TP o planach UKE dotyczących podziału
Wydaje się, że powinniśmy rozpocząć dyskusję merytoryczną - powiedział Maciej Rogalski, szef pionu regulacji w Telekomunikcji Polskiej na dzisiejszym briefiengu w związku z decyzją UKE o rozpoczęciu postępowania w sprawie separacji funkcjonalnej TP.
Wydaje się, że powinniśmy rozpocząć dyskusję merytoryczną - powiedział Maciej Rogalski, szef pionu regulacji w Telekomunikcji Polskiej na dzisiejszym briefiengu w związku z decyzją UKE o rozpoczęciu postępowania w sprawie separacji funkcjonalnej TP.
Odnosząc się do dzisiejszej decyzji UKE Rogalski stwierdził, że raport o podziale TP napisany przez konsorcjum nie zawiera pogłębionej analizy dotyczącej korzyści dla klientów, a wspomina tylko o przewidywanej, kilkuprocentowej obniżce cen usług detalicznych. Jego zdaniem, beneficjentami podziału telekomu nie będą konsumenci, a głównie operatorzy alternatywni. Nie ma też ciągle informacji, jak ten podział ma nastąpić.
Rogalski wyraził zadowolenie, że mimo rozpoczęcia postępowania, które może zakończyć się decyzją o podziale TP (choć, jak podkreśla, nie musi), UKE chce rozmawiać o planie przedstawionym przez TP, który ma przynieść podobne efekty, ale znacznie taniej i szybciej. W tej sprawie odbyły się już trzy spotkania, a kolejne trzy są już zaplanowane. Zdaniem Rogalskiego, rozmowy są bardzo merytoryczne. Szerzej o propozycji TP pisaliśmy w felietonie Zaufać? Uf, uf….
Komisja Europejska pracuje nad zmianą dyrektywy o dostępie, która po transpozycji do polskiego Prawa Telekomunikacyjnego ma umożliwić przymusowy podział telekomu - wszystkie europejskie podziały były do tej pory dobrowolne. Podział będzie możliwy po spełnieniu trzech warunków - ma być ostatecznym środkiem regulacyjnym (inne nie przynoszą skutków), ma być korzystny dla klientów i nie wpływać negatywnie na inwestycje w infrastrukturę.
Rogalski zapytany o efektywność regulacji UKE powiedział m.in., że w pewnym zakresie okazały się nieskuteczne.