3,2 miliony użytkowników WhatsApp w Belgii zostało postawionych w niefortunnej sytuacji. Ich numery telefonów oraz identyfikatory nie dość, że zostały skradzione, to jeszcze wystawiono je na sprzedaż w dark webie.
3,2 milionów numerów telefonów oraz identyfikatorów użytkowników WhatsApp w Belgii zostało wystawionych na sprzedaż w dark webie. To poważne niebezpieczeństwo nasilenia się różnego rodzaju cyberataków, w tym tych związanych z nadużyciami finansowymi - podało Brussels Times.
Kradzież danych została wykryta przez Saefeonweb, czyli inicjatywę Belgijskiego Centrum Cyberbezpieczeństwa. Dark web umożliwia użytkownikom ukrycie swojej tożsamości, stąd jest to siedlisko wielu nielegalnych działań. Według danych Brussels Times, dane krążące po sieci są kupowne i sprzedawane. Następnie, wykorzystywane do smishingu, czyli atakowania użytkowników fałszywymi wiadomościami SMS lub vishingu - nękania ich niechcianymi połączeniami telefonicznymi.
Safeobweb wezwała użytkowników do zachowania wzmożonej czujności, w przypadku tych form phishingu, czyli wiadomości oraz połaczeń od nieznanych numerów. Wszelkie tego typu wiadomości powinny być traktowane z podejrzliwością i pod żadnym pozorem nie należy udostępniać poufnych danych przez te kanały. W razie tego typu nękania, użytkownicy WhatsAppa powinni skontaktować się ze swoim bankiem oraz poinformować o incydencie policję.
Zobacz: Największy wyciek w historii. Chodzi o 10 mld haseł
Zobacz: Wyciek danych z popularnego portalu. 182 tys. wykradzionych rekordów
Źródło zdjęć: Shutterstock.com
Źródło tekstu: Brussels Times