła się zdobyciem 10-milionowego klienta. Poza słowami rzecznika Witolda Paska nie sposób praktycznie w jakikolwiek sposób zweryfikować tych danych. Nikt nie kwestionuje pierwszej pozycji firmy na polskim rynku, ale czy te 10 milionów nie ogłoszono zbyt wcześnie? Spróbuję posłużyć się danymi, które są znane i weryfikowalne.

Główny Urząd Statystyczny podał, że 30. września we wszystkich sieciach było 27,127 mln aktywnych kart. Z raportów Telekomunikacji Polskiej wynika, że Centertel miał w tym dniu 9,134 mln abonentów. Z raportów Vodafone - Polkomtel obsługiwał 8,368 mln. Z prostego rachunku wynika, że PTC musiała mieć 9,625 mln klientów. Do tej pory wszystko jest jasne.

PTC twierdzi, że w ciągu 44 dni zdobyła 375 tys. abonentów - (10 mln minus stan z 30. września). W całym III kwartale (92 dni) PTC pozyskała 401 tys. - Centertel i Polkomtel odpowiednio 500 tys. i 487 tys. Te dane wynikają, jak poprzednie, z działań na danych GUS (wszyscy operatorzy), raportu Telekomunikacji Polskiej (Centertel) oraz Vodafone (Polkomtel). Teraz pora trochę pogdybać...

Wrzesień (uwzględniony jeszcze w III kwartale) był dla PTC wręcz fenomenalny. Dzięki Promocji Urodzinowej punkty sprzedaży „wyrabiały” po 300% normy - a i tak operatorowi w III kwartale udało się zdobyć mniej klientów niż konkurencji. Październik był też dobry, ale nie aż tak bardzo - sprzedaż była niższa o około 25% od poprzedniego miesiąca. To dane, które udało się nieoficjalnie uzyskać. Pogdybajmy dalej...

Skoro 375 tys. w 44 dni, to 30 dni fenomenalnego września (ze zwiększoną o 25% efektywnością) powinno dać sprzedaż na poziomie 319 tys. aktywacji. To z kolei oznaczałoby, że PTC pozyskała w lipcu i sierpniu po 41 tys. nowych klientów (działania na przyroście w III kwartale). We wrześniu musiałoby być wtedy 800% stanu z sierpnia, a nie znane mi 300%.

Pozostają do rozpatrzenia dwie kwestie - pierwsza to poprawność danych. Telekomunikacja Polska, Vodafone, TDC i KGHM to spółki giełdowe, które swoje raporty kwartalne sporządzają pod określonymi rygorami. GUS podaje informacje na podstawie składanych przez operatorów danych. Więc tu zastrzeżeń raczej mieć nie można. Drugą kwestią, którą należy wziąć pod uwagę jest ewentualność, że PTC od miesiąca bądź dwóch może nie wyłączać nie doładowywanych kart prepaid, co w ten sposób pomogłoby jej osiągnąć wymarzone 10 mln klientów. Konsultanci dzwonią też do wypowiadających umowę i zachęcają klientów do przejścia do TakTaka. Jak wpłynęło to faktycznie na ilość klientów - trudno oszacować. Jednak, jeżeli te 10 mln jest prawdziwe, to trudno jest uwierzyć, że nie obyło się bez „cudów z TakTakiem”, co chwały raczej nie przynosi.

Jak widać na powyższych przykładach - z której strony by nie liczyć, to rachunek się nie zamyka. 10 mln użytkowników to świetny argument marketingowy, który w faktycznym momencie wystąpienia mógłby zaginąć w szumie informacyjnym Bożego Narodzenia. Późniejsza publikacja też nie byłaby możliwa, bo w sprzyjających okolicznościach to Centertel mógłby pochwalić się tą liczbą pierwszy, niedługo po nowym roku. Innym powodem może być zamieszanie wokół spraw własnościowych PTC i wpisu do KRS. Te dwa fakty zbiegły się dość dziwnie w czasie.

Ile może brakować PTC do 10 mln? Prawdopodobnie między 80 a 100 tys. Rachunek wtedy zgadza się, jakkolwiek by nie liczyć. To stanowi niecały procent, o który podany wynik został zwiększony. Wydaje się, że przy aktualnym poziomie sprzedaży, 10 mln powininno być osiągnięte na początku grudnia. O tym, czy moje szacunki są prawidłowe nie dowiem się prawdopodobnie nigdy.

Ciekawymi danymi, do których będzie trzeba koniecznie zajrzeć, będzie wielkość bazy abonenckiej operatorów w dniu 31. grudnia. Wtedy będzie można uzyskać pełniejszy obraz sytuacji, a przede wszystkim porównać przyrost w tych feralnych 44 dniach z pozostałymi do końca roku 48-ma. Oczywiście znów będzie trzeba operować z kalkulatorem w ręku na danych GUS, TP i Vodafone...

[Felieton ukazał się w numerze 12/2005 miesięcznika Świat Telekomunikacji]
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News