Muszyński: LTE najwcześniej w 2013 roku, szczegółów sojuszu z P4 nie ma
Na rynku nie ma sprawdzonych rozwiązań w technologii LTE, a szczególnie urządzeń abonenckich. Instalacji pierwszych nadajników i uruchamiania usług w wybranych lokalizacjach, np. Warszawie, nie należy się spodziewać wcześniej niż w 2013 roku - mówi w wywiadzie dla serwisu rpkom.pl Piotr Muszyński, wiceprezes Telekomunikacji Polskiej.
Na rynku nie ma sprawdzonych rozwiązań w technologii LTE, a szczególnie urządzeń abonenckich. Instalacji pierwszych nadajników i uruchamiania usług w wybranych lokalizacjach, np. Warszawie, nie należy się spodziewać wcześniej niż w 2013 roku - mówi w wywiadzie dla serwisu rpkom.pl Piotr Muszyński, wiceprezes Telekomunikacji Polskiej.
Dlatego gdyby UKE miał w planie bardzo szybkie tempo rozwoju sieci na nowej częstotliwości, to prawdopodobnie musielibyśmy zrezygnować z aukcji 2,6 GHz - mówi Muszyński dodając, że trudno myśleć o szybkim rozwoju sieci LTE, bo najwięksi operatorzy jeszcze przez 13 lat będą spłacać częstotliwości 3G. Anna Streżyńska, prezes UKE, przychyla się do tego postulatu, o czym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.
UKE w aukcji na LTE zaoferuje częstotliwość 2,6 GHz i, co nowe i ważne, 800 MHz - choć te ostatnie oddane zostaną w użytkowanie operatorom z opóźnieniem, o czym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.
Na szerokim spektrum rzeczywiście będzie można myśleć o zmigrowaniu klientów z 3G do 4G. Możliwość targowania się także o niskie częstotliwości - jak w Niemczech - spowodowałoby, że nasza wola walki będzie wyższa - mówi Muszyński.
Grupa TP nie uzgodniła jeszcze z P4 zasad ewentualnego współużytkowania częstotliwości (spółki planują wystąpić w przetargu wspólnie). Muszyński nie przesądza również, czy partnerzy budowaliby wspólną sieć, ani jak nią operowali. Jak mówi, sieć może eksploatować zarówno wspólna spółka, jak i jeden z partnerów, czy wyspecjalizowany podmiot zewnętrzny. Sojusz z P4 nie jest zamknięty na kolejnych członków, ale z P4 było najprościej i najszybciej, bo jako najmniejszy gracz na rynku ma największą skłonność do sojuszy.