Kontrowersyjny komunikator rośnie w siłę. Ma wielkie plany rozwoju

Telegram rośnie w siłę. Aplikacja, będąca alternatywą dla WhatsApp'a i innych komunikatorów planuje dalszy rozwój.  Sam komunikator to za mało. Będzie więcej produktów. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
8
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Kontrowersyjny komunikator rośnie w siłę. Ma wielkie plany rozwoju

Aplikacja do przesyłania wiadomości, Telegram, rośnie w siłę. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o batalii sądowej, którą stoczył z władzami Hiszpanii. Ale nie tylko w Hiszpanii jest on popularny, korzystają z niego także w Rosji i na Ukrainie. Telegram osiągnął już 950 milionów aktywnych użytkowników i szykuje się na przekroczenie pierwszego miliarda w tym roku. O tym fakcie poinformował jego założyciel, Pavel Durov. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Ale to nie koniec planów na najbliższą przyszłość. Telegraf nie chce jedynie spocząć na laurach. Firma planuje dalszy rozwój aplikacji i wprowadzenie większej liczby produktów autorskich. Telegram stanie się czymś więcej niż prostym narzędziem do wysyłania wiadomości. Platforma planuje uruchomić własną przeglądarkę obsługującą strony web3 oraz własny sklep z aplikacjami. 

Autorskie produkty przyszłością Telegrama

Pavel Durov zapowiedział, w wywiadzie dla Financial Times, że firma ma zamiar osiągnąć rentowność w przyszłym roku. Telegram już od dłuższego czasu wspiera inicjatywy kryptowalutowe i blockchain. Miał też nieudany epizod z własną walutą.  Obecnie, pomaga deweloperom w tworzeniu mini-aplikacji i gier, które wykorzystują do transakcji kryptowalutę. W ten sposób chce sprawić, aby platforma stała się pierwszym wyborem dla graczy kryptowalutowych i na tym zarobić. 

Ciemna strona Telegrama

Jednak Telegram nie ma opinii bezpiecznego miejsca. Od conajmniej roku jest ogromnym polem do wszelkiego rodzaju oszustw i wyłudzeń. Jak podaje raport Kaspersky'ego, od listopada 2023 użytkownicy są regularnie okradani z toncoinów przez oszustów, którzy wykorzystują w tym celu różne schematy. Dobra wiadomość jest taka, że firma nieustannie pracuje nad złagodzeniem tego problemu. Czy własny sklep i przeglądarka wpłyną jakoś na kwestie bezpieczeństwa? Przekonamy się niebawem sami. 

Wkrótce Telegram zacznie wyświetlać miesiąc rejestracji i kraj dla kont publicznych (tak jak robi to Instagram). Umożliwimy również organizacjom korzystanie z ich mini aplikacji do wydawania etykiet dla kanałów. Stworzymy w ten sposób scentralizowany rynek dla weryfikacji stron trzecich. 

- przekonuje Paweł Durov.