DAJ CYNK

Naszemu czytelnikowi wybuchł Xiaomi. Producent twierdzi, że to wina użytkownika

Marian Szutiak

Wydarzenia

Naszemu czytelnikowi wybuchł Xiaomi. Producent twierdzi, że to wina użytkownika

Smartfon Redmi Note 10 eksplodował w nocy, budząc domowników. Xiaomi, po trwających miesiącach negocjacjach, zaproponowało wymianę urządzenia i rekompensatę, jednak sprawa budzi wiele wątpliwości.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Pan Bogusław zgłosił się do redakcji TELEPOLIS.PL z historią eksplozji swojego smartfonu Redmi Note 10, do której doszło w nocy, gdy cała rodzina spała. Urządzenie, zakupione w polskiej sieci, dwukrotnie trafiało do serwisu gwarancyjnego z powodu awarii płyty głównej. Właściciel zapewnia, że telefon nie miał uszkodzeń mechanicznych i był użytkowany zgodnie z przeznaczeniem.

Redmi Note 10

Xiaomi: uszkodzenie mechaniczne baterii

Firma Xiaomi, po przeprowadzeniu ekspertyzy, stwierdziła, że przyczyną eksplozji było nieprawidłowe użytkowanie telefonu, które doprowadziło do uszkodzenia mechanicznego baterii.

Po wnikliwej analizie serwisowej, eksperci Xiaomi we współpracy z serwisem VSP, ustalili, iż powodem zapłonu urządzenia, była wywarta na urządzenie siła zewnętrzna, co doprowadziło do uszkodzenia baterii.

Chcielibyśmy podkreślić, że uszkodzenie nie musiało powstać bezpośrednio przed zdarzeniem, ale mogło wystąpić nawet kilka dni wcześniej w wyniku różnych czynników, takich jak upadek, uderzenie lub ściśnięcie urządzenia. Wobec powyższego nie jesteśmy w stanie wykonać standardowych kroków gwarancyjnych wobez urządzenia i prosimy o ustosunkowanie się do tej wiadomości.

– czytamy w odpowiedzi Xiaomi na reklamację Pana Bogusława

Ugoda z klauzulą poufności?

Mimo uznania winy użytkownika, Xiaomi zaproponowało klientowi wymianę urządzenia na nowe i 500 zł rekompensaty za powstałe szkody. Było jednak duże "ale".

Podczas negocjacji z firmą Xiaomi udało mi się wyszarpać wymianę urządzenia na nowe oraz 500 zł na naprawę parkietu. Jednak wysłali mi jakąś dziwną ugodę, gdzie były kwestie związana z zachowaniem poufności czy przyszłymi roszczeniami. Nie zgodziłem się podpisać ugody - w takiej dziwnej formie.

Poprosiłem nawet o zmianę jej treści, chciałem jedynie zaakceptować zapis - iż ugoda zaspokaja wszelkie moje roszczenia względem firmy. Nie byli zainteresowani takim rozwiązaniem, w konsekwencji zażądałem zwrotu urządzenia.

– napisał pan Bogusław

Warto jeszcze dodać, że użytkownikiem smartfonu był syn pana Bogusława.

Proszę sobie wyobrazić co by było jakby urządzenie leżało na łóżku - syn mógłby spłonąć żywcem. Telefon leżał na parkiecie, a parkiet przepaliło, poza tym cała sypialnia była mocno zadymiona, pełno było jakiegoś dziwnego pyłu.

– dodał pan Bogusław

Redmi Note 10

Długi czas oczekiwania i brak przeprosin

Pan Bogusław zwraca uwagę na długi czas trwania negocjacji (od 24 sierpnia do 12 listopada 2024 roku) i brak  przeprosin ze strony firmy. Podkreśla również, że Xiaomi nie odniosło się do potencjalnego zagrożenia, jakie stwarzała eksplozja telefonu.

Redmi Note 10
Tak Redmi Note 10 pana Bogusława wyglądał po powrocie z serwisu

Sprawa budzi wiele pytań:

  • Czy Xiaomi rzeczywiście dokładnie zbadało przyczyny eksplozji?
  • Dlaczego firma chciała wprowadzić klauzule poufności?
  • Czy proponowana rekompensata była adekwatna do powagi sytuacji? 

Co na to Xiaomi?

Prośbę o komentarz w sprawie opisanego wyżej incydentu wysłaliśmy do biura prasowego Xiaomi Polska. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy.

W nawiązaniu do przesłanej korespondencji oraz Państwa zapytania, dokonaliśmy ponownej analizy przedstawionej sprawy. Ekspertyza przeprowadzona przez dział techniczny Xiaomi wykazała nieprawidłowe użytkowanie telefonu, czego następstwem było uszkodzenie mechaniczne baterii, które doprowadziło do zniszczenia urządzenia. Pragniemy podkreślić, że tego typu uszkodzenia, wywołane nieprawidłowym użytkowaniem telefonu, są wyłączone z ochrony przewidzianej gwarancją.

Mając na uwadze satysfakcję użytkowników naszej marki, każde zgłoszenie rozpatrujemy indywidualnie. W związku z tym dział techniczny Xiaomi zaproponował klientowi niestandardowe rozwiązanie, obejmujące wymianę poprzedniego urządzenia na nowe oraz dodatkową rekompensatę w wysokości 500 złotych za powstałe uszkodzenia. Konsument zgodził się na zaproponowane rozwiązanie.

Biorąc pod uwagę ustalenia, które omówiliśmy z klientem drogą mailową, chcieliśmy sformalizować osiągnięty kompromis w formie pisemnej umowy, aby uniknąć jakichkolwiek niejasności co do jej treści.

– przekazał redakcji TELEPOLIS.PL Przemysław Panek z biura prasowego Xiaomi

Apel o  ostrożność

Historia pana Bogusława pokazuje, jak ważne jest zachowanie ostrożności podczas użytkowania smartfonów i zwracanie uwagi na wszelkie niepokojące sygnały, takie na przykład jak przegrzewanie się urządzenia.

Warto w tym miejscu przytoczyć wydarzenie z 2021 roku, gdy wybuchł używany przez dziecko z Malezji smartfon Xiaomi Yes Altidute 4G LTE. Wtedy tamtejszy oddział chińskiej firmy podarował mu nowe urządzenie, Redmi Note 10 5G.

Zobacz: Xiaomi zmienia sklep. Było za dużo śmieci i reklam
Zobacz: Redmi Note 14 Pro i Note 14 Pro+ to kuszące średniaki w świetnych cenach

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Czytelnik Telepolis.pl

Źródło tekstu: opracowanie własne