DAJ CYNK

Uciekaj konsolo do dziury

LuiN

Wydarzenia

Telefony przejmują rolę mobilnych konsol do gier - nie ustępując im jakością tytułów. Próbowała Nokia z NGage - nie wyszło, udało się Apple'owi z App Store, swojego kawałka tortu chce też Microsoft

Telefony przejmują rolę mobilnych konsol do gier - nie ustępując im jakością tytułów. Próbowała Nokia z NGage - nie wyszło, udało się Apple'owi z App Store, swojego kawałka tortu chce też Microsoft.

Wystarczy tylko zerknąć na grę Angry Birds, by jednoznacznie stwierdzić, że rynek mobilnych gier się zmienił. Kosztująca 0,99 dolara gra zręcznościowa sprzedała się od lutego w ponad 6,5 mln sztuk, a jej darmową wersję "lite" pobrano już 11 mln razy.



Zaczęło się od iPhone'a, szybko jednak tytuł przewędrował na wszystkie liczące się platformy - w tym nawet WebOS czy Maemo. Producent co chwila udostępnia darmowe dodatki do gry, a na fali popularności rozważa nawet wyprodukowanie pełnometrażowego filmu.

Ogrom rozmaitych specyfikacji telefonów z Androidem hamuje szybki rozwój oferty gier. Trudności dotyczą zarówno rozdzielczości ekranu, sposobów kontroli (np. nie wszędzie jest multitouch), ogólnej wydajności systemu, jak i wielu różniących się od siebie wersji systemu. Błędu tego nie chce popełnić Microsoft. Telefony z Windows Phone 7 mają mieć bardzo potężne specyfikacje, nie ustępujące topowym konstrukcjom z innych platform. W ramach tej strategii firma chce zaoferować gry o bardziej złożonej grafice i lepszej płynności niż wszystko to, co do tej pory widzieliśmy.

Prezentacje gier Harvest i Twin Blades pod Windows Phone 7 załączamy niżej. Pod względem graficznym rzeczywiście gry te rzucają na kolana, jednak nie gwarantuje to jeszcze sukcesu Microsoftu. Nie raz już na rynku gier dominację uzyskiwała nie najpotężniejsza graficznie konsola, lecz taka, która miała najbardziej "grywalne" tytuły.





W pierwszej połowie 2010 roku użytkownicy telefonów komórkowych pobrali ponad 3,8 mld aplikacji - 0,7 mld więcej niż w analogicznym okresie 2010 roku. Średnia cena aplikacji wyniosła w przeliczeniu około 11,30 zł. Jest więc o co walczyć.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł