Hiszpania zmusi do wydłużenia gwarancji m.in. na smartfony z 2 do 3 lat
Po raz kolejny producenci sprzętu muszą uznać wyższość krajowych przepisów. Tym razem jednak nie dotyczy to wyłącznie Apple'a, ale wszystkich producentów sprzętu.

Wygląda na to, że kolejny kraj przyjmuje prawo, które nie spodoba się producentom. Kiedy Apple planował usunąć słuchawki i ładowarki z pudełek z iPhone'ami na całym świecie, to na drodze stanęły mu dwa kraje - Brazylia i Francja. Pierwszy z nich tylko obłożył Amerykanów grzywną za brak dodawania ładowarki, w drugim od lat obowiązuje już prawo nakazujące dodawanie słuchawek. W ten sposób nad Sekwaną Apple dalej dodaje słuchawki.
Teraz w Hiszpanii z kolei wszyscy producenci sprzętu będą musieli wydłużyć gwarancję z dwóch do trzech lat. To jednak nie wszystko producenci będą musieli obowiązkowo trzymać zapasowe części do swoich urządzeń przez 10 lat od premiery. To wydłużenie z dotychczasowych pięciu lat. Klienci będą też mieli ułatwione zadanie w przypadku problemów z telefonem - będą mogli sami zdecydować czy chcą wymiany telefonu, czy też naprawy. Zgodnie z założeniem nowe zasady mają pomóc w zmniejszeniu zanieczyszczenia środowiska i ograniczyć przyrost elektrośmieci. Nowe przepisy nie dotyczą wyłącznie smartfonów, ale wszystkich urządzeń elektronicznych.