Afera z Biedronką. Klienci zawiedzeni. Sieć odpowiada (aktualizacja)
Sieć, zdaje się, ma problemy z udźwignięciem ciężaru logistycznego akcji. Klienci mieli dostać miłą niespodziankę, a czują się oszukani.

Zacznijmy od początku. We wrześniu Biedronka ogłosiła, że zamierza rozdać 500 tys. bonów zakupowych o wartości 15 zł każdy. Wymóg? Udział w szkoleniu e-learningowym dotyczącym praw konsumenta i rozwiązanie powiązanego z nim quizu w jednym z czterech terminów: 20 i 28 września, a także 5 i 12 października.
Na początek – kara od UOKiK
Przy czym nie była to do końca dobra wola marketingowców firmy, lecz pokłosie kary. Do rozdania bonów na łączną kwotę 7,5 mln zł Biedronkę zmusił UOKiK, który w prowadzonym od marca 2020 roku postępowaniu stwierdził, że sieć w niedostateczny sposób prezentuje regulaminy swych promocji z darmowymi voucherami przyznawanymi w zamian za wydanie określonej kwoty.



Konkretniej rzecz ujmując, zdaniem urzędu Biedronka publikowała dokumenty z nieakceptowalnym opóźnieniem, nie uznając przy tym składanych przez klientów skarg i zażaleń.
Informacja o zasadach promocji ma dla konsumenta bardzo duże znaczenie i bezpośrednio wpływa na jego decyzje zakupowe. To w regulaminach znajdują się np. liczne wyłączenia produktów, które nie są objęte promocją. Brak możliwości zweryfikowania w regulaminie zakresu promocji może przyczynić się do błędów zakupowych konsumentów
– komentował wówczas szef UOKiK, Tomasz Chróstny
Bony zakupowe, za które nic nie kupisz
Teraz – odpowiadając na postulat UOKiK, Biedronka stosowną kampanię przygotowała. Istotnie, na szkolenie można się zapisać, po czym otrzymać obiecany talon w formie kodu SMS. Problem w tym, że, jak donoszą nasi Czytelnicy, jego realizacja to swoista loteria, a same bony, mimo że formalnie przyznane, są bezwartościowe.
"Dostałem kod, by przy kasie w sklepie przekonać się, że jego wartość wynosi 0 zł" – czytamy we wiadomości sygnowanej przez pana Pawła, który podkreśla też, że inne osoby z jego otoczenia spotkała analogiczna historia.
Wątek rozwija szerzej pan Mateusz. Jak twierdzi, niedawno on i jego znajomi dostali od Biedronki SMS-y z informacją, że z powodów technicznych poprzednie kody są nieważne. Sklep wysłał nowy talon, lecz ten również miał okazać się wyzerowany.
Panowie nie są osamotnieni, bo podobnych relacji do redakcji trafiło jeszcze kilka i zawsze przewija się w nich ten sam motyw: kupon wprawdzie dociera, ale nie ma na nim żadnych środków.
Pracownicy sklepów rozkładają ręce, odsyłając do BOK, który to jednak ponoć również nie jest w stanie zaproponować żadnego rozwiązania.
Czekając na komentarz sieci
W poniedziałek redakcja podjęła próbę kontaktu z biurem prasowym Biedronki, prosząc o wyjaśnienia, jednak w krótkiej rozmowie telefonicznej zdążyło paść jedynie lakoniczne zapewnienie, że na ten moment nie słyszano o żadnym globalnym problemie technicznym. Przedstawiciel sieci obiecał wrócić z dłuższym komentarzem.
Od naszej pierwszej – i niestety jak na razie ostatniej – rozmowy telefonicznej z Biedronką mijają 24 godz., a wyjaśnień dalej nie ma. Tymczasem dostaliśmy jeszcze jedną prośbę o interwencję. Czekamy więc na dalszy rozwój spraw, o czym będziemy informować Was na bieżąco.
Jeśli również brałeś/aś udział w akcji Biedronki z darmowymi bonami i podobnie jak nasi bohaterowie masz problem z ich realizacją – koniecznie daj znać!
Aktualizacja – 13.10.2021 12:55
Odnosząc się do naszej publikacji, w środę Biedronka przesłała swój komentarz. Przy okazji serwer pocztowy zdołał spłatać drobnego psikusa, a wypowiedź spółki została wysłana szybciej, niż sądziliśmy, za co bijemy się w pierś. Niemniej oś sprawy pozostaje zgodna z domysłami: sieć przyznaje się do problemów technicznych.
– Zidentyfikowaliśmy problem techniczny przy generowaniu i wykorzystywaniu niektórych kodów, dlatego wygenerowaliśmy je ponownie – tłumaczy Jan Kołodyński, młodszy menedżer ds. relacji zewnętrznych. Dodaje też, że jeśli ktoś w dalszym ciągu doświadcza problemów z realizacją kodu, powinien skontaktować się z Biurem Obsługi Klienta.
Jak sugeruje przedstawiciel, część problemów z kodami może wynikać z ich błędnego użycia. Należy je bowiem okazać wprost sprzedawcy przy kasie. W kasach automatycznych kody nie działają.
Kwestia skali problemu nie została poruszona, jedno jest jednak niezaprzeczalne: miało być zachęcająco, a wyszło niezręcznie. Po raz kolejny, patrząc na genezę całej akcji.